Od wielu lat na rynku spalaczy można znaleźć preparaty transdermalne, które mają działać miejscowo. Niestety żaden z nich nie zrobił z nich kariery. Dlaczego?
Po pierwsze, te najsilniejsze zawierające nielegalne substancje, wymagają nośnika, który jest nieprzyjemny w stosowaniu i często powoduje odczyny skórne, alergię, wysypki czy świąd. Mogą mieć one minimalne znaczenie w przypadku ostatecznej formy startowej kulturystów, gdzie walczy się o każdy pojedynczy
procent tkanki tłuszczowej i wody podskórnej. Właśnie, efekt ten jest bardziej oparty na chwilowej, drobnej utracie wody. W przypadku odchudzania lub nawet świetnej formy plażowej nie ma to absolutnie żadnego znaczenia.
Po drugie, tkanka tłuszczowa spalana jest globalnie z całego organizmu, a nie lokalnie z jednego miejsca np. brzucha. Trudno doszukać się takich działań, które spowodują utratę tłuszczu z jednego, niechcianego miejsca na ciele. Jeśli faktycznie jesteś w ostatniej fazie redukcji, to Twoja dieta musi być skrajnie dopracowana. Warto też pokusić się o kombinacje aktywności, czyli siłownia, kardio, interwały.
https://www.sfd.pl/art/Trening/Trening_HIIT__na_czym_polega_i_czy_jest_skuteczny_-a2405.html
Warto również zaplanować suplementację spalaczem. Nie wybierać od razu najmocniejszych preparatów, tylko podnosić jego siłę działania z tygodnia na tydzień. Bo przecież, jeśli kupisz spalacz, to od pierwszego dnia nie musisz od razu brać maksymalnej dawki. Jeśli planujesz redukcję na dwa, trzy miesiące i w pierwszym miesiącu kupisz najmocniejszy spalacz z oferty rynkowej, to co weźmiesz w następnym miesiącu? Jaja tasiemca? Czy wejdziesz na głodówkę, aby jeszcze bardziej przyspieszysz efekty...
W wyborze odpowiedniego spalacza pomoże Ci aktualny ranking, który znajdziesz pod tym linkiem:
https://www.sfd.pl/art/Rankingi/Spalacze_tłuszczu_ranking__najlepszy_spalacz_tłuszczu-a905.html
Przede wszystkim jednak nie warto spieszyć się. Jeśli tkanka tłuszczowa w rejonach brzucha jest u Ciebie szczególnie oporna, to szybkie tempo redukcji wagi jeszcze bardziej może wpłynąć na tą dysproporcję. Do redukcji opornego tłuszczu, potrzeba przede wszystkim czasu i cierpliwości. Tutaj idealnie pasuje to powiedzenie "co nagle to po diable".