Szacuny
46
Napisanych postów
970
Wiek
38 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8219
Ja się rozciągam codziennie, czasem nawet 2-3 razy na dzień. Rozciągam sie zarówno statywcznie, jak i dynamiczne, a do tego co jakiś czas - dość często, ale staram się niecodziennie - izometrycznie i balistycznie (a więc z balansowaniem, pogłebianiem, dociskaniem itp). Ta ostatnia metoda jest bardzo ryzykowna, ale w moim przypadku świetnie się sprawdza - wolę mieć minimalnie krótsze mięśnie, ale za to, żeby w razie potrzebny można było machnąć nogą do oporu;) heh, na pół sekundy, a potem wrócić. Ale jeśli dopiero zaczynasz się rozciągać próbuj raczej tylko statycznie, bez żadnych ekscesów (dociskanie na siłę, etc.), bo łatwo o kontuzję, zwłaszcza jak nie masz zbyt dużej wprawy.
Jeśli masz zakwasy następnego dnia, to rozciągaj się wtedy bardzo delikatnie, i nie dochodź wtedy do swojego extremum.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
to jak wkoncu jest z tym rozciaganiem? :(
z rozciaganiem jest tak samo dokładnie jak z czymkolwiek innym - zanim się odpowie na pytanie jak, trzeba znać odpowiedź na pytanie po co
bez wiedzy na temat po co każda powyższa odpowiedź może być zarówno błędna jak i poprawna
jeżeli twoim celem jest gibkość 12 letniej rumuńskiej gimnastyczki stosuj się do rad jeanette
jeśli natomiast ćwiczysz sporty siłowe zapomnij o tak częstym rozciąganiu gdyż zbytnia gibkość to najprostsza droga do kontuzji przy ćwiczeniu z duzymi ciężarami
jeśli ćwiczysz sporty walki na przykład, odpowiednia dla ciebie dawka rozciągania jest gdzieś pośrodku
nigdy nie rozpatruj metod treningowych w oderwaniu od celów którym mają służyć
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
Ja bym powiedział, że jesteś a pod swoimi postami powinnaś zrobić podpis "Nie próbować tego w domu"
Trening rozciągający, nastawiony na zwiekszenie zakresu ruchu w jakiejś partii ciała, nie powinien być wykonywany codziennie.
Elementy rozciagania wskazane są przy treningu czegokolwiek w sumie, ale tu też należy zwrócić uwagę czy robimy to po to by zwiększyć zakres ruchu czy w jakimś innym.
Generalnie zasada jest taka, że jeśli coś się trenuje to przed treningiem rozciągania w pełnym tego słowa znaczeniu się nie robi. Robi się wtedy dociąganie, po to by przypomnieć organizmowi jaki jest jego "wyjściowy naciąg" Rozciąganie tylko PO treningu, ponieważ jest dla organizmu wyjątkowo męczące.
Zresztą, w sumie to tak jak napisał Tyka.
Zmieniony przez - OloKK w dniu 2005-09-11 18:11:46
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
46
Napisanych postów
970
Wiek
38 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8219
Heh, nie przesadzajmy, jak na razie żadnej poważniejszej krzywdy jeszcze sobie nie zrobiłam ;)
Jakbym zresztą miała się rozciągać co drugi dzień, i to tak bardzo łagodnie, to chyba nigdy bym nie zrobiła nawet szpagatu.
Ale macie rację, że wszystko zależy od tego, jaki cel chce się osiągnać. Większości osobom wystarczy, aby po prostu poprawić (zwiekszyć) zakres ruchu w stawach, bez spektakularnych rozciągnięć.
W sumie najefektywniejsze jest rozciąganie się regularanie, i z podobnym natężeniem, niż forsowanie się przez tydzień, aby dojść do szpagatu, a potem spasować.
Dodam jeszcze, że bardzo ważne jest również to, aby ćwiczyć rozciągnięcie nie tylko bierne, ale też aktywne i dynamiczne. Bo co z tego, że ktoś potrafi zrobić szpagat na podłodze, jak to się później nie przekłada na działanie w ruchu.
Szacuny
19
Napisanych postów
9216
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
30094
jeśli natomiast ćwiczysz sporty siłowe zapomnij o tak częstym rozciąganiu gdyż zbytnia gibkość to najprostsza droga do kontuzji przy ćwiczeniu z duzymi ciężarami
tykuś, tu sie nie zgodze z rozciąganiem jest tak samo jak z robieniem masy - ciezko dojsc do superformy. zresztą, przy treningu siłowym nie jest mozliwe pojęcie przekroczenia normy - powiekszone miesnie nie bedą w stanie rozciągnąć się do takiej długosci by spowodować uszkodzenie stawu przy treningu siłowym, jak miałoby to miejsce chociażby u gimnastyczek. Co więcej - uszkodzenie takie może spowodować nierozciąganie. Szczególnie powięzi. ciezko dojsc do dobrej gibkości - chociażby szpagat - wielu nie jest w stanie go zrobić mimo intensywnego rozciągania.
Przykurczone miesnie to nie wszystko - efektem jest jeszcze przykurcz torebki stawowej, znacznie ciezszy do rozluźnienia. Nad tym tez trzeba pomyslec
Pozdrawiam, Dezir - (były, więc nieoficjalny) moderator działu "Fitness"
----------------------------------------------
>> "TRZEBA BYĆ ZNAWCĄ, A NIE WYZNAWCĄ" <<
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Twoje stwierdzenie nie jest w sprzecznosci z moim Nie odradzam rozciągania, piszę jedynie o tym że uprawiając sporty siłowe nie należy rozciągać się równie intensywnie i podobnymi metodami jak trenując np. gimnastykę. A przede wszystkim, nie należy rozciągać się intensywnie przed treningiem siłowym a jedynie jeśli już to po nim
Szacuny
46
Napisanych postów
970
Wiek
38 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8219
Ja bym powiedziała, że nie tyle nie należy, co raczej nie ma takiej potrzeby. To w sumie dość intensywna sprawa, jeśli komuś nie jest potrzebne takie rozciągnięcie, to nie ma co sobie zawracać tym głowę. Ale nie wydaje mi się, że gdyby ktoś bardzo chciał się tak rozciągać, mogłoby to mu zaszkodzić.