SZPAGAT - odpowiedzi na wasze pytania

Póki co ćwicz inaczej : usiądź na podłodze w jak największym rozkroku i staraj się dotknąć klatką podłogi. Potem stopniowo zwiększaj rozkrok odpychając rękami nogi do tyłu. Jak dobrze to opanujesz, wtedy możesz próbować zrobić szpagat ze stania.

Popróbuje, dzięki :) A byłby by ćwiczenia na rozciągnięcie miednicy czy coś w tym stylu?:)bo myśle że problem leży właśnie tutaj :(

Na miednicę można ćwiczyć coś takiego :
Stojąc na wyprostowanych w kolanach nogach próbuj dotknąć głową do ziemi. Im mniejszy rozkrok tym lepiej, ręce staraj się trzymać w powietrzu.

W poprzednim ćwiczeniu też można rozciągać miednicę. Trzeba zrobić tak duży rozkrok, żeby wyprostowane na podłodze ręce dotykały nóg w okolicy kolan. Później mocno odpycha się rękami od podłogi, tak aby podnieść dupsko z ziemi i przesuwa całe ciało do przodu, pchając jednocześnie nogi w tył. Mnie z tej pozycji wychodzi prawie pełny szpagat.

Zmieniony przez - altair84 w dniu 2005-10-03 10:24:25

OloKK, SoG dla Ciebie bo bardzo ładnie wszystko rozwinołeś. Nie chce robić off-topicu ale w sumie to się wiąże z rozciąganiem więc zaryzykuje, może mnie nie zlinczujecie :) Mam teraz 16 lat, ponad 2 lata temu gostek namówił mnie na chodzenie na Taekwondo. Pomyślałem co tam, w sumie w gim. nie ma dużo do roboty a czas trzeba jakoś zająć. Dodam tylko że biegałem 4 razy w tyg ale bez rozciągania bo mimo iż zawsze chciałem się rozciągnąć to po lekcjach w-f'u w podstawówce łapałem doła bo patrzyłem jak większość łapie chociaż się za palce u stóp a ja ledwo sięgałem poza kolana. Chodząc na taekwondo (3 razy w tyg) często się rozciągaliśmy. I tu zaczeło się moje rozciąganie bo nie chciałem być jedynym w grupie który się nie rozciąga. Po kilku treningach dosłownie nie wieżyłem że to ja bo w końcu udało mi się pierwszy raz w życiu sięgnąć stóp. Na taekwondo chodziłem z 2 miesiące ale przestałem wraz z nadejściem zimy bo czułem że to nie dla mnie. Jednak nadal biegałem i zawsze po moich 30 minutowych biegach czułem że jestem dobrze rozgrzany do rozciągania. Więc rozciągałem się i rozciągałem. Ciężko mi było rozciągać się w poprzek ale ścięgna podkolanowe bardzo ładnie sobie rozciągnołem (siędząc na podłodze dotykałem głową kolan). Jednakże rok temu przestałem prowadzić treningi aerobowe na rzecz treningów na mase. Na sfd wyczytałem że aeroby powinno się ograniczać przy treningu na mase więc przestałem się rozciągać bo nie miałem odpowiedniej rozgrzewki. Niedawno zaczołem znów biegać i się rozciągać 2 razy w tyg. i powiem wam że dla mnie to bardzo dobry plan na rozciąganie, efekty widać z treningu na trening. Oczywiście nie zaprzestałem ćwiczyć siłowo jednak pomyślałem że trzeba też dbać o kondycje i ćwiczyć bardziej ogólnorozwojowo. Zaczołem też rozciągać się w poprzek i teraz za nic nie zrobie takiej przerwy bo gdybym się rozciągał przez ten cały miniony rok to sądze że już szpagaty bym dawał, może nie od tak sobie ale po odpowiedniej rozgrzewce.
Nie piszcie prosze że jestem za młody na trening kulturystyczny. Wprawdzie nie ułożyłem sobie diety (co za tym idzie nie biore supli) ale ćwicze dla siebie i przez ten rok skoczyłem 30kg na klatke. Teraz biore ok. 58kg, wiem że w moim roczniku zdażają się lepsze wyniki bo sam znam typa w moim wieku który ciśnie sete ale ja jestem bardzo zadowolony z ćwiczenia dla siebie i ogólnej poprawy sprawności.

Sog dla tych którym zechciało się to przeczytać( aby sog został przyznany prosimy zgłosić się na priva - liczba sogów ograniczona :)

PS1. Jeżeli zrobiłem total off-topica to prosze o upomnienie, a może nawet na bana jednodniowego ( sorry że się tak rozpisałem ale zawsze tak mam że jak coś pisze w necie to jakoś tak rozwijam temat )

PS2. Ktoś pisał że niektórzy nie mogą zrobić szpagatu ze względu na układ kostny. Gdzieś czytałem kiedyś że tak jest, ale wyczytałem też że nie uniemożliwia to zrobienie szpagatu tylko utrudnia i ćwiczeniami można to "pokonać" ( Jeżeli coś się nie zgadza to prosze to poprawić i przepraszam za wprowadzanie zamętu )

PS3. Jeszcze raz przepraszam za wszystko co nie jest ok typu zaśmiecenie topicu itp.

