...
Napisał(a)
Samo karate to ogólna sprawność, zwinność, rozciągnięcie...a nie przygotowanie do mordobicia w K-1, itp...
...
Napisał(a)
sam osobiście trenowałem karate shotokan przez dwa lata , niestety u trenera ktury sie do treningow nie przykladal! Zrezygnowałem i zaczołem trenować boks u Brązowego medalisty Barcelona 1992 i na pierwszym treningu dostalem taki wycisk ze nie mialem sily podniesc butelki z woda jedą ręką! Po kilku nastepnych dało się zauważyć ze nawt moj 2 letni staz karate nie pomoglby mi w walce z poczatkujacym bokserem! Karate jest, szczegolnie shotokan jest dobrym wprowadzeniem do innych sztuk i sportow walki! Mi karate dalo spora szybkosc ktora teraz wykorzystuje w boksie!
Ciezki charakter wiem mam z natury ale chce wierzyc w slonce nie chce juz wierzyc w chmury
...
Napisał(a)
A ja mam inne zdanie ja trenuje karate praktycznie to samo co kyoku bo u mnie jest jeden dobry klub a nie ma niestety MT,i widze że typowi karatecy niemajapojęcia o uderzeniach rękami ja teraz trenuje najbardziej pod kick i thai bokxing ale to drugie jeszcze nie ale zamierzam przejsć z karate na MT i trenowac u szlachty w krakowie bo karate to nie moja kontaktowśc ja wole full contact,bo spraowałe mz thai boxerami i tak źle mi nie poszło bo trneuje pod MT teraz.
Dominik
...
Napisał(a)
składaj zdania normalnie
co znaczy trenuejsz pod MT teraz ?
co znaczy trenuejsz pod MT teraz ?
...
Napisał(a)
Ja kiedyś trenowałem KK ze 3 lata i powiem szczerze, że byłem zadowolony. Ćwiczyliśmy 4 razy w tygodniu Kyokushin i raz w tygodniu boks. To prawda że KK bardzo cierpi na braku technik ręcznych na głowe, ale techniki nożne to mają lepsze niż na kick boxingu (trenowałem na START Częstochowa i wiem o czym mówię). Wcale się nie dziwię że adepci karate tak dobrze sobie radzą w K1.
A Knife sposób kopania Glauberto Feitosy (takie ścinanie mawashi geri jodan- jeśli wiesz o co mi chodzi) to właśnie uczono na KK.
Warto wspomnieć o innych karatekach świetnie dających sobie rade w K1- Francisco Filho (też KK) i Andy Hug (również reprezenował KK potem jakiś inny styl karate).
Jak ja zaczynałem KK to nikt o MT jeszcze nie słyszał (teraz jest mało trenerów a wtedy to wcale nie było). A w K1 charakterystyczne jest to ,że wszyscy niezależnie od tego czy MT czy KK ćwiczy się techniki bokserskie.
(bo na MT to techniki ręczne nie bardzo mi siępodobają, zwłaszcza dziwna garda).
Pozdrawiam
A Knife sposób kopania Glauberto Feitosy (takie ścinanie mawashi geri jodan- jeśli wiesz o co mi chodzi) to właśnie uczono na KK.
Warto wspomnieć o innych karatekach świetnie dających sobie rade w K1- Francisco Filho (też KK) i Andy Hug (również reprezenował KK potem jakiś inny styl karate).
Jak ja zaczynałem KK to nikt o MT jeszcze nie słyszał (teraz jest mało trenerów a wtedy to wcale nie było). A w K1 charakterystyczne jest to ,że wszyscy niezależnie od tego czy MT czy KK ćwiczy się techniki bokserskie.
(bo na MT to techniki ręczne nie bardzo mi siępodobają, zwłaszcza dziwna garda).
Pozdrawiam
Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce
...
Napisał(a)
Andy Hug po KK startowal w seidokaikan.
