Trening ninja

Właściwie to uprawiasz harcerstwo, tylko w stylowym przebraniu

o kurna...a Lech Wałęsa obiecywaał drugą Japonię....I prosze! Ninja na naszych polskich ulicach...powiew egzotyki...



ja widzialem fotografie butów ninja do chodzenia po wodzie...też niezłe...

p1t : dzieki za wsparcie i sog'a , moj pierwszy.

Looos i nie przejmuj sie chlopie niekorymi uwagami - forumowicze maja bardzo rozwiniete poczucie humoru i ogolnie sa weseli. POZDRAWIAM!

Sorry ze sie wtracam, ale czytajac wasze wypowiedzi dochodze do wniosku, ze wiekszosc z was albo nie wie o co chodzi, albo naogladala sie za duzo filmow z Hollywood!! Ninjitsu nie polega na bieganiu po miescie w czarnym kapturze z mieczem w jednej rece i gwiazdka w drugiej. Ja trenuje ta sztuke walki i jeszcze tego nie robilem. Ta sztuka walki nie odbiega tak bardzo od innych, jest tylko bardziej urozmaicona.Pozdro!!

Co tzn bardziej urozmaicona? Ja juz jestem skrzywiony, jak słyszę"urozmaicona" to mam obraz wojownika uzbrojonego w łopatę przed oczami...

Więc w sumie jak wyglada trening ninjitsu? Są jakieś sekcje? System stopni? Sposób walki, mniej więcej-mix uderzania i chwytów? Czy są elementy parteru? Czy jest walka bronią?

Kiedyś w starym "Samuraju" czytałem o jakiejs sekcji(klub Cieni czy jakoś tak). Do tego klubu przyjmowano instruktorów różnych tradycyjnych SW, ze stopniami czarnego pasa...i oni mieli opanowywać tajemnąsztukę ninja
) Ale na czym to polegało-nie wiem....moze znajde ten artykuł.

Sekcje sa ale jest ich malo.Trening wyglada podobnie do treningow innych sztuk walki.Urozmaicenie polega na tym, ze jest tego o wiele wiecej jest to glownie styl mieszany, pozbierany z elementow innych sztuk walki, w parterze tez(choc jest tego troche malo).sposob walki polega na jak najszybszym unieszkodliwieniu przeciwnika za pomaca uderzen i chwytow(lub uzycia broni).
Poniewaz ta sztuka walki wywodzi sie z japonii glowna bronia jest miecz ale jest tez duzo innych np. noz,palka, itd. Nie ma podzialu na pasy(kolory) stopnie nazywaja sie kyu i jest ich 15 (to jest ten najnizszy pozniej zdobywa sie 14,13,itd..). Wczesniej trenowalem Taekwondo i Judo ale uwazam ze ta sztuka walki jest lepsza zarowno na ulice, jak i dla czystej rozrywki.

Polsat, Sroda - 20.45 , ostatni ninja

Znooowuuuu?

Rok temu na jesien tez sie z kumplem bawilem w takie skradanki. Zabawa jest naprawde przednia (adrenalinka skacze co rusz) i od biegania i wspinania mozna se kondycje wyrobic. Raz bylo naprawde niezle ( wspinaczka po dwoch rurach na kilkometrowa sciana budynku, wslizg pod baterie sloneczna, rzut kamieniem na sasiedni dach i po chwili gosc z latarka wychodzi i weszy dokoła )dzwoni po kogos i po chwili przyjedza kolega. siedza w swojej palarnio-ciepłowni a kolega (moj) tymczasem wykreca bezpiecznik, ja lampe gasze i na placu sa ciemnosci, hehe. Robi sie ciekawie. Wchodze po drabince zaledwie dwa metry od glownych drzwi uwazajac zeby nie dudnila i gdy jestem w polowie, drzwi sie otwieraja i goscie wychodza . Taki szok nachodzi wtedy ze dzialanie wynika samo z siebie. Przeskoczylem ostatnie szczeble, przeskoczyłem przez brierke ochronna, przebieglem przez dach, skoczylem ze dwa metry w dol na kilkudziesieciocentymetrowej szerokosci ciąg wentylacyjny, potem pare metrów w dol na ziemie, fikolek , wstalem na nogi, i sprint przez tylna czesc placu, ukrycie sie w zaroslach. Ludzie to trzeba przezyc zeby zrozumiec serce wali jak oszalale. Wiem co czujesz ,te przygotowania do akcji (rekawiczki bez palców, mocno zasznurowane buciki, kosa, zegarek, i latareczka w kieszeni, potem infiltracja terenu... Szkoda ze te czasy juz minely... :) ale szacunek dla tego co robisz i pozdrowionka