Szacuny
0
Napisanych postów
101
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2068
to pierwsza potyczka z nimi w takim składzie ...
kiedyś podobno ktoś dał jednem z nich 50 zł zeby mi kose w******lił ale to było dawno temu ... i nei wiem czy nadal o to chodzi ...
Szacuny
51
Napisanych postów
7467
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32016
Turok ty to masz fantazje. Jak zwykle. Zayks. Twoim jak na razie jedynym wyjsciem jest trzymac sie w silnej grupie. Jesli takiej nie masz pozostaje Tobie trening i podnoszenie swoich umiejetnosci, oraz unikanie wszelkich kontaktow z nimi. Jesli masz mozliwosci ucieczki w sytuacji, gdy widzisz ich na horyzoncie, rob to bez pospiechu i zwracania na siebie uwagi. Bo gdy stwierdza, ze sie ich panicznie boisz, beda szukali kazdej okazji aby Cie zaczepic. Jesli ich zauwazysz poprostu zmien kierunek i oddalaj sie spokojnym krokiem bez czestego odwracania sie. Jezli sie bedziesz odwracal aby stwierdzic czy nie ida za Toba, rob to dyskretnie. Mam nadzieje, ze masz na tyle dobrych kumpli, ze w razie draki pojda za Toba.
Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-04-22 19:08:32
Szacuny
13
Napisanych postów
572
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
19308
Nie ale jest zawodnikiem. Który całe życie podporządkował temu żeby silnie szybko i boleśnie uderzać. Więc sądze że poradził by sobie z kilkoma menelkami.
Szacuny
0
Napisanych postów
103
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
848
Witaj Zayks!
Powiem ci że kiedyś też zrezygnowałem z podobnej walki..
Wszyscy znajomi myśleli, że zrobiłem to z rozsądku, ale ja naprawde się bałem :/
Chyba ten strach mnie zmobilizował i już nigdy więcej nie pozostałem bierny w takiej sytuacji.
Dziś ludzie z ulicy wiedzą że jeśli któryś będzie miał jakieś "ale" to będzie musiał udowodnić swoją wyższość, a jeśli więcej osób mnie napadnie to albo zwołam swoich qmpli albo porozmawiam z każdym po kolei..
Ta reputacja bardzo pomaga mi i dziś już nie musze walczyć tak często jak kiedyś - mam spokojniejsze życie.
Najgorsze są momenty kiedy zastanawia się człowiek jak potoczyły by się jego losy gdyby odważnie podjął walke.. - ja nigdy nie myślałem odwrotnie (po walce zawsze byłem zadowolony, bez względu na urazy).. Pozdrawiam.
Szacuny
0
Napisanych postów
101
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2068
w tym problem ze ja sie nie balem ... porpostu trzba nauczyc sie szybko reagowac i podejmowac decyzje w sytuacji kiedy napada Cie wiecej niż 2 osoby ...
Szacuny
3
Napisanych postów
685
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
6096
jak mam być szczery to najlepsza była by ucieczka, bo możesz być bardzo dobry, ale nie wiesz kiedy dostaniesz kose.... zwłaszcza, że nie była to walka 1 vs. 1 ...
-=®| Eyden |®=-
"...pieprzę ten wyścig, zatrzymam się tu... pozostając czysty..."