plywanie 50m0co robic?

witam mam 19 latek i niedlugo zdaje na awf wymaane jest przeplyniecie 50 m w minute. {rpblem w tym ze nawe to sprawi mi trudnosc. Nie plywalem w ogole ani "zawodow" ani rekreacyjnie...mam pytanko jak do tego sie zabrac?jak wchodze do basenu staram sie przeplynac od razu te 50 m to jestem jush troche zdychany i potem mam jush coraz gorsze czasy... jak sobie to rozplanowac?czy moze kretyna polepszyla by jakos osiagi? aha egzam jest za 6 tygodni...

sa rozne techniki. teoretycznie im krotsza linia przecinajaca powierzchnie wody tym lepiej, wiec lepiej byc pod woda, klopot w tym ze wymaga to sporych umiejetnosci jesli nie uczyles sie tak plywac od poczatku mozesz miec problemy z przestawieniem, problematyczna jest optymalizacja plaszczyzny czolowej, ktora stawia opor hydrodynamiczny. Mowiac obrazowo: starajac sie zmniejszyc linie przeciecia mozesz zwieszyc swoja plaszczyzne czolowa (np.: niewlasciwie trzymajac glowe) i stracic wiecej niz zyskales.
fajne analizy sa na http://svl.ch/ a takze poszukaj w sieci troche o totalimersion oni robia kursy plywania i wlasnie preferuja ten styl calkowietego zanurzania sie pod woda.

jesli moge sie podzielic wlasnym doswiadczeniem, to optymalizacja pozycji pod woda powyzej pewnego poziomu jest bez znaczenia w sprintach ale jest kluczowa na dlugich dystansach(vide: analiza na svl stylu Hacketa). Jesli masz minimalne tarcie to mozesz te sama energie uzyc na przeplyniecie dluzszego dystansu.

moze jak nie jestes w stanie przeplynac 50m w minute to AWF nie jest najlepszym rozwiazaniem?

yyyyy, do tegorocznych egzaminów chcesz sie przygotować??

A wiesz chociaż jaki masz czas na 50m?

tak do tegorocznych... narazie plywam na 25 m w czasie 24sekund... ale kilka razy pochodizilem i jest lepiej bo na poczatku mialem 30 sekund wiec jak pomozecie?

Chyba musisz poszukać kogoś kto by zobaczył jak pływasz a przy okazji zna sie na tym. Być może wystarczy technika...

zauwazyliscie pewną prawidlowosc? wiekszosc osob ktore sie biorą za trening dopiero, jeszcze dobrze nawet nie poczuli co to jest wysilek a juz mowa o kreatynie dla mnie zgola zjawisko malo pozytywne (a nawet negatywne ) gdzie ten duch kiedy czlowiek wyprowal z siebie flaki przez kilka lat zanim siegnął po takie specyfiki jak suple.
Moze ta wypowiedz sie komus nie spodoba ale moim zdaniem suple owszem ale nie dla początkujących.(zeby nie powiedziec zółtodziobów )
uuuupps troszke odbiegłem od topica

tak zapewne chodzi o technike ale chodzi mi glownie jak sie do tego przygotowac... nie wiem jak rozlozyc sily czy jak ide na basen na 45' to przez 20' plywac sobie zabka spokojnie zeby sie rozgrzac czy od razu zaczac probowac plywac na maxa... chodzi mi o to glownie

Przede wszystkim znajdź sobie jednak kogoś kto zobaczy jak pływasz...

daro: masz racje, to jest podejscie ktore wyksztalcaja w "nas" marketingowcy, rynek ma zawsze do zaoferowania jakis cudowny srodek na wszystkie problemy, prawda jest taka ze bez ciezkiej pracy nic nie da sie osiagnac.

hard ma racje, jesli nie wiadomo czy plywasz wlasciwa technika to ksztaltowanie za jej pomoca wytrzymalosci jest bez sensu (jesli wogle mozliwe). Intensywnie trenujac przy niewlasciwej technice jeszcze ja prawdopodobnie pogorszysz.

zakladajac ze masz technike wlasciwa i chcesz sie przygotowac do przeplyniecia czegos kraulem powinienes nie plywac zabka wogle, te style nie pasuja do siebie... kraul zazwyczaj laczy sie z plecami lub delfinem.
oczywiscie na poczatku treningu musisz sie wlasciwie rozgrzac, organizm, w tym takze uklad krwionosny, musi sie przygotowac do wysilku, bo w przeciwnym wypadku "zatkasz sie" bardzo szybko.
przy 45min treningu ok 10 min w wodzie (po rozgrzewce na ladzie) powinienes traktowac rozgrzewkowo (plywanie dluzszych odcinkow w spokojnym tempie, plywanie lekkim stylem zmiennym, odrobina cwiczen technicznych) potem nastepuje czesc glowna treningu i potem schlodzenie rowniez delikatnie, najczesciej poprzez cwiczenia techniczne.

wystarczyło obudzić się w styczniu i pływać 1-2 razy w tyg po 45 minut...