zycie na koksie ( III stopień wtajemniczenia)

pierwszy kontakt z saa mialem ok 5 lat temu,
zadne "uzaleznienie" sie nie poglebia.

a co do zadowolenia z wygladu to poziom mojej satysfakcji z roku na rok rosnie i mysle ze pewnego dnia osiagnie jakis tam max...wiec czyzbym byl tak inny

"ale nie takie cos " ze ja musze byc ON "
ja koxuje bo musze a nie bo chce
kox to tylko narzedzie ktore pomaga mi dojsc do formy jaka mnie interesuje"

co do tego ^^^^^^ chodzi o to ze koxuje bo to jedyna metoda ktora jest w stanie dac mi rezultaty jakie mnie interesuja...wiec napisalem ze musze, ale nie w sensie ze psychika mnie zmusza, czy tez ze mnie do tego ciagnie...nie nie
"musze" bo inaczej nic nie zdzialam.

Milczex...a tak dla sportu wyobraź sobie, że nagle zniknęły wszystkie sterydy na Ziemi i juz nigdy, przenigdy w życiu nie zrobisz żadnego cyklu...jak się czujesz z taką świadomością?

Uzależnienie ma baaardzo różne podłoża a najczęściej kilka Można być także uzależnionym od celu jakim jest piękna muskulatura i zapominać o tym, że tymczasem pod tą muskulaturą znajdują się zajechane przez koks organy

marek zrob i dodaj ankiete kto jaki okres czasu jest juz na koksie

co do uzaleznienia to osobiscie dostrzegam pewna analogie
sila uzaleznienia w glownej mierze zalezy od indeksu androgenicznosci
im indeks jest wyzszy tym steroid uzaleznia bardziej

warto sobie zdac sprawe czym tak wlasciwie sa te androgeny.. androgen to aktywator receptoru z zakodowanymi informacjami z PRZESZLOSCI.. aktywujac receptor steroidem o bardzo wysokim indeksie androgennym dekodujemy bardzo gleboko zakorzenione informacje genetyczne a cala ta glebia nas tak wciaga, ze nie zdajemy sobie sprawy jak juz jestesmy grubo w.***ani za przeproszeniem w temat

zauwazcie, ze osoby naduzywajace srodki androgenne nabieraja zachowan typowo prymitywnych, nabieraja cech typowych dla naszych przodkow a to wlasnie wszystko przez dekodacje tak gleboko zawartej informacji genetycznej

na wlasnych doswiadczeniach widze pewna analogie steroidow do narkotykow.. sterydy o niskim indeksie androgennym /deka, meta, winstrol/ wplywaja na moja psychike tak jak miekkie narkotyki haszysz czy marihuana.. im indeks wyzszy tym odczuwam wiekszy wplyw na psychike i wieksza rzadze stosowania srodka.. testosteron bardzo silnie w moim przypadku mnie pociaga, w cyklu czesto mialem sytuacje, ze wbijalem dodatkowe nie planowane szoty, zeby moc czuc sie jeszcze lepiej niz sie czulem, wtedy tego nie widzialem lub tez raczej widziec nie chcialem, dopiero po odstawieniu na dluzszy czas zrozumialem jak bardzo testosteron wplywal na moja psychike.. nie wyobrazam sobie jak bardzo wciagnal by mnie tren, ktory to tak wielu mlodych zapalencow sobie bezmyslnie planuje w cyklach ;) niedojrzaly, mlody, rozwijajacy sie mozg zostanie zbombardowany zdekodowanymi informacjami androgennymi.. chlopak nabiera cech typowych dla swoich przodkow i robi sie instynktownym, malo myslacym, agresywnym prymitywem a wysoki indeks androgenny wzbudza rzadze stosowania jeszcze wiekszej ilosci srodka i mamy tragedie

chlopaki reakcja androgen + receptor to taka podroz.. niestety wstecz! cala psychika nabiera cech rozkodowanych informacji.. ugh ugh



Zmieniony przez - e-lite w dniu 2006-02-25 03:20:31

Jak sie czyta (tutaj i w innych postach) niektore wypowiedzi to doslownie jak z pamietnika narkomana albo alkoholika. (dokladnie TE SAME- kropka w kropke, twierdzenia: "nie mam z tym problemu- moge skonczyc kiedy tylko chce" ). Widac takze, ze niektore osoby sa swiadome zagrozenia lub swojej sytuacji ON.

Z tego co pamietam, sterydy maja swoje miejsce takze w klasyfikacji narkotykowej (bodaj stymulatory przyjmowane doustnie i domiesniowo).

A tak na marginesie- narkomania charakteryzuje sie:

- nie zwalczonym pragnieniem, potrzeba lub wewnetrznym przymusem stalego zazywania srodka odurzajacego i checia zdobycia go wszelkimi sposobami i za wszelka cene.

-dazeniami do zwiekszenia dawki

- wystepowaniem zaleznosci psychicznej, a czesto takze fizycznej

- wystepowaniem zespolu objawow abstynencji w razie nieotrzymania odpowiedniej ilosci srodka - postepujaca szkodliwoscia skutkow dla jednostki i spoleczenstwa

To tak w mocnym przejaskrawieniu i skrocie.
Pozdrawiam

boogi to tak jak ze sterydami

Pamietajmy jedno ze koksy uzalezniaja psuchicznie a nie fizycznie wiec problem tkwi w glowie kazdego z nas

a uzaleznienie psychiczne to pikuś

trafiles w sedno Gregor
tylko ze...
faktycznie sterydy sa duzo lepsze niz narko, masz mozliwosc egzystowania w spoleczenstwie bedac non-stop na tripie
Dlatego tak uzalezniaja.
Mozesz pracowac, bawic sie, uprawiac seks, robic wszystko bedac ON, neverending jazda

Chemicali - widze ze dla Cienbie powinien byc "czwarty stopien wtajemniczenia " tam znajdziesz wyjasnienia znanych mi dobrze "zagadek bytu" (tkwisz po uszy w trzecim). Everr - zadziwiasz mnie, musisz byc jeszcze bardzo młody, to tłumaczy Twoja chęc "bycia brutalem".
Conan - nie wiedzialem ze takie stare konie jak my mozemy sie tu spotkać (dawno cie nie widzialem), pamietaj ze nie kazdy ma taka genetyke jak Ty i ze na og. to ludzie sie przetrenowywuja i sa "niedozywieni" - wiec lepiej pisz im o systematycznosci i "pompowaniu" i wtedy uzmyslowisz im skad masz "wymiary".
E-lite , bardzo ciekawa hipoteza !ja mialem podobnie co do "mocy" srodkow, choc powiem ci ze (jak widzisz tu nawet na forum ) sporo ludzi zazywajacych towar od lat - wlasnie towarem sie uspokaja (znam osobiscie takich).
Gregor - masz pewna racje ze spora czesc "małolatow" po towarze "kozaczy", ale sa i spokojni ludzie 'konkretni faceci" z ktorych towar wyciaga najgorsze instynkty, czyli jak pisze E-lite z kazdego mo9ze wyjsc "jaskiniowiec".

pozdr.
mc

ps
brak czasu blokuje mnie w wypowiedziach

wrecz przeciwnie nie lubie przemocy fizycznej i nigdy nie lubiałem. poprostu chciałbym raz posmakować zycia takiego jak Wy czasem piszecie: d*****, koks, alko, narko i impra do rana w jakims klubie. fakt jestem młody ale życie jak narazie poznałem od gównianej strony i coraz bardziej poznaje, wrecz mój młody wiek jest tylko w dowodzie a odczucia i stan psychiczny to lepiej nie mówic...