co miedzy posilkami jeslim glodny??

mam problem;wyliczylem sobie cala diete i wszystko gra oprocz tego ze czasami jestem glodny miedzy posilkami chociaz wcinam tyle ile powinnienem, a jednak czasami czuje niedosyt;zatem moje pytanie to co moge jesc wtedy;owoce??a moze macie inne propozycje;kwestia finansowa jest tez wazna wiec bez zadnych drogich pomysłow

Moim zdaniem między posiłkami najlepiej jeść bakalie !
Wiadomo że nie ogromne ilości,,,
Noi najlepiej pić dużo wody !!!

pomiedzy posilkami to pij wode jak chce ci sie dalej jesć ew. jakieś warzywa ale staraj sie nie podjadać. Rozłuż sobie jedzenie na wiecej posiłków to nie bedziesz czuł glodu pomiedzy

najlepiej herbatki ,wode

zależy jaka dieta....jak nie masz redukcji to masz coś nie tak z dietą jak chodzisz głodny

"jak nie masz redukcji to masz coś nie tak z dietą jak chodzisz głodny "

A skąd taki tok rozumowania? Redukcja nie równa się uczuciu ciągłego głodu między posiłkami. Natomiast sam głód pojawiający się regularnie w kilkanascie min. po posiłku, świadczy tylko o tym, że coś jest nie tak z kompozycją diety. Radze zwrócić uwagę na skład i objętość posiłków. Napoje- owszem, zawsze wskazane , ale stosowane zgodnienie ze swoim przeznaczeniem-w celu uzupełnienia płynów, a nie jako tzw."zapychacz".


pozdrawiam


pozdrawiam

Zmieniony przez - coraMietka w dniu 2005-08-15 21:31:54

Witam

Pozwolę sobie rozwinąć nieco wątek dojadania, który poruszył kolega.

Obecnie jestem na diecie redukcyjnej, z powodu kontuzji zawiesiłem trening siłowy a do wykonywanych równolegle aerobów dodałem HIIT. Obciąłem dietę o 300 – 400 kcal z dziennego zapotrzebowania. Mój ostatni posiłek, niejako wymuszonym przez układ dnia ( praca ) przypada na godzinę 20:00 – 20:30. Zwykle trening siłowy zaczynałem o 19 , teraz aeroby najwcześniej też mogę zacząć o 19. W dni w których robię HIIT kończę wcześniej ale posiłek i tak oscyluje około 20:00. Jest to mix z 50g carbo pur Hi-teca i 40g WPC (Olimp).

Ponieważ mam małe dziecko, które ciągle budzi się w nocy, tak co 2 – 3 godziny śpię niewiele i z przerwami. Nieraz dopada mnie wtedy głód bo organizm rozbudzony, właściwie na pełnych obrotach domaga się żarcia. Co ja mam zrobić w tej sytuacji ? Co sobie zjeść i ile tego?

Do tej pory ratowałem się jabłkiem ( trochę mało ) lub marchwią, pomidorem ( też w sumie żadne wielkie kalorie ) i piłem dużo wody żeby jakoś wypełnić żołądek.
Czasami to pomaga a czasami ssanie w żołądku jest silniejsze. Jeśli np. obudzę się o 1 w nocy i mnie dopadnie głód to jeszcze nie jest tak najgorzej. Często po prostu dalej nie mogę już spać do rana bo dziecko płacze albo zasną na chwilę i potem obudzę się znowu o 3 czy 4 w nocy. Do pracy wstaję o 6.45 i jadę ok. 45 minut.
Mój organizm świruje. Można powiedzieć że to się kiedyś skończy. Owszem, ale w grudniu będzie kolejne małe dziecko :)

Podpowiedzcie coś. Co jeść w takich sytuacjach jak moja ?

Witam

W tej sytuacji staraj się na bierząco zapewnic organizmowi podstawowe witaminy, które wpływają działanie hormonów regulujących procesy czuwania i snu- ogólnie rytm dnia organizmu,mysle tu głownie o potasie, magnezie, cynku plus chrom mozesz dorzucić. A jeśli głód w środku nocy będzie rzeczywiście ciężki do opanowania, to polecałabym jednak przygotowac sobie jakiś bardzo niewielki objetościowo, choc sycący posiłek białkowy, z niewielką ilościa tłuszczu. W ten sposób skutecznie "oszukasz" organizm, a sam spokojnie zaśniesz bez obsesyjnych mysli o głodzie.

pozdrawiam

O dobrodziejstwach witamin nie pomyślałem :) Co do małego posiłku , aby oszukać żołądek to czy może być np. 30g odżywki białkowej WPC . Nie narobię przy przygotowaniu zbytniego chałasu w nocy. Tylko że to jak na razie białko + woda a kilka gram tłuszczu jak sugerujesz też by się przydało. Co to może być ? Czy mała ilość węgli też wchodzi w rachubę ( tzn. albo tłuszcz albo węgle ) . Mówiąc tu o niewielkich ilościach węgli np. jedna miarka carbo pur tj. 21g węglowodanów lub pokarm nie pochodzący z proszku np. skiba razowca + biały serek grani ?

Dzisiaj na pewno coś będę musiał wypróbować bo nocka dopiero się zaczyna. Ciekawe o której będę miał pierwszą pobudkę ? :)

to juz lepiej to carbo..chlebuś sobie zostaw na inne okazje
skoro priorytetem przy wyborze i rodzaju posiłku jest zachowanie zasad "nocnej ciszy", to pole wyboru sie nieco zawęża..
chociaz nie do końca..w końcu od czego mamy puszki
Idąc dalej tym tropem polecam tuńczyka plus jakieś zielone warzywa do tego i łyzeczka, dwie oleju

pozdrawiam

jak dobrze czytales, to jak ma sie diete to miedzy posilkami sie nie podiada... co nie powiem ze czasami jest ciezkie..