Ćwiczę mniej, więcej od sierpnia zeszłego roku. Jak na razie nie brałem żadnych odżywek i ćwizcyłem raczej pod kątem siłowym. Chciałbym jednak trochę podgonić jeszcze przed wakacjami troche masy. Na początku planowałem, żeby pociągnąć jeszcze treningiem siłowym do wakacji, potem przez wakacje starać się wszystko utrzymać (bo z tym bywa różnie ), następnie podgonić troche przez wrzesień, październik, listopad i dopiero w grudniu zrobić pierwszy cykl z kretki. Teraz jednak doszedłem do wniosku, że wolę już teraz zrobić trochę masy przy pomocy kreatyny i mam taki plan w związku z tym: od połowy KWIETNIA do CZERWCA zacząlbym ćwiczyć masowo i do tego brałbym kreatynę, ale nie w ilościach 10 g na dobę tylko 5 g. Mam do tego kilka pytań:
1.Czy takie coś się opłaca tzn. czy warto już teraz wziąć się za tą kretkę?
2.Czy taka ilośc - 5g byłaby odpowiednia - nie chcę zrobić pełnego cyklu z kreatyny z większą dawką. Teraz ewentualnie zobaczyłbym jak działa na mnie kreatyna i będę o tyle mądrzejszy, no a trochę masy zawsze się przyda :D.
3. W jakich porach najlepiej byłoby przyjmować to moje 5g - rano przed śniadaniem codziennie, czy przed śniadaniem w dni nietreningowe, a w dni, w które ćwiczę po treningu?
Kiedyś czytałem w jakimś poście, że kreatynę można przyjmować w takiej pomniejszonej w stosunku do normalnego, pełnego cyklu ilości przez cały czas i teraz chcę się upewnić. Z góry dzięki za odpowiedź.
eee