...
Napisał(a)
chodzi mi dokładnie o to czy jest sens zapisywać się na trening jeżeli nie mam czasu na wielogodzinne treningi i nie mam zamiaru osiągać jakichś sukcesów, no żeby lepiej mają myśl zobrazować, to tak jak bym poszedł na siłownie, ale bez zamiaru osiągów typu pudzian... mam 19 lat 190cm i 95kg, troche bywałem na siłowni, ale nie mam kondycji na wysokim poziomie chyba nawet na niskim nie mamno i co tu ukrywać w mordunie jeszcze nie dostałem w życiu i pojęcia nie mam, ale podoba mi się ta dyscyplina i chciałbm sobie to potrenować...
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Ok nie mam nic do Ciebie :). Taka mnie wsumie ogolnie refleksja naszla i musialem sie "wyplakac" ;). Zdazenie sprzed ok 4 lat wtedy bylem po ok 2 latach takie prawie "profesjonalnego" trenigu, wczesniej bylem bardzo aktywny fizycznie, wiec dosc latwo mi to przychodzilo. Mialem przez prawie 2 lata prywatne zajecia (trener i ja) 6xw tygodniu (on znal box, trenowal karate, kick-boxing, asem nie byl, ale mysle ze mnie dobrze wytrenowal jak na mozliwosco).korzystajac z jego kontaktow starych jezdzilem po jego kolegach i nie tylko cos wiecej wyciagnac.Obecnie nie mam gdzie trenowoc, wiec robie to sam amatorsko. Kluby dwa u nas w miescie to ... zenada. szkoda kasy i czasu. Z nich wyciagnalem 2 osoby i sami dajemy. Od ok 4 miesiecy wlasnie postanowilem wrocic do formy po ok 2 letniej przerwie. Jest praca jakies pieniazki, moze pojezdze po miastach i czegos nowego sie naucze. Teraz bedzie ze juz 6 rok pasji.
fight or die
...
Napisał(a)
no to trenuj treningi w grupie początkującej trwają 1,5 - 2 godziny 2-3x w tygodniu o kondycje sie nei martw tam ją sobie wyrobisz.
...
Napisał(a)
zaden problem startuj smialo na treningi
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
...
Napisał(a)
Waruki masz wrecz wymarzone idz smialo na tajski bo to najlepszy styl z uderzanych (najkompletniejszy) Troche Ci waga spadnie ale to i tak na dobre Ci wyjdzie A poza tym jest wiele osob ktore traktuja ten sport amatorsko Plecam zdecydowanie
...
Napisał(a)
witam!mam 17lat 195cm,96kg wagi!mialem epizodyczne konakty ze siownia!chciabym sie dowiedziec ile trzeba trenowac aby efekty byly widoczne?chodzi o uzytecznosc w czasie bojek bo takowe sie na ulicy zdazaja!czy okres 10 miech wystarczy?i czy lepiej pochodzic rok na silownie a pozniej zapisac sie na boks tajski?
...
Napisał(a)
wielkie dzięki za odpowiedźco do walk ulicznych to z tego co słyszałem od ludzi którzy trenują, to bardzo zależy od psychiki, bo nawet po kilku latach treningu jeszzcze sie nogi podobno robią jak z waty, ale nie podpisuje się pod tym bo nie wiem, tak tylko słyszałem...
...
