Szacuny
33
Napisanych postów
2007
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
74703
Czy uczycie sie sztuk walki tylko do obrony??? Czy moze bardziej dla rozrywki ? I drugie pytanko: przed iloma kolesiami bylbys w stanie sie obronic - nie chodzi mi tu o zadnych karatekow tylko zwyklych srednio napakowanych, jak moglibyscie to napiszcie przy tym co trenujecie i jak dlugo !!
"Nie możesz być o krok lepszy od wroga,
musisz być taki
żeby wróg się Ciebie bał"
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie trenuje tylko dla sportu ale tez (choc w wiekszje mierze dla samoobrony). Trenuje niecaly rok JJ i mysle ze z jednym nie super hiro bym sobie poradzil. Im bardziej pjani tym moze ich byc wiecej )
Szacuny
0
Napisanych postów
79
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
10546
Trenuje dla kondycji, ruchu i ogolnej sprawnosci, rowniez do obrony (trenuje prawie rok kickboxing) i to wszystko razem sprawia mi przyjemnosc. Przed iloma bym sie obronil ? mam nadzieje ze przed jednym :) Przed dwoma mojej budowy nic nie cwiczacymi moze jeszcze jakies szanse by byly, wiecej raczej ciezko oczywiscie tych dwoch gosci nic nie cwicza i sa to zwykle leszcze. Ale w sumie to nie da sie powiedziec czy dasz rade sie obronic przed wiecej niz jednym gosciem po tu duzo zalezy od szczescia. Boruta cwiczacy BJJ nie dal zrobic sobie krzywdy przy wiekszej ilosci gosci ale ja nie cwicze bjj :)
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Hmmm...a ja trenuje tylko do obrony. NIe lubie ogolnie rzecz biorac sportu i inych takich rzeczy zwiazanych z punktami,turniejami i ligami.JA takie rzeczy to wole kompie grac,albo w TV ogladac. Co prawda trenowalem cos bardzo dlugo juz w pewnym moemcie z setymentu ale stawiam na Obrone.
A z iloma? Hmmm... Bozia postawi mi 30 lamag ,niumiejacych nic,potykajacych sie o wlasny cien i pijanych prawei to nieprzytomnosci to sobie poradze :).
Ale bywa ze z jendym sa ogromne problemy.
Tego sie nie da tak wyrazic.Kazdy jest inny.
A tak juz zupelnie na powaznie.
Walka z dwoma to juz jest prawie "suicide" w 80%.
Szacuny
9
Napisanych postów
2298
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
11379
"nie chodzi mi tu o zadnych karatekow tylko zwyklych srednio napakowanych" - jak mam z kimś walczyć, to wybieram karatekę. Mam pewność, że będzie łatwiej .
Ja trenuję głównie dla obrony, choć gdyby mnie to nie bawiło, to bym nie chodził. Ćwiczyłem 7 miechów TKD - nawet efektowne, ale obok efektywności to chyba nawet nie leżało. Aktualnie od niecałych 3 miesięcy ćwiczę bjj.
Odnośnie walki to z dwoma nawet bym, nie zaczynał. Miałbym nadzieję, że nie będzie im się chciało za mną gonić . A z jednym hmmm... to zależy od gościa. Znajdą się tacy, z którymi nie będę miał problemów (niestety mało jes takich), ale również i tacy, co mnie jednym strzałem położą. Za krótko póki co trenuję, ale dawnego siebie bym łatwo załatwił .
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A ja trenuję dla obrony, dla sztuki, dla wszystkiego co nowe i ciekawe. Pierwsze treningi miałem z 15 lat temu, ale przez ostatnie 4 może 5 są niesystematyczne (niestety inne obowiązki) Ale najbardziej w tym wszystkim podoba mi się sztuka i filozofia, no i swiadomośc co mogę i potrafię zrobić sprawia mi radość. A problemy możesz mieć nawet z jednym gościem. Znajomy mojego niegdyś trenera (z całym szacunkiem) dostał kosę w brzuch od gostka który wyskoczył z jakiejś bramy no i się skończyło jego życie, a miał facet parę lat treningu za sobą, więc nie ma reguł. Trzeba pamiętać o tym jak walczysz, każda reguła i zasada cię spowalnia i nie daje się wyzwolić twoim instynktom (jeżeli posiadasz) Więc dla mnie wniosek jest taki, że aby walczysz musisz mieć dobrą motywację, albo być nieżle w****iony na gościa inaczej lepiejn dać sobie spokuj i odejść. pozdr..