PS2. Ktoś pisał że niektórzy nie mogą zrobić szpagatu ze względu na układ kostny. Gdzieś czytałem kiedyś że tak jest, ale wyczytałem też że nie uniemożliwia to zrobienie szpagatu tylko utrudnia i ćwiczeniami można to "pokonać"

Owszem, można to pokonać - jeśli ma sie 7 lat i miękkie stawy, która jeszcze można rozciągnąć, i to nawet daleko poza ich naturalny zakres.

Faktycznie, niektórym trudno jest dojść do pełnego tureckiego właśnie ze względu na rozwartość w biodrach, łączy się to również z mozliwością rotacji zewnętrznej nóg (która odbywa się również z biodra).


Nie rozumiem jednego - piszesz, że się nie rozciągałeś po treningu siłowym, bo uważałeś, że jesteś za mało rozgrzany? To przepraszam, musisz dopiero parować, żebyś zaczął się rozciągać?

Chwile po wysłaniu odpowiedzi czytałem gdzieś post użytkownika LN, który bardzo ładnie wszystko wyjaśnił odnośnie wszelkich utrudnień, zaraz ide w kime więc jutro go znajde i dam linka.

Nie musi ze mnie parować ;) Ale ze względu iż jestem jeszcze młody to nie ćwicze nóg przysiadami ze sztanga bo za bardzo bym sobie obciążał kręgosłup o ile się nie myle, więc nigdy nie rozgrzewałem nóg przed treningiem bo tefo nie potrzebowałem, a wole się rozciągać dopiero po pożądnej rozgrzewce ( czyli po prostu po bieganiu bo to jest bardzo rozgrzewające ). A że byłem młodszy o rok i dopiero co zaczynałem ćwiczyć to gdy tylko przeczytałem że aeroby nie bardzo idzie trenować w czasie treningu na mase to poświęciłem ten rok tylko na trening z obciążeniem. Po prostu człowiek uczy się na błędach, narazie powinienem ćwiczyć poprostu dla sprawności i biegać póki jestem młody i mam nadmiar energii :D

Moim zdaniem, żeby tak delikatnie rozciągać mięśnie, bez żadnego specjalnego naciągania, to nie trzeba być super rozgrzanym (tak jak np. po pół godzinie biegania), czy wykonywać specjalnych rozgrzewających ćwiczeń na nogi, wystarczy ogólne 'rozruszanie' organizmu.
Natomiast porządne rozgrzanie mięśni niezbędne jest wtedy, gdy chcesz się mocniej naciągać, np. pogłębiać szpagat czy takie tam.
Dobrze jest trening zaczynać od delikatnego stretchingu, ale takiego naprawdę delikatnego , po to, aby rozluźnić mięśnie, poprawić krążenie krwi, etc.

Z doświadczenia powiem, że takie delikatne rozciąganie się 'przed', w dużej mierze pozwala wyeliminowac ewentualne kontuzje wynikajace ze zbytniego naciągnięcia się po treningu, wtedy mięśnie już od samego początku sa jakby mniej 'zastane'.

No i o to chodzi. Wcześniej nie widziałem różnicy pomiędzy lekkim rozciąganiem a takim pożądniejszym. Teraz zawsze przed bieganiem częścią rozgrzewki jest u mnie lekkie rozciąganie a po już takie poważniejsze.

Trenuje KB, rozciagam sie na treningach i systematycznie w domu(lącznie 5 razy w tygodniu po okolo 40 min z rozgrzewką) Zacząłem sie rozciagac rowne 11 miesiecy temu gdy mialem niecale 17 lat. Do damskiego brakuje mi okolo 20 cm, do meskiego tyle samo. Od miesiaca nie widze zadnych postepow. Co mam robic? Na sile pchac? Juz nie mam cierpliwosci...

ZGRZYTEG, ja czasami pcham na siłę, i jeszcze mi to nie zaszkodziło (a wszyscy mówią, że tak nie można ), ale tylko wtedy, jak jestem b. dobrze rozgrzana.
Jakbym nie pchała na siłę, to bym raczej nie zakładała we francuskim przedniej nogi na krzesło (miednicą oczywiście dociskając do ziemi)

W ogóle to ja często muszę się rozciągać na napiętych mieśniach, np. robić szpagat, ale z obciągniętymi stopami, spiętymi stopami i udami (szczególnie czworogłowymi), wciągniętymi pośladkami. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale na pewno dobrze jest łączyc rózne rodzaje rozciągnięcia - trochę siedzieć na rozluźnieniu, trochę na spieciu, trochę dymamicznie, itd.