Trening dający szybkie przyrosty

A jak sobie radzicie z wytrzymałością? Ile robicie powtórzeń w drugiej serii jak w pierwszej zrobiliście 10? Ja wtedy potrafię wykonać zaledwie 6 powtórzeń w drugiej serii:/.

u mnie to jest tak ze jak w pierwszej zrobie np 8 to w drugiej robie ok 7, potem 6 i 5 albo tez 6 to moim zdaniem dobra ilosc powtorzen przy takim treningu, zreszta z takiego zalozenia wychodzimy od poczatku ze serie maja byc na maxa. Zreszta roznie mam przy roznych cwiczeniach, to byl akurat przyklad dla wyciskania na skosie na klate, tam doscyc szybko trace wytrzymalosc, ale oglnie niejestem w stanie zrobic kazdej serii po 8 jesli pierwsza zrobie na max 8.

no nic dziwnego i raczej nie ma takiej osoby ktora zrobila by na max 2 serie po tyle samo powt i z tym samym ciezarem

Ja od dzisiaj zaczynam trening na tych zasadach. Jednak ja będę robić tylko 2 serie zamiast 3 bo łatwo sie przetrenowywuje i potem mi siła spada.

Przeprowadzilem pierwszy taki trening, na wszystkie grupy miesniowe zrobilem po 4 serie, tylko na klatke i plecy po 6 serii, na klatke dodalem 2 serie wyciskania na plasko( 4 serie wczesniejsze robilem wyciskanie na skosie w gore), a na plecy 2 serie podnoszenia sie na drazku do klatki. Takto na plecy robilem wioslowanie sztanga, na tricepes francuskie wyciskanie sztangi lezac do czola, na biceps uginanie przedramion ze sztanga stojac, no i na barki wyciskanie zza karu sztangi stojac, nog niecwiczylem. Wszystkie serie rozpoczynalem z cieazrem z ktorym jestem wstanie zrobic 8 powtorzen na maxa, o ostatniej serii(zazwyczaj czwarta) wykonywalem tych powtorzen w granicach 5-6. Trening trwal ok 1h 20 min wraz z rozgrzewka, odpoczywalem miedzy seriami 2 min, nie dluzej. Trening jest dosc meczacy ale taki ma byc, ale jest spox, ogolnie dobre napompowani calego ciala, wiadomo same cwiczenia wielostawowe, wszystkie miesnie pracuja praktycznie caly czas w mniejszym lub wiekszym stopniu, bardzo dobze wydaje mi sie ze na poszerzenie obreczy barkowej taki trening bedzie wplywal, bo bary rzeczywiscie dostaja mocno po dupie,wiadomo wyciskanie sztanig, sam trening barkow, podnoszenie sie na drazku u mnie jeszcze.Ogolnie wrazenia bardzo dobre,czuc ze sie bylo na treningu i sie cwiczylo a nie op*****lalo. Za 48 h nastepny trening, zobaczymy jak bedzie. Jak ktos juz cwiczyl to niech zdal tez relacje, pozdro.

Moim zdaniem przesadzacie. Ten trening jest troche podobny do HIT tylko robicie duuużo więcej serii. Jeżeli robi sie serie do załamania mięśniowego to podobno wystarczy nawet 1 seria tygodniowo. Ja jednak wolę robić na każdą partię 2 serie na jednym treningu. Jeżeli nie będę widział rezultatów to zawsze można dołożyć.

a ja uwazam ze 2 serie to zamalo, popatrz: jakbys wykonal ten trening 3 razy w tygodniu to bys zrobil lacznie tylko 6 seri na dana grupe miesniowa, to zdecydowanie za malo moim zdaniem. a przeciez jak robisz normalny trening dzielony na mase to tez robisz do zalamania ruchu, przynajmniej tak wyglada trening na maxa a taki powinien byc jesli sie jest juz troche zawansowanym, zreszta moim zdaniem zawsze powinno sie cwiczyc na maxa.Jesli bede czul ze sie przetrenowuje to obetne seri. Popatrz na starych mistrzow, ile oni wykonywali serii tygodniowo, ktos powie ze brali sterydy, no dobra ale jednak swoje wiedzieli, dowodem jest to jak za***iscie wygladali.

czyli ogólnie trening daje popalić, a będziesz zmieniał np wyciskanie zza karku na następnym treningu na coś innego czy dalej wyciskanie?
ja teraz jestem na 2 tygodniu cyklu z każdą grupą 1 w tygodniu, a klatka 2razy, ale jak skończę ten plan czyli z regeneracją to jeszcze za 5 tygodni, toi chyba też ruszę z tym tematem
pozdro

nadal bede robil wyciskanie zza karku , zmienie moze dopiero w kolejnym tygodniu , tym bardziej ze dawno nierobilem wyciskania zza karku.

moim zdaniem to dobry pomysł, żeby zmienic za tydzień, ja osobiście zamieniłbym np na wznosy na boki, ale też tylko 1 na 3 dni treningowe, pozniej mozna np dac 1 dzien wycisk 2 wznosy 3 podciaganie, kurde wsumie jest multum opcji, nie ma bata tez to sprobuje po skonczeniu obecnego cyklu :) nie mam nic do stracenia