A co do tego ze zawodnicy K1 trenuja boksersko to nie ma w tym nic dziwnego. Gydyby nie umiejestnosci bokserskie to walki konczylyby sie bardzo szybko(domysl sie na czyja korzysc) Samymi nogami nic sie nie zdziala. Bokser moze wygrywac nie uzywajac technik noznych, natomiast karateka bez podstaw boksu nie ma cienia szansy(mowie tu oczywiscie o formule K1)
A co do tego ze zawodnicy K1 trenuja boksersko to nie ma w tym nic dziwnego. Gydyby nie umiejestnosci bokserskie to walki konczylyby sie bardzo szybko(domysl sie na czyja korzysc) Samymi nogami nic sie nie zdziala. Bokser moze wygrywac nie uzywajac technik noznych, natomiast karateka bez podstaw boksu nie ma cienia szansy(mowie tu oczywiscie o formule K1)
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB
...
Napisał(a)
Ja mialem sytuacje podobna do tej ze kung fu nie moga zdradzac tajemnic . Cholera jak ja sie wtedy pieklilem , normalnie mnie szlak trafial. A gosc tlumaczyl mi ze jego sensej w aikido pokonalby kazdego , tylko nie walczy w walkach bo nie musi i wie ze jest najelspszy. Tlumaczyl mi tez ze czym silniejszy i szybszy gosc tym latwiej mozna z nim wygrac dzieki aikido. Wpajal mi ze walka i samoobrona to 2 rozne sprawy , bo mowie to czemu w walkach tego nie wykorzystuje. Czemu w mma tego nie widac itd , on ze to nie jest mordobicie tylko samoobrona. Normalnie wtedy to wychodzilem z siebie i przekonalem sie po raz kolejny , ze ingorancja to jest sila... ( w ogole gosc wierzy w sprawy typu lamanie desek na nogach i rekac , ze Bruce Lee pokonalby kazdego bo otwieral butelke reka , ze mozna walczyc z wieloma przeciwnikami i ze na combat naucza cie bezblednie bronic sie przed nozem. Wierzy w filmy karate ogolnie. ****a az sie znowu zdenerwowalem jak sobie przypomnialem grrr .
"Loved by few , hated by many , but respected by all."
...
Napisał(a)
Hmmmmm. W mojej wiosce była sekcja Kung Fu. A dokładnie to się nazywało chyba Combat Kung Fu albo Street Kung Fu. Już nie pamiętam. Prowadził to Grochowski, jedyny podobno polak który skończył shaolin. I powiem szczerze że koleś naprawdę potrafił się lać, tak jak jego adepci (ochraniaczy to oni nie nosli dla ozdoby, oj nie). Do tego facet tez miał krzepę (robił np "chorongiewkę bez problemu) i nie wiem co mam teraz mysleć o kung fu bo wcześniej to mi się zawsze z semi kontaktem kojarzyło i głupimi pozami (i to nie bez podstaw)
Niech falga hipokryzji powiewa na każdym maszcie!!!
...
Napisał(a)
Tak tak marek, ale chodził mi o to, że do startu w K1 technik bokserskich uczą się zarówno karatecy jak i adepci MT(bo ich techniki ręczne nie są oszałamiajace), aczkolwiek przed karatekami napewno więcej pracy.
A co do kung fu, są ludzie którzy są bardzo dobrzy i w tym sporcie (czy też SW), ja bym ich nie deprecjonował. Jeżeli chcesz ćwiczyć wibrujące pięści to ćwicz, jeśli chcesz ćwiczyć aikido to nie widzę przeszkód.
Każdy ćwiczy to co lubi.
Jest taka jedna walka I.Vovchianchina z adeptem Kung fu - polecam obejrzeć.
A co do kung fu, są ludzie którzy są bardzo dobrzy i w tym sporcie (czy też SW), ja bym ich nie deprecjonował. Jeżeli chcesz ćwiczyć wibrujące pięści to ćwicz, jeśli chcesz ćwiczyć aikido to nie widzę przeszkód.
Każdy ćwiczy to co lubi.
Jest taka jedna walka I.Vovchianchina z adeptem Kung fu - polecam obejrzeć.
Im więcej potu na treningu tym mniej krwi w walce
Polecane artykuły