A co ze słodyczami?

Znam dwa dobre systemy dla łasuchów, dzięki którym nie trzeba stosować abstynencji od słodyczy. Jest to okazjonalna (żeby nie powiedzieć okresowa )wstrzemięźliwość, gdyż wystarczy wiedzieć, kiedy co można . Pierwszy system, stosowany w okresie budowy masy mięśniowej, to superkompensacja glikogenu mięśniowego. Otóż węglowodany proste, spożyte w ciągu 20min po treningu siłowym, są w pełni absorbowane przez mięśnie, podnosząc w nich poziom glikogenu do poziomu wyższego niż przed treningiem. Jest to znakomity czynnik anaboliczny. Po 1.5 godz trenigu siłowego przeciętnie spala się 400 kcal, i dla celu superkompensacji glikogenu można śmiało zjeść całą, mającą np. 500kcal, czekoladę owocową. Drugi system, to stosowana w okresie rzeźby cykliczna dieta ketogeniczna (CKD), gdzie po 5 dniach diety nisko-w/w mamy nagrodę - całe dwa dni uzupełniania glikogenu. Właśnie jestem po takiej nagrodzie weekendowej (wesele i poprawiny ) i dziś od rana tylko mięsko, jajeczko, serki pleśniowe...

hmm, pierwsza wersja jest interesujaca ale opowiadalbym sie raczej za uzupelnienim glikogenu cyms nieco bardziej wartosciowym niz tabliczka czekolady Druga wersje natomiast takze czesto wcielam w zycie przy CKD, jednak ja tylko podczas jednego (pierwszego) dnia nasycania stosuje taka "MEGA uczte". Zwykle ustalam to tak ze jest to niedziela: wiadomo rodzina,grill itd. Zawsze wtedy wysluch**e ze ja to mam niesamowity metabolizm itd itp. bo jem non-stop a nic nie tyje Gdzie mi sie to miesci. W ten sposob rodzina obrasta w tluszczyk a ja sie smieje, jest to bowiem na zasadzie: "skoro on moze to czemu ja nie

***Moderator Działów : Dla Zupełnie "Zielonych" & Fitness***

Czekolada nie bez powodu jest składnikiem różnych 'survival kits'. Żadna chemia nie zawiera tylu regenerujących flawonoidów, no i jeszcze przyswajalny magnez...

Witam! A więc czekolady i innych słodyczy wogóle nie jadam od pewnego czasu. Jakoś nie mam na nie ochoty a tym bardziej latem. Kiedy już na prawdę chce mi się coś słodkiego to raczej piję wodę w dużych ilościach, albo może skorzystam od czasu do czasu z przepisu Lary.
Dzięki serdeczne za odpowiedzi.

mi narazie udało się wytzymać tydzień !

NIE MA ZBRODNI BEZ KARY!!
*PLACEK

Witam jeszcze raz, a co sądzicię o różnych chipsach i piwku??? A i czy biszkopty też są "szkodliwe"??? Za odpowiedzi z góry dziękuję?

biszkopty nie ma szans <- to sa skutki ich jedzenia :D

NIE MA ZBRODNI BEZ KARY!!
*PLACEK

A co z resztą, czy juz wszyscy wyjechali na wakacje, że nie odpowiadają???

Czekam na odpowiedzie. Dzięki.

chipsy to koszmar dietetyka-obleśny, przetworzony, kiepskiej jakości tłuszcz, mnóstwo tłuszczu i ogromne ilości sodu,który może powodowac obrzeki, zaburzać gospodarke wodna organizmu-chipsy moim zdaniem odstawic wogóle i nawet nie brać ich pod uwagę. Co do piwa, to jest wysokokaloryczne, ale jakies tam wartości odzywcze ma(sole mineralne), natomiast cały czas nalezy pamiętac o tym, że alkohol to puste kalorie.
Biszkopty nie są złe na tle innych słodyczy, ze względu na to, że zawierają śladowe ilości tłuszczu, jedyne co w nich mozna skrytykować to cukier, ale można dostac biszkopty dla diabetyków. Ogólnie z ciast biszkopt i ciasto drożdżowe sa najlepsze, ale zawsze sa to słodycze, a więc powinny się pojawiać w diecie jak najrzadziej.

smoczek

Do tego co napisala smoczek masz ode mnie trocze liczb.
1 gram alkoholu=9 kcal
Piwo 100 ml ma 32kcal, 0,3g bialka, 2,3 g weglowodanow, sladowe ilosci tluszczu
Chipsy, w zaleznosci od rodzaju smaku, roznia sie pod wzgledem wartosci kalorycznych i odzywczych.
Na przyklad najzwyklejsze serowo-cebulowe opakowanie tych ze chipsow ma 153kcal,2,1g bialka, 12,5g weglowodanow,10,5g tluszczu.
Co do biszkoptow to takze zalezy jakiej firmy, gdyz wiemy ze moga sie roznic ilosci zawartych w nich skladniikow, ale przykladowo w 100 g tego produktu znajduje sie 400kcal, 7,4g bialka,90,6g weglowodanow, 4,0g tluszczu.

Magdalena Lipinska