...
Piłkarska Liga Mistrzów wypływa na szerokie wody. Okręt z 32 najlepszymi drużynami kontynentu europejskiego we wtorek 13 września wyruszy w rejs do Paryża. Do celu dotrze dopiero 17 maja przyszłego roku.
Tradycyjnie już w tym elitarnym gronie zabraknie polskiego zespołu. Wisła Kraków w eliminacjach nie sprostała Panathinaikosowi Ateny, mimo iż Grecy byli jak najbardziej w zasięgu podopiecznych Jerzego Engela. Bramy ‘Champions League’ po pierwszym spotkaniu zostały uchylone, ale w decydującym momencie zatrzasnęły się przed Wiślakami z wielkim impetem. Tak jak to miało miejsce w minionych latach i tym razem przyjdzie nam ze świecą szukać polskiego akcentu w najbardziej prestiżowych rozgrywkach europejskich. Naszych rodaków jest w nich jak na lekarstwo. Jerzy Dudek (FC Liverpool), Marcin Adamski (Rapid Wiedeń), Emanuel Olisadebe (Panathinaikos), Tomasz Wałdoch (Schalke) i na tym chyba zakończy się wyliczanka. Jakby tego było mało, trudno przypuszczać, by któryś z tych piłkarzy mógł liczyć na regularne występy w pierwszym składzie. Jurek Dudek (na chwilę obecną kontuzjowany), raczej nie będzie miał okazji zagrać w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Przyjdzie mu oglądać poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Adamski, Wałdoch i Emsi z kolei będą pełnić w swych zespołach raczej role zmienników.
Faworytami tej edycji Champions League są londyńska Chelsea i FC Barcelona. Wedle opinii ekspertów tej dwójce mogą zagrozić włoski Milan i hiszpański Real Madryt. W dalszej kolejności wymienia się Juventus Turyn i Manchester United. Futbol jednak rządzi się własnymi prawami i niewykluczone, że i tym razem będziemy świadkami niespodzianki. Przed dwoma sezonami nikt nie przypuszczał, że najważniejsze klubowe trofeum trafi w ręce FC Porto. Do maja tego roku też mało kto wierzył w końcowy sukces FC Liverpoolu w Pucharze Europy. Czy teraz wszystko wróci do normy? A może maluczcy znowu utrą nosa futbolowym krezusom?
Patrząc na poszczególne grupy Ligi Mistrzów, wielu bez wahania wskaże drużyny, które spokojnie przebrną przez tą fazę rozgrywek. Może się jednak zdarzyć, że skazywane na pożarcie ekipy z niższej półki europejskiego futbolu ograją teoretycznie silniejszych rywali.
Grupa A
Bayern Monachium, Juventus Turyn, Club Brugge, Rapid Wiedeń
Trudno wskazać zdecydowanego faworyta tej grupy. Walka o pierwszą pozycję rozegra się między monachijskim Bayernem a Juventusem Turyn. Wydaje się, że nieco większe szanse na ukończenie rywalizacji na pozycji lidera mają podopieczni Fabio Capello. Ibrahimović i spółka przed rokiem dwukrotnie po 1:0 ograli Bawarczyków. Tym razem o dwa zwycięstwa będzie na pewno trudniej, bo Bayern w tym sezonie prezentuje się dużo lepiej. Jednak analizując kadry obu zespołów wydaje się, że mimo wszystko w bezpośredniej konfrontacji ponownie lepsi będą Włosi.
Pozostałe ekipy tj. Rapid i Brugge nie mają praktycznie szans na nawiązanie równorzędnej walki z wielką dwójką. Tak więc spotkania między tymi drużynami będą jednocześnie starciami o trzecie miejsce, gwarantujące start w Pucharze UEFA.
nasz typ:
1.Juventus
2. Bayern
3.Rapid
4.Brugge
Grupa B
Arsenal Londyn, Ajax Amsterdam, Sparta Praga, FC Thun
Arsenal Londyn nie powinien mieć większych problemów z ograniem grupowych rywali. Podopieczni Arsene Wengera na długo przed zakończeniem tej fazy rozgrywek mogą zapewnić sobie awans do 1/8 finału. Jedyną ekipą, która przy sprzyjających okolicznościach ma skromne szanse napsuć trochę krwi ‘Kanonierom’ jest Ajax Amsterdam. Zespół z Holandii znajduje się obecnie jednak na etapie przebudowy i z dawnym wielkim Ajaxem łączy go już tylko nazwa. Po odejściu Rafaela Van der Vaarta piłkarze z Amsterdamu grają mało przekonywująco i nieskutecznie. Jeśli w porę nie zaczną funkcjonować jak należy, wówczas mogą mieć problem z zajęciem drugiego miejsca, na które wielki apetyt ma wracająca do europejskiej elity – Sparta Praga.
nasz typ:
1.Arsenal
2.Sparta
3.Ajax
4.FC Thun
Grupa C
FC Barcelona, Panathinaikos Ateny, Werder Brema, Udinese Calcio
Dla Barcelony – jednego z głównych kandydatów do końcowego tryumfu w Lidze Mistrzów, spotkania fazy grupowej są tylko rozgrzewką przed decydującym etapem rozgrywek. Z całym szacunkiem dla Werderu, Udinese i Panathinaikosu, ale żadna z tych ekip nie jest w stanie poważnie zagrozić Ronaldinho i spółce. Nikt nie ma wątpliwości, że to właśnie Barca wygra tą grupę, a pozostałe ekipy rozegrają między sobą walkę o drugą pozycję. Kto ją ostatecznie zajmie? Waleczni Grecy? Solidni Niemcy? A może konsekwentni Włosi? Nieco więcej atutów ma po swojej stronie Udinese i to najprawdopodobniej ta drużyna będzie się cieszyła z awansu do 1/8 finału.
