Bardzo często odpowiadam na pytania zadawane zwłaszcza przez młodych i niedoświadczonych adeptów ćwiczeń siłowych , dlaczego ceny na pozór dwóch tych samych preparatów , o podobnym składzie i niejednokrotnie o tej samej wadze ale oferowanych przez dwie różne firmy , tak znacznie się różnią ?. Podstawową informacją z jakiej trzeba zdawać sobie sprawę jest to , iż firmy które oferują nam tak szeroki asortyment odżywek i innych preparatów wspomagających nasz wysiłek , najczęściej nie są całkowitymi producentami a jedynie dystrybutorami wyrobu finalnego , czyli powstałego produktu jakim jest spożywana przez nas odżywka.
Firma będąca dystrybutorem wykonuje przykładowo następująca operacje : dokonuje zakupu sproszkowanego białka serwatkowego u jednego producenta , dodatków smakowych u innego , a substancji wzbogacających witaminami jeszcze u innego. W ten sposób widoczne jest jak szeroki zakres możliwości jakościowych i manipulacji cenowych stoi przed dystrybutorem. Otóż drogi nabywco : gdy przeczytasz dokładnie etykietki z informacjami o składzie i sposobie produkcji zauważysz istotne szczegóły , a one to właśnie decydują o cenie produktu
Solidny dystrybutor podaje nawet z jakiego laboratorium pochodzi dany produkt (np. coraz częściej na opakowaniach kreatyny widnieje taka informacja )podaje jak wygląda procentowa ilość tłuszczów nienasyconych ( zużywanych przez nasz organizm budulcowo lub energetycznie ) do nasyconych ( tych które mogą się odłożyć w postaci tkanki tłuszczowej ) , w całkowitej ilości tłuszczu zawartej w odżywce.
Jakie węglowodany wchodzą w skład puli energetycznej odżywki ( wiadomo że korzystniejsza będzie energia pochodząca np. z maltodekstryny pozyskanej z ziaren zbóż czy kukurydzy niż z np. glukoza , fruktoza z owoców ) . Wreszcie z jakiego źródła pochodzi białko , czy jest to szybko przyswajalne i o wysokim BV białko serwatkowe czy np.; kazeinian wapnia lub białka sojowe ? Wszystkie te zależności mają oczywiście swoje odbicie w cenie produktu. Mało tego należy tez wspomnieć , że sam fakt zakupu półproduktu w nawet najlepszej firmie produkcyjnej niestety nie świadczy że dokonujący tego zakupu dystrybutor jest w posiadaniu wyrobu finalnego najwyższej jakości. Trzeba uwzględnić fakt istnienia zazwyczaj kilku linii jakościowych produktu występującego w tej samej nazwie , możliwości zastosowania różnej jakości dodatków smakowych , oraz sposobu wzbogacania odżywki w substancje wspomagające jej wchłanianie ( zazwyczaj są to witaminy i minerały oraz czasami enzymy trawienne pochodzenia roślinnego. )
Zajmijmy się teraz różnicami smakowymi (jakże często - między tą tańszą a tą droższą ) ,wielu z Was powie pewnie , co tam smak - byle były efekty budulcowe . O nie , jeśli mamy daną odżywkę spożywać , powiedzmy dwa razy dziennie przez długi okres czasu , to gwarantuję , że jeśli ów mix będzie niesmaczny , to już po kilku dniach na samą myśl o wypiciu owej mikstury większość jej konsumentów ,. będzie się wzdrygać z niepokojem przełykając ślinę . Natomiast w przypadku tego smacznego - o to już inna sprawa z przyjemnością każdy go sobie sporządzi i wypije z uśmiechem , a po tym jeszcze się poklepie po brzuchu .
Następna sprawa - zazwyczaj ten smaczny jest też świetnie przyswajany przez układ trawienny - to znaczy - wypijamy i już po krótkim czasie zapominamy o tym ze cokolwiek piliśmy i jesteśmy gotowi do spożycia kolejnej porcji pożywienia od którego będziemy rosnąc i regenerować się po ciężkim treningu . Natomiast ten niesmaczny - zazwyczaj tańszy - jest ciężko przyswajany - zalega „kamieniem „ w żołądku i czujemy się po nim pełni i ociężali niezdolni przez najbliższy czas nawet do pomyślenia o posiłku a co dopiero do jego realnej konsumpcji.
