Szacuny
1
Napisanych postów
218
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6671
przypomniało mi się jeszce takie wydarzenie. Bylem raz wieczorkiem u kolegi na chacie i szykowalem sie powoli do wyjścia.
On ze swoim ojcem mial cos takiego że czasem mieli takie niby sparingi, szlo po prostu pare prostych sierpy i oni po***y ogolnie zadowoleni :/ no ale looz jak ktoś lubi sie z ojcem prać.
W każdym razie koles miekka faja nigdy nie byl, a tamtego wieczora jak wychodzilem od niego, przechodzil jego ojciec i tak od niechcenia, doslownie "leciutko" uderzyl mieśniaka chyba troche poniżej barku.
To co wtedy zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania...koleś po prostu...rozpłakł się. Twierdził że go strasznie bolało.
Straszna patologia, nie wiem czym było to spowodowane ale nie mogłem uwierzyć
Szacuny
14
Napisanych postów
732
Wiek
41 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
15350
Nawet dobrze zbudowani kolesie maja zaraz ponizej naramiennego malo miesnia i przy takim uderzeniu dostajesz w kosc i dlatego tak boli. Wieksze jaja by byly gdyby mu tak kosc trzasnela, ale zdecydoweanie mu tego nie zycze.
Szacuny
11
Napisanych postów
2272
Wiek
39 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
20288
szczerze to nie zdażyło mi sie zakończyć walki jednym uderzeniem.PO dwóch uderzeniach podła paru kolesi,jednak były to typowe leszcze więc nie ma sie czym chwalic
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
12
jestem barmanem i czasami bramkarzem raz udało mi się sypnąć gościowi za którym wyszedłem z bani, gość się ledwo podniósł poprawiłem dynią i było po sprawie
Szacuny
6
Napisanych postów
79
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
660
Ja mialem taka ch***a akcje... Szedlem w budzie schodami i ktos mnie stuknal w ramie odwracam sie i wylapalem sierpa od kolesia silnego dosc ale poza tym to leszcz po chwili wstalem i mialem taka euforie ze mu sprzedalem z 8 prostych i 10 sierow... on juz padl na ziemie to go komac po ryjuz zaczelem ale mnie koledzy odciagneli..
Szacuny
6
Napisanych postów
210
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
10043
Ja wczoraj miałem taka sytuacje...szedłem przez bardziej niebezpieczna dzielnice w moim miescie z 3 kolezankami. Szedł za nami jakis koles wyzszy, ciezszy o demnie. Krzyczał cos w nasz strone i w pewnym momencie zaczol biedz. Zatrzymal sie przedemna i chciał mnie uderzyc byłem szybszy i trafilem go otwarta reka w okolice oka/luku brwiowego. Koles zawinol sie nogami do gory i padł na glebe. Przestraszyłem sie ze cos mu zrobiłem. Podniosłem go ale na szczescie nic mu nie bylo( procz tego ze mial taka sliwe ze oka nie bylo widac). A potem jeszcze mnie przepraszał za to co zrobil wczesniej. W sumie wychodze z zalozenia ze kto pierwszy na ulicy trafi przeciwika to wygrywa w moim przypadku to sie sprawdza w 100%
1
" Wstań i walcz , to Twoje życie twój największy skarb ... ""
Szacuny
0
Napisanych postów
32
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
557
To ja , moze... miech temu :P jednego takiego zalatwilem prawym sierpowym w szczene, przewrocil sie na ziemie, zaczal co tak pieprzyc i polecial do chaty :P