W tamtym roku (
w listopadzie stuknie mi 22 lat)urosłem 3 cm, tak więc po sobie widzę, że to prawda, że rośnie się nawet po 21 roku życia. Oczywiście jest to indywidualne. Jedni kończą okres wzrostu w wieku 17 inni 19 lub w jeszcze innym. Mój wzrost skoczył ze 176 na 179 cm. Ojciec ma 173 cm, matka 157 cm wzrostu. Te 3 cm przyszło w jakieś 8 miesięcy. Objawy były takie, że co 2-3 miesiące na początku każdego miesiąca miałem ogromny apetyt. Wprost nie mogłem się najeść. Kiedy już się najadłem, za godzinę byłem głodny znowu. Trwało to mniej więcej kilka dni, może 2-3, a potem wszystko wracało do normy. Matka, ojciec, również ja sam się dziwiłem i nie wiedziałem co jest grane. Pewnego razu matka napomknęła, że wydaję się jakby wyższy. I faktycznie - okazało się, że przybyło kilka cm i nie była to żadna pomyłka. Nie rosłem od zakończenia
17 lat, czyli od 5 lat i doskonale wiedziałem ile mam wzrostu - na początku roku się mierzyłem z ciekawości.Dodam, że nie robiłem ćwiczeń rozciąjących,czasem jedynie robiłem po kilkanaście podciągnięć na drążku, ale tylko rekreacyjnie, najczęściej kiedy nie się nudziłem, w dodatku nieregularanie. Faktem jest jednak, że urosłem...Niestety całą sielankę przerwał niefortunny wypadek, otóż upadłem na schodach plecami na kant betonowego stopnia. Skutek - ból pleców do dzisiaj, mimo, że minął rok. Zrobiłem rentgen - nic nie wykazał, mimo to plecy bolą nadal. Nie wiem czy to za sprawą tego upadku już nie urosłem od tamtego czasu, czy gdyby nie on, to jeszcze bym urósł... Nie wiem i pewnie się już nie dowiem. Niemniej jednak wzrost zatrzymał się na 179 cm i ani drgnie.