Taekwon-do a ulica ??

Witam.

Od niedawna uczęszczam na treningi Taekwon-do. Oczywiście nie trenuję po to, aby później móc pokazać czego to tam nie uczą na pierwszym lepszym osobniku spotkanym na ulicy. Myślę, że nie po to trenuje się sztuki walki (przynajmniej jeżeli chodzi o te tradycyjne, nie stworzone sensu stricto po to, żeby "okładać" się w ciemnych zaułkach). Jednak (podobnie jak chyba każdy) chciałbym móć z nieciekawych sytuacji stworzonych przez przypadkowo spotkane osoby trzecie, dzięki nabytym pewnym umiejętnością wyjść obronną ręką. Dlatego chciałbym spytać się osobom, które trenują lub trenowały Taekwon-do, czy ta sztuka walki (i to co nauczyli się na treningach) kiedykolwiek w sytuacjach zagrożenia okazała się przydatna i skuteczna, czy wyratowała Ich z opresji? Krótko mówiąc czy sprawdziła się na ulicy?

Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Olo ujal to ladnie w tym linku co podales "Peter_Jose" - stac to sie moze,ale jak kos bedzie sie staral zabardzo!

Prosilbym nia patrzec na wyrazy a na cale zdania!
Napisalem ze w poczatkowej fazie kopniecia w powietrze albo moze nazwe to inaczej, wymachy noga do zludzenia przypominajace kopniecie z powodu dazenia do nieznacznej roznicy od poprawnej techniki wykonania -pomagaja w doskonaleniu techniki, rownowagi i calego ustawienia ciala.

Nie pisze tu o opieraniu na tym treningow przez cale zycie! Ale przeciez nie mozna kazac poczatkujacemu zeby kopal w worek odrazu,jak jeszcze nie wie jak ma to zrobic.
Prawda,trzeba tez uwazac na przeprosty u poczatkujacych,dlatego tez lepiej w tarcze, lapke itp. Czasem jednak trzeba pokazac co bedzie jak nie trafi czlowiek w cel, trzeba nauczyc jak dojsc do pelnej rownowagi po chybionym kopnieciu-nie mam racji?

Jesli uwazacie ze nie powinno sie wogole kopac w powietrze to moim zdaniem zaprzeczacie jednemu z glownych aspektow skladajacych sie na tradycyjne sztuki walki ktorym sa uklady. Wszystkie techniki w ukladach wykonywane sa generalnie w powietrze (nie pisze tu tylko o TKD). Jak nauczyc kopac w ukladach karzac ciagle kopac w worek lub w lapke?

Wszelkie pokazy bazuja na kopnieciach w powietrze.
Trenerzy sztuk pokazujac kopniecia na treningach czesto w powietrze.
Jesli sie nie kopie na sile ani na szybkosc tylko po to aby obadac postawe, zachowanie ciala podczas kopniecia oraz dodatkowo trenujac rownowage kolanom nic nie bedzie szkodzic. Po to jest trener aby powiedziec jak kopac,aby nie wyginac kolan nienaturalnie.

Jesli kopiesz dobrze to nic nie bedzie nogom dolegac

na ulicy sprawdzić ci się moze forhand albo backhand dobrze przecwiczony podczas gry w tenisa, połowa ludzi ci napisze ze taekowndo to syf, druga połowa ze najlepsyz styl, niebedzies miał nadal jasnej opinii, mozesz trafić na takiego przeciwnika ze wystraszy się jak zrobisz szpagat bo pomysli ze masz czarny pas w niewiadomo czym , a trafisz na takiego co sam coś cwiczył i podejdzie do ciebie zgłową.

jednk moja opinia, Taekowodo to dobry styl do napierdzielanek, puki cię ktoś niezłapie i niepowali na glebe, w taekowndo są coprawda techniki wyzwalania się z uchwytów ale głowny nacisk kłdzie się na walke w stójce. a ze jednocześnie kładzie duży nacisk na kondycje i gibkość jest to styl który sam wybrałem.
Za zalete tego stylu uważam nacisk na szeroko rozwiniete techniki kopinięć nogami, jest coprawda wiele prawie cyrkowych numerów, trudnych do wykonania zato efekciarskich. uważam ze niejednego napastnika mozna szybko nogami sprowadzić do pożądku w dystansie.
polecam cwiczyc ten styl bo jest duzo dobrych szkół z tego co się orietuje ale wzbogcic go w jakies techniki "w uchwycie" z innych stylów, wtedy na ulicy twoje szanse wzrosną wrazie koniecznosci.

