a co z soją?

mam nietypowe pytanie,czy warto jeść soje?
np.kotlety sojowe i czy białko zawarte w soji jest ok.jak to rozliczać do ogólnego deficytu.
A inne warzywka,czy na forum nikt ich nie je?

PDCAAS (Protein Digestibility Corrected Amino Acid Score) czyli z grubsza "Wynik Strawnosci Bialkowej" daje 3 zrodlom bialka najwyzsza ocene 1.0. Sa to: jajko, serwatka, soja

[http://www.e-caps.com/downloads/JOE/Oct05.pdf] 

zdr.

wliczać, warto, w umiarkowanych ilosciach, tzn. nie przekraczać 30% dziennego zapotrzebowania na białko.

nom a dlaczego to pytanie w ODŻYWKACH I SUPLEMENTACH ?

dokładnie
jako urozmaicenie białek tak
ale jako baza - raczej odpada

Pewne badania wskazują że częste spożywanie soi może wydobyć khem khem kobiecą część natury na światło dzienne ;) Inaczej: udowodniono że podnosi ona poziom estrogenów we krwi na tyle że wpływa na zmianę długości cyklu miesięcznego u kobiet ją spożywających. Więc decyzja należy do Ciebie. Co prawda cycki Ci nie urosną ale testy na zwierzętach-samcach wykazały że długotrwałe spożywanie soi wywoływało u nich zapędy homoseksualne

Zmieniony przez - Khaine w dniu 2005-11-26 16:41:40

tu daje cytat z Tyki(dzial fitnes)


----
Soja, soja, soja - absolutny przekręt jeśli o zdrową żywność chodzi. Wprowadzona pod hasłami obniżania poziomu cholesterolu niestety obniża głównie ten dobry cholesterol, czyli HDL. Isoflawony zawarte w soi obniżają znacząco (nawet o 76%) poziom produkowanego testosteronu u mężczyzn, oraz nieznacznie (o 7%) wolnego testosteronu. Podobnie obniżają one poziom LH, za to wzmacniaja efekty działania estrogenów gdy współpracują z estradiolem. Zmniejszają równiez poziom IGF-1 i hormonów tarczycy (T4 głównie). Samice zwierząt laboratoryjnych żywione soją wydają na świat mniejsze potomstwo a u samców spada jakość nasienia oraz obumierają komórki jąder. Związki zawarte w soi spowalniają również syntezę białka a więc i budowę mięśni. Co ciekawe, również soja powoduje że np. prohormony nie działają tak jak powinny gdyż np. blokuje konwersję 4-androstenediolu do testosteronu.
__________

jes ale to sie tyczy duuużych dawek bo fitohormony sojowe sa setki razy sąłbsze od naturalnych ludzkich,a po drugie ze izolaty buiałek sojowych sa tych wad pozbawione ponoć.
zdr.

Soja jest zła, poza tym co napisał Tyka obniża poziom IGF-u, stosowana w dłuższym okresie powoduje feminizację (gino, lipo, u dzieci małe siusiaki ) raka prostaty, obniża T4. Można ją jeść w małych ilościach w postaci fermentowanej, czyli jakieś sosy chińskie. Za te wszystkie rzeczy są odpowiedzialne izoflawony. Co do izolatów różnie bywa - IMO lepiej unikać.

soja jest blee, poza tym duza czesc stufu jaki trafia na rynek zbytu to genetyczny shit

przesadzacie, izolaty sa ok
ale w dobie promocji na wpi
zdr.

skoro twierdzisz ze izolaty sojowe sa oki to jedz! ja wole w co innego zainwestowac