Pierwszy tydzien treningu - kłopoty

Witam, w środe 7-12-05 postanowiłem rozpoczac trening rozciągający. Mam 16 lat oraz ok.10kg nadwagi, ale mimo to często pogrywam w piłke nożną i jestem w miare sprawną osobą.
Jak przystało - trening rozpocząłem od wyczerpującej rozgrzewki ok 30 min(jak zresztą reszte cwiczen w ciągu tego tygodnia). Ćwiczenia wykonywałem "na hama" tzn z użyciem siły, bardzo bolesne - stosowałem przytrzymania w dużym bólu(nie wiem jak takie cos nazwac fachowo). Wyniki oczywiscie były bardzo zadowalające,we wtorek -6 dzien mojego treningu potrafiłem juz dotykac głową kolana, przy wyprostowanej nodze opartej na parapecie (wcześniej było to niewykonale, brakowało mi bardzo dużo ok 30cm).
Wszystko było by kolorowo gdyby nie "próba" treningu w środe, ścięgna bolały okropnie, nie potrafiłem nawet sięgnąc końcówkami palców do ziemi przy wyprostowanych nogach.Postanowiłem zrobic przerwe az do dzis, miałem nadzieje ze ból w ścięgnach minie - niestety przed chwilą ukończyłem rozgrzewke, ściągna bolą nadal przy próbie choćby małego skłonu.
Przypuszczam iz naderwałem ścięgna, sam nie wiem -znalazłem to forum i mam nadzieje ze ktos mi pomoze.

Wydaje mi sie sie rzuciłeś sie na głęboką wode. Zaczełeś poprostu zbyt cieżkie cwiczenia jak na początek. Odpocznij kilka dni ból przejdzie(tak jest w moim przypadku) i sproboj cwiczyć ale ustal sobie jakiś lżejszy trening i stopniowo zwiekszaj cięzar.

I widzisz jak wychodzi robienie czegokolwiek "na chama"Przegiołeś troche i takie efekty. Daj sie zregenerować mięśniom, lekkie aeroby myśle że by niezaszkodziły i za jakiś czas zacznij ćwiczyć - ale nie jedź po hardcorach Ja też kiedyś przegiołem - i ch*** szpagatu już niebędzie

matiuss14 jeśli chodzi o cężary co o nic napisałeś jako powódbólu jego nóg itp.(ścięgn) to nie o to chodzi bo to była tylko rozgrzewko co do ciężarów itp. dajesz sobie radę?Poczytaj posty podwieszone w dziale trening tam wszystko jest napisane zajrzyj do atlasućwiczeń i wewjdź także do działu odzywianie i ułóż sobię diete redukcyjną i zacznij ćwiczyć areoby także, woesz o co mi chodzi prawda?

zle zrobiłes bo chciałeś sie być mocno rozciągniety po krótkim czasie, ćwiczen nie powinienes wykonywac na hama, jak czułeś duzy ból podczas cwiczenia to nie powinienieś ich wykonywać na siłe. Lepiej by było gdyby Twoje ćwicznia nie były tak intensywne i wtedy mógłbys ciczyć dalej, a teraz zrób sobie przerwe i pozniej nie zrób tego samego błedu.
pozdro

Zmieniony przez - L_I_S_E_K_ w dniu 2005-12-25 23:53:19

tak jak wszyscy: wyluzuj się trochę, bo sobie pourywasz kończyny i będziesz głupio wyglądał zakwasy niedługo przejdą i wtedy zacznij sensowny trening. powoli.
pozdr.

W tym sporcie nie ma nic na szybko. A roziągać się trzeba cały czas. Zobacz w początek wakacji jak bedziesz rozciagnięty po W-Fach a na pierwszym W-F nie sięgniesz za nic na świecie głową do kolana chodźby odrobine!

Mięśnie to nie guma którą mozna rozciągać

miesnie sa bardziej rozciągniete od sciegien. w rozciąganiu nigdy sie nic nie robi na urrra tylko spokojnie bo inaczej to mozesz sobie cos zerwac a wtedy to bedziesz sobie mógl co innego rozciągac.

Stopniowo z małymy naciskami poprostu, a ni ból wystepuje to jeszcze naciskać coraz mocniej i dłużej