Napisał(a)
KRAK15 - dla niektorych to nawet 2 lata nie wystarcza...O tym, czy bedziemy "dobrzy", czy nie zalezy od wielu czynnikow. Chociazby predyspozycje psychiczne (jak determinacja, samozaparcie, itp). Trenujac ok roku z zamiartem bycia "dobrym" na ulicy, mysle, ze bedziesz mial wieksze szanse od przecietnego "nietrenujacego". Lepiej jednak wyjdzie Tobie, raczej unikanie zaczepek i sytuacji konfliktowych, przyjaznienie sie z jak najwieksza liczba osob, szczerosc, chec pomocy, a wtedy bedziesz KROLEM ulicy - nikt Cie nie bedzie zaczepial, a jak bedzie mial ochote to sie rozmysli, bo przeciez masz wielu kolegow.... Jesli jednak to Ty zamierzasz w przyplywie swojego meskiego ego pokazywac "kto jest lepszy" to zycze Tobie bys trafil na lepszego od siebie, ktory szybko i skutecznie wybije glupia rywalizacje na ulicy. Poza tym poczytaj sobie posty na forum o ulicy...Mam nadzieje, ze wtedy przejdzie Ci chec walk "freestylowych". Lepszym sposobem jest, zapisanie sie na te zajecia, trening i sparing, gdzie przez przypadek nikt Tobie nie wydlubie oka, nie polamie reki, albo cos gorszego (wiem moze sie zdazyc, ale i szchista moze straci oko jak zemdleje na stolem i trafi na "krolowa"...). A jak sie posparujsze dostaniesz dobrze w kosc przejdzie Tobie ochota na walki uliczne, po roku zas zapomnisz o tym i bedziesz sie smial sam z samego siebie.
Stare chinskie przyslowie mowi:
"Im w butelce mniej wody, tym glosniej halasuje"
przemysl to....
Stare chinskie przyslowie mowi:
"Im w butelce mniej wody, tym glosniej halasuje"
przemysl to....
fight or die
...
Napisał(a)
"(wiem moze sie zdazyc, ale i szchista moze straci oko jak zemdleje na stolem i trafi na "krolowa"...)"
...
Napisał(a)
witam!zle mnie zrozumiałeś!kolegow mam sporo i jestem az za bardzo "zeczliwy" na kolesi ktozy mnie zaczepiają!ale jesli ktoś zastawi sie "honorem"i bedzie chciał "solowki"to nie moge zastawiać sie kuplami!i co z 2 pytaniem?lepiej teraz na siłke czy odrazu na boks?z góry dzieki i pozdrawiam
...
Napisał(a)
Chyba ostatnio wszyscy chca byc jak "ten w on-backu". Moda dobra i fajna, ale szkoda, ze ludziki czuja powolanie z innych pobudek, niz: chec trenowania by lamac granice swoich mozliwosci, rywalizacja, sposob na zycie. Chca umiejetnosci wykorzystywac na ulicy...No mimo to polecma teraz zapisac sie na taj. Zycze w takim razie Tobie bys sie wciagnal i zalapal "wsochdniego" ducha walki, gdzie liczy sie cos wiecej niz imponowania kolegom na ulicy podczas solowek..Przypomnialo mi sie jak kiedys, podczas jakies glupiej zatarczki, koles skakal wokol mnie i koniecznie chcial bym go uderzyl (wiedzial ze trenuje, wiedzial ze raczej nie ma szans i chcial w ten sposob pokazac przed kolegami jaki to on twardy, ze "fika" do mnie - przeciez to zadna chanba dostac od "lepszego). Popatrzylem na niego, usmiechnalem sie i powiedzial mu, ze gowna nie tykam bo jak sie rozpacka to gorzej smierdzi, a i potem trudno rece domyc. koledzy jego mieli niezy ubaw... a on jeszcze bardziej sie wpienil. Spokojnie jednak odszedlem. Jakos nie utracilem honoru, a wrecz przeciwnie zyskalem cos wiecej - pokazalem, ze nim gardze i nie potrzebuje stosowac wyuczonych technik by tego dowiesc. Mysle, ze pokazalem, iz jestem "pelna butelka" - przynajmniej jak dla mnie...
fight or die
...
Napisał(a)
dokladnie!psychika jest najwazniejsza.
Popatrzylem na niego, usmiechnalem sie i powiedzial mu, ze gowna nie tykam bo jak sie rozpacka to gorzej smierdzi, a i potem trudno rece domyc -i dobrze zrobiles.przy okazji zarabiste haselko
Popatrzylem na niego, usmiechnalem sie i powiedzial mu, ze gowna nie tykam bo jak sie rozpacka to gorzej smierdzi, a i potem trudno rece domyc -i dobrze zrobiles.przy okazji zarabiste haselko
najslabsze psy najglosniej szczekaja
Polecane artykuły