nasz typ:
1.Barcelona
2.Udinese
3.Werder
4.Panathinaikos
Grupa D
Manchester United, Villareal, Lille, Benfica Lizbona
Na papierze największe szanse na zajęcie pierwszej pozycji w tej grupie ma naszpikowany gwiazdami Manchester United. Niewykluczone jednak, że Anglicy będą musieli uznać wyższość hiszpańskiego Villarealu, który w eliminacjach łatwo poradził sobie z innym klubem Premiership: Evertonem. Na straconej pozycji w walce o awans nie stoją także Francuzi i Portugalczycy. Każda z tych ekip posiada w swych szeregach znakomitych piłkarzy, którzy w pojedynkę potrafią rozstrzygać losy spotkań. To jedna z silniejszych grup tej edycji Champions League. Ktoś jednak będzie musiał się pogodzić z rolą przegranego. Wydaje się, że gorzką pigułkę przełkną Benfica i Lille.
nasz typ:
1.Villareal
2.Manchester
3.Benfica
4.Lille
Grupa E
AC Milan, PSV Eindhoven, Schalke 04, Fenerbahce
W tej grupie spotkają się ekipy, którym było dane mierzyć się ze sobą w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Piłkarze PSV Eindhoven na pewno będą chcieli zrewanżować się Milanowi za pamiętną porażkę w półfinale tych rozgrywek. Mało prawdopodobne, by im się to udało, bowiem Holendrzy są dużo słabsi niż przed sezonem. Z drużyny prowadzonej przez Guusa Hiddinka odeszli Mark Van Bommel (Barcelona) i Park Ji-sung (Manchester United), którzy stanowili o sile jedenastki ze stadionu ‘Philipsa’ w Eindhoven. Może się zdarzyć, że Cocu i jego koledzy nie wyjdą nawet z grupy. Pierwsze miejsce zarezerwowane jest dla Milanu. Pozostałe ekipy mają równe szanse na zajęcie drugiej pozycji, ale wydaje się, że ostatecznie przypadnie ona Niemcom z Schalke.
nasz typ:
1.Milan
2.Schalke
3.PSV
4.Fenerbahce
Grupa F
Real Madryt, Olympique Lyon, Olympiakos Pireus, Rosenborg Trondheim
Wzmocniony Brazylijczykiem Robinho madrycki Real nie powinien mieć problemów z ograniem grupowych rywali. Zdecydowanie najwięcej krwi napsują ‘Królewskim’ Francuzi z Lyonu, którzy przed rokiem okazali się lepsi od wielkiego Manchesteru United. Nie wydaje się jednak, by rewelacyjny w minionym sezonie Olympique był w stanie ograć piłkarzy Luxemburgo. Snajperzy Realu z Ronaldo, Raulem i błyskotliwym Robinho na czele raczej nie pozostawią złudzeń solidnym zawodnikom Lyonu i pewnie poprowadzą swoich kolegów do zwycięstwa w tej grupie. Pozostałe ekipy: Rosenborg i Olympiakos praktycznie nie mają szans na wywalczenie awansu do dalszej fazy Champions League. Pozostaje im walka o trzecią pozycję, która jest przepustką do gry w Pucharze UEFA.
nasz typ:
1.Real
2.Lyon
3.Olympiakos
4.Rosenborg
Grupa G
FC Liverpool, Chelsea Londyn, Anderlecht Bruksela, Real Betis Sevilla
To zdecydowanie najsilniejsza grupa tej edycji Ligi Mistrzów. Aż trzy drużyny mają realne szanse na awans do 1/8 finału. Pierwsza pozycja powinna przypaść ekipie Romana Abramovicia, która jest głównym kandydatem do końcowego trymfu w tych rozgrywkach. Walka o drugie miejsce powinna się rozegrać między obrońcą tytułu – Liverpoolem a hiszpańskim Betisem. Trudno wskazać, który z zespołów ma większe szanse na pozostanie w stawce najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Liverpool z wojowniczym Gerardem? Czy ekipa z Sevilli z rewelacyjnym Joaquinem na czele? Doświadczenie przemawia na korzyść Anglików, ale fantazja i determinacja piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego może zdziałać cuda. Niewykluczone, że ‘The Reds’ będą zmuszeni zadowolić się grą w Pucharze UEFA.
nasz typ:
1.Chelsea
2.Betis
3.Liverpool
4.Anderlecht
Grupa H
Inter Mediolan, FC Porto, Glasgow Rangers, Artmedia Petrzalka
Naszpikowany gwiazdami mediolański Inter jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w tej grupie. Adriano i spółka powinni bez większego wysiłku ograć niżej notowanych rywali. Nie wiadomo jednak jak na postawę popularnych ‘Nerazzurrich’ wpłynie fakt, iż wszystkie trzy spotkania w roli gospodarza przyjdzie im rozgrywać przy pustych trybunach (kara za fatalne zachowanie kibiców podczas spotkania przeciwko Milanowi w poprzedniej edycji). O drugą pozycję powalczą Rangersi ze zwycięzcą Pucharu Mistrzów sprzed dwóch sezonów FC Porto. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że ostatnie czwarte miejsce przypadnie nikomu nieznanej Artmedii. Każdy punkt zdobyty przez Słowaków będzie ogromną sensacją.
nasz typ:
1.Inter
2.Rangers
3.Porto
4.Artmedia