Różnice cenowe wynikają głównie z nakładów finansowych , jakie musi ponieść uznana firma zakupująca wysokiej jakości półprodukty , dodatki smakowe , dodatki wzbogacające odżywkę w witaminy i minerały, wszystko produkowane w dobrych i nowoczesnych laboratoriach. W cenie produktu muszą być uwzględnione : badania laboratoryjne , testy praktyczne przeprowadzone na sportowcach , zakup wysokiej jakości komponentów , prawidłowa ( dla naszego organizmu i zdrowia ) obróbka chemiczna i wiele innych czynników . Jakość produktu musi mieć swoje odbicie w jego cenie.
Warto jest zorientować się czy zakupiony przez nas produkt spełnia normy jakości ISO 9001 lub GMP.
ISO 9001 jest całym międzynarodowym systemem zarządzania jakością. Zawarte w nim pojęcie jakości jest bardzo szeroko rozumiane. Co do samego produktu gwarantuje jego zdrowotność ( w tym zawiera się : wartość dietetyczna , odżywcza , bezpieczeństwo dla zdrowia ) , atrakcyjność sensoryczną ( wygląd , zapach , smak ) dyspozycyjność ( trwałość , łatwość przygotowania ) . Norma ISO 9001 obejmuje cały system funkcjonowania firmy , od fazy projektu produktu , produkcji , składowania , serwisu , aż do samej utylizacji odpadów włącznie.
Jak widać w powyższych normach kontrola jakości jest ciągła i odbywa się na każdym etapie działalności firmy , co warunkuje produkcje bezpiecznej żywności o dobrej gwarantowanej jakości.
System zarządzania jakością jest oceniany przez niezależnych od producentów jak i odbiorców - audytorów , powołanych przez odpowiednie organizacje ( w Polsce jest to Polskie Centrum Badań i Certyfikacji ) , którzy sprawdzają zgodność z normą całość funkcjonowania firmy i dopiero wtedy rekomendują ja do przyznania certyfikatu.
GMP, ( czyli dobra praktyka produkcyjna) jest amerykańskim odpowiednikiem ( wg amerykanów - gdyż GMP - wg Europejczyków nie jest systemem zarządzania jakością) europejskiego ISO 9001.
GMP określa niemal równie szeroko pojęcie jakości jak jej europejski odpowiednik. Również i tu wspomniane pojęcie, nawet w najdrobniejszych szczegółach odnosi się do całości funkcjonowania firmy: jak higiena i przeszkolenie personelu, procesy mycia i konserwacji urządzeń, aż do założeń konstrukcyjnych i budowlanych obiektów produkcyjnych firmy.
Dlatego proponuję nabywać produkty uznanych dystrybutorów , gdyż prestiż buduje się długo , zaś stracić ,go można o wiele szybciej . Tak więc - żadna solidna firma nie wypuści na rynek produktu , zanim go gruntownie nie przebada i praktycznie nie sprawdzi . Pamiętajmy , że im lepszej jakości suplementów ( i oczywiście jedzenia ) używamy, tym większą mamy szansę na zbudowanie solidnej i trwałej muskulatury .
Nie traćmy tez cennego czasu by kupić jakiś wyszukany i trudno dostępny produkt. Często można znaleźć bardzo podobny produkt innego dystrybutora , który zaopatruje się u tego samego producenta ( w tym samym laboratorium ) , i w rzeczywistości możemy nabyć poszukiwany produkt niejednokrotnie taniej i bez uciążliwych długich poszukiwań.
Jeszcze jedna jakże istotna uwaga , odnosząca się bezpośrednio do tematu przyswajalności płynnych mixów - noszących często miano zamienników posiłkowych .
