NARTY ATOMIC BETA RACE 10.26

No to powinny idealnie pasowac, poszalec na nich mozna, dobrze sie tez sprawuja w puszystym sniegu, a myslales moze o bigfoot-ach ?

Nie wiem czemu piszesz że nie produkują funów , ja widze że produkują... ale za lepszy wybór uważam jakieś bardziej uniwersalne narty. Z atomica do stylu o jakim piszesz myśle ze lepsze będą SL 9.

Tez jeżdze na crossmaxach ,a dokładnie 8X.

Nie wiem jak dobrze jeżdzisz i ile masz kasy ale chyba najwyższa półka z extremalnie taliowanych to Fischer RC4 SC

kasy zainwestowac moge do 2000 a nastawialbym sie na carving dosc mocno. ten fischer chyba jednak dla mnie zbyt wymagający by był ale thx za pomoc

Mnie osobiście najlepiej jeździ się na salomonach, obecnie jeżdże na superaxe 9,5 i myślę co by se płyty nie dokręcić. Ale muszę potwierdzić, że dwie najważniejsze rzeczy przy zakupie narty to żeby nam pasowały i żeby mogły posłużyć 5-6 sezonów. I odradzam narty z makro, oprócz kilku modeli np. elan bodajże SRX

mistrzu, ale ja wime żeby nie kupowac w supermarketach ja sie pytam o porade do modelu a nie miejsca zakupu

Do fun ride to polecałbym może Web xxl ewentualnie RX8 jeśli chcesz mieć duży komfort jazdy wszędzie

Tak jeszcze teraz patrze i wydaje mi się że crossmaxy byłyby niezłe, ewentuaslnie streetracery, z tego co widze to muszą to byc fajne narty

ja jezdzilem na wielu nartach funowych i powiem ci szczerze ze na miekki snieg to najlepiej mi sie jezdzilo na stuckl-ach (czy jak to sie pisze) - marka malo znana ale nartki sa za*** i do tego w przystepnej cenie. teraz mam fishery world cup-y na ktorych jak narazie jezdzilem raz i tez nie moge na nie zlego slowa powiedziec, tylko ze jak na poczatek to moim zdaniem sa za twarde i za szybkie.

dzienki za rady, jak cos kupie to wam powiem co kupiłem

fajnie