Kto lepszy?

Czy dawni mistrzowie którzy stworzyli sztuki walki ulegli by współczesnym fighterom uczących się ich zmodyfikowanych technik?


ghost

Tak przez chwilę się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że co pokolenie to cieńsze. A to dlatego, że ma okazję się kształtować i dorastać w cieplejszych warunkacj, przez który to fakt ich odporność jest gorsza (fizyczna i mentalna).Z drugiej zaś strony obserwując jak śrubowane są przeróżne rekordy skoków, biegów itp. można dość do wnioksku, że jednak by się tak nie stało. Cóż trudny dylemat.
Chciałbym tylko zobaczyś walkę mistrza boksu bez rękawic z takim Tysonem, to mogłaby być naprawdę ciekawa potyczka, czy walkę Geesinka z uczniami Kano.
Nie rozstrzygam kto komu i w jaki sposób.

Fighter
www.satori.of.pl 

ulegli by,

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

Ja tam mówię, że nie wiem. Trzeba by ich wystawic razem do walki - ale to już chyba nie możliwe :)
Pozdrawiam wszystkich mistrzów ( i nie tylko )

,,Istotą sztuki jest dusza, wyrażająca się w stylu''

czyli tak za 50 lat będą jeszcze lepsi fighterzy?
czy uwarzasz że z biegiem czasu nowi adepci będą reprezentować o wiele wyższy poziom jak Gracie czy Sakaruba?

ghost

Ulegli by. Chyba zeby kazaz obu stronom zalozyc zbroje i wziac miecze.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.

Też nasuneła mi się myśl czy za 50 lat czy 100 Bjj będzie skuteczniejsze niż dzisiaj no bo w końcu ileż jest możliwości do kombinowania?Czy w końcu nie wykombinują już wszystkiego co możliwe?

"Ludzie przychodzą i mówią mi: - Hej Bruce, czy naprawdę jesteś taki dobry? A ja na to: gdybym powiedział, że jestem, prawdopodobnie pomyślałbyś, że się chwalę, a gdybym powiedział, że nie jestem dobrzy, wiedziałbyś, że kłamię"

No właśnie.Walka towarzyszy ludziom od bardzo dawna i wciąż się rozwija.Czy kiedyś dojdzie się do momentu kiedy nic nie będzie trzeba ulepszać?

ghost

za 50 czy 100 lat fighterzy nie wiem czy bedą lepsi ale napewno będą troche inaczej walczyć niz dzisiaj a zwycięstwo moim zdaniez zalęzy w większośći nie od stylu lecz od indywidualnych umiejętności ktre sie zdoboywa cięzką i żmudną pracą

"Sztuką jest żyć a prawdziwym arcydziełem żyć i nie zejść na psy "

Trzeba chyba wyroznic dwie sprawy:

1. przygotowanie czysto fizyczne ktore w przypadku dzisiejszych zawodnikow jest napewno o wiele leprze wynika to z rozwoju biomechaniki, medycyny sportowej itp. poprostu dzis sport to kasa i stad bierze sie coraz wiekszy profesjonalizm. Czy najpotezniejsi zawodnicy z przed, chocby, 100 lat mogli pochwalic sie tak muskulatura jak Coleman?? :) Zreszta wystarczy popatrzec na rekordy olimpijskie na przestrzeni XX wieku - chocby w podnoszeniu cienzarow...

2. Rozwoj techniki - Tu sprawa zalezy od stylu i tego jaka ma metodologie - niektore style ida w kierunku skutecznosci (BJJ) - Tu najlepiej odpowie Ci Boruta ale o ile ja wiem to styl ten stale ewoluuje (chocby dzwignie na nogi - przejete chyba z sambo), inne style ewoluuja w kierunku wiekszej widowiskowosci jak chocby Judo co odbija sie negatywnie na skutecznosci, wreszcie jeszcze inne zamknely sie wogole i niema mowy o jakiej kolwiek ewolucji.

Hermann

Starzy mistrzowie napewno by ulegli. Ale co sie tyczy calego ogolu ludzkiego to sadze ze dzisiejszy swiat ze swiatem 100 lat meu dostal by na zasadach 1 na 1 ostro w tylek. Ludzkosc strasznie niewiescieje z postepem techniki.

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy

Hmmm... A ja mam takie dizwne wrazenie ze wszytsko to czego ucza we wszystkich stylach to juz dawno bylo. Ludzie ktorzy zwiedzili juz z kilka stylow iedza o czy mowie. Tylko ze w roznych szkolach maja wybrane techniki, ktore notabene czesto sie powtarzaja. A to ze jedna na pewien czas zamieraja to juz inna sprawa.Moim zdaniem zmienia sie metodyka i cele.

Kto na ulicy raz porzadnie nie dostanie - ten sie nigdy wszystkiego porzadnie nie nauczy