Mianowicie ,często rozmawiam z młodym adeptem ćwiczeń siłowych , który sporządził mixa dokładnie według moich zaleceń , a mimo to miał pewne kłopoty żołądkowe . Dopiero po moim pytaniu wychodzi na jaw , że mixa zastępującego duży posiłek liczącego np. 70.g węglowodanów i 30.g białka ( zawartość 1 torebki gotowanego ryżu i solidnej porcji fileta z kurzej piersi ) chłopak wypija w kilka sekund , niemalże wlewając sobie cała zawartość do gardła . Takie postępowanie uniemożliwia dokładne wymieszanie spożywanego produktu z enzymami trawiennymi zawartymi w ślinie . ( właśnie w ślinie znajdują się amylazy - enzymy rozkładające węglowodany , oraz lipazy - enzymy dokonujące trawienia wstępnego tłuszczu , następnie wstępnie strawione węglowodany oraz tłuszcze dostają się do żołądka )
Nie zastanawia się ile czasu miałby jego układ trawienny na przyjęcie podobnej porcji w naturalnym pożywieniu jedzonym kęs po kęsie - z pewnością byłoby to około kilku może nawet kilkunastu minut ,
Więc nie powinien się dziwić , gdy jego żołądek buntuje się przed przyjęciem w kilka sekund podobnej zawartości pożywienia , nie posiadającej trawienia wstępnego w ślinie . Tak więc często zbyt pospieszne wypijanie płynnych odżywek jest przyczyną dyskomfortu powstającego później w układzie trawiennym . Uważam , że należy również zwrócić baczna uwagę na to w czym rozpuszczamy sproszkowana odżywkę - częstym błędem jest rozpuszczanie w mleku. Mleko w swym składzie posiada cukier mleczny zwany laktozą , w soku jelitowym wielu ludzi nie ma już laktazy , czyli enzymu rozkładającego laktozę. Nie strawiona laktoza przedostaje się do jelita grubego , gdzie jest rozkładana przez mikroflorę bakteryjną a produktem ubocznym owego rozkładu są powodujące wzdęcia gazy.
W takim przypadku polecam rozpuszczanie odżywek w wodzie , natomiast jeśli nie chcemy tracić walorów smakowych odżywki i jesteśmy na etapie zdecydowanego zwiększania masy , należy do rozpuszczania użyć soku owocowego. Dodatek cukrów prostych zawartych w soku , będzie dodatkowo stymulował wydzielanie insuliny - głównego hormonu anabolicznego - który razem z cukrami będzie transportował też w naszym krwioobiegu aminokwasy powstałe z wypitej proteiny.
Uważam ,że wartościowym rozpuszczalnikiem do sproszkowanych odżywek jest mleko sojowe. Nie zawiera ono laktozy , natomiast posiada w swoim składzie proteiny roślinne , lecytynę , fosfolipidy a daje smak porównywalny do mleka krowiego.
Inną przyczyną niewłaściwej przyswajalności płynnych odżywek ( oczywiście poza ich kiepską jakością) bywa często mixowanie w wysokoobrotowych mixerach . Powstała wtedy obfita piana zawiera bardzo dużą ilość powietrza , które po dostaniu się do układu trawiennego powoduje wzdęcia i musi się w wiadomy sposób stamtąd wydostać. Do sporządzania płynnych koktajli wiele firm oferuje tzw. Sheykery. W tych nieskomplikowanych pojemnikach kilkoma ruchami wytrząsając doprowadzamy do wymieszania sproszkowanej odżywki z rozpuszczalnikiem. Zaletą sheykerów oprócz prostoty obsługi , jest właśnie brak nadmiernego spienienia odzywki.
Dokonując krótkiego posumowania można stwierdzić , że należy bacznie uważać na co wydajemy swoje pieniądze , uważnie czytać etykiety z informacjami o produktach ( a niektóre bywają naprawdę bardzo mylące ), zwracać uwagę na to jakie normy spełnia dany produkt ( np. ISO 9001 , GMP ) , czy też nie spełnia żadnych norm.
Marek C. - „ Progress „
ps
Zipper69,
nie jest to moze odkrywczy artykulik, lecz z pewnosvcia niejednemu mlodziencowi wyjasni pare spraw odnosnie zakupu i stosowania mixow w plynie
IHS TEAM