pozdrawiam

Bicie piany.

http://www.itf.prv.pl/taekwondo/taekwondo_skutecznosc.html

oraz

https://www.sfd.pl/search.asp

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-03-02 11:14:07

Jak wyżej oba posty.
W moim przypadku się sprawdziło - ale wystarczyło tylko przytrzymać gościa ap miro/apcha mom chagi na dystans, by się nie pokrwawić i luz. Ale - mam ponad 1,8 m, 90 kg wagi, trochę boksowałem, więc i bez tego nie miałbym z tym konkretnym gościem problemów.

Przeczytaj posty polecone przez Knifa i jego stronę.
Na ulicy nie ma zasad, są narzędzia (sztuki walki czy też bardziej materialne), których uzywasz w ten, czy inny sposób.
Akurat typowo pod ulicę są wg mnie są lepsze narzędzia niz TKD, bardziej realne i kontaktowe (np. bjj, muai tai itp.).
Natomiast jak sport lub sztuka walki - co kto lubi - mnie się podoba.
Jeżeli po prostu szukasz czegoś i sam nie wiesz czego - popytaj, poćwicz różne rzeczy.
Pzdr.

hmmm musze zaprzeczyc ze strata czasu jest kopanie w powietrze dzieki temu treningowi mozna doskonalic swoja technike kopania co wedlug mnie jest potrzebne by pozniej w walce mozna bylo zastosowac dobrze wykonane kopniecie przez co bedzie skuteczniejsze bardzej efektowne..

Ma być skuteczniejsze czy bardziej efektowne? Jedno z drugim rzadko idzie w parze.

Ciało zupełnie inaczej pracuje przy kopaniu w powietrze, a inaczej - w tarcze. O tym też trzeba pamiętać.

Gizmo

Efektowność to bzdura. Ważna jest efektywność.

Annun So - z czasem zobaczysz że kopanie w powietrze to strata czasu. Na początku i owszem - żeby takiego początkującego adepta nauczyć techniki (ale też lepiej od razu wprowadzać tarcze). Ja obecnie w ogóle nie kopię w powietrze. Wszystko: partner, tarcze, worek, packi.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-03-02 14:26:35

"hmmm musze zaprzeczyc ze strata czasu jest kopanie w powietrze dzieki temu treningowi mozna doskonalic swoja technike kopania co wedlug mnie jest potrzebne by pozniej w walce mozna bylo zastosowac dobrze wykonane kopniecie przez co bedzie skuteczniejsze bardzej efektowne"

technikę równie dobrze, a nawet lepiej można doskonalić na worku czy na tarczach - dowiesz sie po prostu ja reaguje ciało po zetknięciu kończyny z masa oporującą

PODEJŚCIE EFEKTOWNE VS PODEJŚCIE EFEKTYWNE

https://www.sfd.pl/temat187850/

cynik75 pierwszy SOG na zachętę

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-03-02 14:30:44

co do skutecnosci treningów to kopanie w powietrze też ma sens, dobra rozgrzewka, zalezy wszytko jak dużo czasu poświęcmy na treningi, jak mamy trening razy czy dwa razy wtygodniu to kopiąc z sparring partnerem też się wiele nienauczymy. poztym kopiąć samemu pracujemy nad dokładnoscią oraz kondycją, gdy pozbędziemy się błędów w naszych ruchach to sparująć z partnerem uczymy się jak to ma się w rzeczywistosci i nad czym musimy jeszcze pracować.
Niemożna cały czas sparować bo łatwo o kontucje , trzeba też myśleć praktycznie.
Druga sprawa jeżeli nam to jest potrzebne tylko na ulice to owszem, kuć żelazo puki gorące, ale niektórzy jeszcze w tym widzą całą oprwę "duchową" która też ma swoje zasady.

IMO uważam że SW bez całej tradycji to jak sex bez gry wstępnej

coz musze powiedziec ze na dajmy na to egzaminach kopiesie w powietrze....
ale przyznaje racje ze na tarczach mozna zobaczyc na jakim poziomie jest najwieksza sila danego kopniecia...Ale mimo wszystko moj trening w domu wyglagda tak ze wiekszosca cwiczen jest to kopanie w powietrze...