26.02.05 walczy Michalczewski

demien Golota nie przegra, king tak wszysko ustawil zeby Golota wyszedl na wielkiego mistrza ktory mimo tego ze dwa razy zostal o***any przez sedziaw ciagle walczy i w koncu dochodzi do celu i zdobywa pas

A co do Tajgera to spodziewalem sie tego co sie stalo...

i macie świeże zdjęcie z dzisiejszej chyba ostatniej walki tigera

No jak mi przykro Daruś dostał w dupe =( nie komentuje... czego tak mało ataku było =/

Podstawowy błąd, wiem co mowie znam sie na tym sporcie, ZA MALO ****a ruchu, i zbyt malo unikó. Trzymanie gardy to zadna obrona i zadna strategia, ciosy przebijały garde a on stal jak manekin i zbieral na twarz. Byl za***iscie spięty, to mu bardziej przeszkodzilo niz pomoglo. Ja wolabym sie nap*****lac z kims na klatce niz na hali gdzie 17 tysiecy ludzi na mnie liczy, jest moja zona ojciec matka i przyjeciele LOL

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2005-02-26 23:44:46

masz racje bahamut

dewas miejmy nadzieje ze wygra, bardzo ****a jego mać bym tego chciał

Odnośnie Gołoty i Kinga to z nimi jest tak, że dużo mówią z mniej robią..
W słowa Kinga na pewno bym nie wierzył.


Odnośnie Tigera..
Już po pierwszym z tych ost. ciosów był zamroczony i jeśli nie teraz to stałoby się to w następnej rundzie..
Gdyby walczyl na dystans z doskoku atak wycofanie balans zdziałałby wiele więcej, a on stałi dawął sie trafiać tylko po co? Chciał pokazać że żabojad go nie ruszy? Nie rozumie przecież nigdy tak nie walczył..?!!!
Gdyby walczył inaczej taktycznie wygrałby bo francuz też nie był ze stali jak przyjmowął ciosy nie wyprowadzął prakycznie żadnych.. Gdyby Darek atakował robił przerwy odchodził i wznawiał atak walka skończyłaby się zupełnie inaczej..



Tak czy inaczej Michalczewski to dobry bokser, nie zawsze sie wygrywa i sprzegrał z hunorem.

To zalozenia taktyczne trenera. Przeciez zreszta wywiad to wyjasnil. Dlatego winie o to Niemca.

Prawdziwym mistrzem jest ten kto potrafi podnieść sie po porażce i godnie ją przyjąć.Darek walczył źle ,ale tak jak przegraną z gonzalezem tak i z tiozzo zniósł porażke z godnością i dlatego mam dla niego 100% szacunku.Szczerze pisząc : to sie popłakałem ....Bez względu na to co piszą wszyscy krytykanci ,jestem z Darkiem ,na dobre i na złe ,a widze że niektórzy to kochają go tylko jak wygrywał ,jak ponosi porażki to już sie od niego odwracacie ??Zero szacunku mam do takich ludzi.A widze że na forum takich nie brakuje ,jesteście dla mnie zerami po prostu.Pokój.
P.S. do Mariana ,z tego co wiem roy tak samo jak Darek ma dwie ręce ,dwie nogi i jedną głowe ,więc niewidze powodów dla których to Michalczewski nie miałby szans.

Wand dokładnie masz 100% racji..
Polacy tacy niestety są i wstyd mi za nich czasami.

Jak wygrywa to jest wielki i wszyscy go kochają a jak przegra to już spisują go na straty wyrzucaja na smietnik i zapominają co było przez wiele lat jego kariery..

Sytuacja tak samo jak z małyszem! Nie ma ludzi doskonałych każdy predzej czy później ma wzloty i upadki, co nie znaczy że ostateczna porażka przekreśla dokonania człowieka w przeszłości..

Ale jak ktoś jest głupi to już jego problem, nie ma co chyba się nad tym zastanawiać i o czym dyskutować..

Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów boksu i Dariusza Michalczewskiego!

Darek papapam Darek papapam Polacy swietny narod, Malysz wygrywa- hura malysz Malysz przegyrwa- jaki on beznajdziejny Tak samo Z andrew i Tigerem, wszysy w/w to swietni sportowcy, zasluguja na szacunek z kazdy swoj sukces z osobna i za wszystkie naraz ,a Malysz i Tiger dodatkowo jakimi sa ludzmi, jak p[rzyjmuja porazki itp. Ja ciesze sie ze jestem Polakiem z tego powodu, ze niektorzy ktorzy wypowiedzieli sie w tym temacie rowniez sa, juz niestety nie.

P.S. Sory za styl, jestem strasznie spiacy.