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
"Trzeba pamiętać o tym jak walczysz, każda reguła i zasada cię spowalnia i nie daje się wyzwolić twoim instynktom"
Ja osobiscie mialem dosc nie dawno taka sytuacje ze bylem w nie swoim miescie (w jakies dziurze) i na dworcu czekalem na pociag. Widzialem jak na zewnatrz zbiera sie ekipa miejscowych ktorzy namietnie lukali prze okno do srodka dworca gdzie siedzialem i miedzy soba rozmawiali. Jak sie ich nazbieralo kolo 6, jeden z nich luzackim krokiem wszedl do srodka i zaczal isc w moim kierunku . nie musze chyba nadbierac ze przez caly czas jak sie tam zbierali we mnie zbierala sie adrenalina pomotana ze stresem :) Ma gosc szczescie (a moze ja mam) ze z daleka (na odleglosc dalej niz kopniecie) zapytal czy nie mam dla niego 50 gr. Powiedzialem ktortko NIE i odwrocil sie i poszli ... PO wszytskim jak mi juz emocje opadly zdalem sobie sprawe ze jak bym sie na goscia rzucil to nie wiem czy wykonalbym jakas technike ... nie sadze ... po prostu walilbym jak w worek i tyle :(
Gdy rozmawialem o tym z moim trenerem powiedzial mi ze podczas walki nie powinienem myslec co i jak zrobic tylko atakowac badz sie bronic i przy odpowiednio dlugim treningu wydaje mi sie ze nie bedzie to wtedy spowalniac (przy wyrobionych nawykach) a tylko pomagac wykonanymi dokladnie i skutecznie technikami.
Szacuny
33
Napisanych postów
2007
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
74703
wy to cwiczycie jakies sztuki walki ja to nie za duzo potrafie, kiedys chodzilem z pol roku na karate ,na boks jakies 3 miechy, nie wiem czemu przerwalem, moze nie bardzo chcialo mi sie samemu jezdzic, mam za malo silnej woli, ostatnio wyskoczyl do mnie koles na solo nie taki mocny nawet nie napakowany, w sumie nawet ciota, bylem pewny siebie, myslalem ze umiem troche z boksu i zawsze ma sie troche sily no i wcale nie bylo tak rewelacyjnie, uswiadomilem sobie ze wcale nie jestem dobry, oberwalem niezle ale wygralem bo koles przez przypadek glebe zaliczyl bo sie o cos potknal no a ja bez namyslu rzucilem sie na niego i troche razy mu przywalilem i koles mial dosc, jednym slowem mialem farta,moje ciosy nie robily na nim duzego wrazenia jego zreszta tez heh, teraz troche cwicze na worku ale chyba to nie jest rozwiazanie.
"Nie możesz być o krok lepszy od wroga,
musisz być taki
żeby wróg się Ciebie bał"
Szacuny
4
Napisanych postów
1567
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
13828
Nie spodziewaj sie że po trzech miesiącach treningu będziesz w stanie rozwalić każdego kto do ciebie wyskoczy. Jeżeli nie chcesz złapać czegos typowego dla początkujących a co ja nazywam "syndromem mistrza" spróbuj zapisać się do jakiejkolwiek sekcji sztuk walki i posparować z ludźmi którzy trenują np. rok... Nie jest to długo a zobaczysz jakie masz tyły... Co do celu treningu to jest to dla mnie po prostu sposób na życie. Widząc moich dawnych kumpli ćpających różne gówna dziękuje Bogu że w odpowiedniej chwili zamieniłem ich na kimono. Jeżeli chodzi o skuteczność to z własnego doświadczenia wiem że przynajmniej przed dwoma osobami można się obronić jeżeli wiesz co zamierzają. Miałem raz okazję walczyć z dwoma judokami i dzięki znajomości parteru z bjj udało mi się zdźwigniować ich obu w ciągu 30 sekund (!). Z kolei w zeszłym roku spotkał mnie zaszczyt walki z dwoma zawodnikami Wing Tsung. W tym przypadku jeden padł na ziemie po pierwszym low kicku a drugi znalazł sie tam po pierwszym prostym w splot (trenuję też kyokushin). Niestety jak już mówiłem bez treningu jedyne na co możesz liczyć w walce to... litość przeciwnika;)
No chamy, wiązać się w pęczki...!
MANIPULATORS & DEVIANTS SQUAD :)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Po co... Codzienny wysilem dobrze mi robi. Przyjemnie jest potraktowac sie taka dawka wysilku zeby ledwie wytoczyc sie sali. Jest jeszcze sprawa rywalizacji. Trening z wiekszymi i tymi z wiekszym stazem dobrze mi robi. Sukcesy uskrzydlaja. Porazki daja do myslenia. Poza tym dobrze jest wiedziec ze w sytuacji zagrozenia ... byle kto mnie nie dogoni :D
Z iloma sobie poradze. Zalezy jak sie ustawia :) Jak bedzie cos ciezkiego pod reka to moze i z jednym sobie poradze :D Powazniej.
btw. jak sie umieszcze obrazek w tym wynalazku po lewej?
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Obrazek sie umieszcza w opcji "zmiana dnaych uzytkownika".Ale musi spelniac wymienone tam kryeria- boadjze 80*80 pixeli.
No i druga sprawa ale NAJWAZNIEJSZA.Kolejny raz spotykam sie juz na forum zm odmym przyslowiem "nie mysl,intynktownie rob". A to jest g...o prawda.To nas rozni od zwierzatek ze posiadamy umysl abstrakcyjny. I po to go mamy zeby go wykorzystywac.NIemysl -reaguj moze byc dobra domena dla czlowieka ktory cwiczy na pierwszy klkiu treningach. Jesli bedziesz dzialal bez myslenia to wpadenisz w kadza pulapke,skuche a i moze czasem rzucisz sie na jednego z 20 gdy en cos zacznie. NAJWAZNIEJSZE JEST STRATEGICZNE MYSLENIE a powiedzenie "nie mysl - reaguj" zostawmy dla zwierzatek.I totez nie wszystkich ale dla tych nizszego szczebla.