miesnie brzucha

heja, mam pytanko. jak nazywa sie kółko z dwoma rączami slużace do cwiczen mięśni brzucha?? cwiczenia polega na wypadzie tułowia ze stania do przodu i powrocie- ostatnia faza wyglada jak pompka. warto cwiczyc na taki przyrządzie??

zdaje sie za nazwa brzmi kołowrotek, warto ćwiczyć na takim urządzneiu?

warato chodz z pocztku ciezko

Hehe kołowrotek . O takiej nazwie to jeszcze nie słyszałem. Ale przyrzad ten, niekoniecznie jest z dwoma czy czterema kółkami, są też i z jednym, bo te co reklamują w TV są raczej dla kobiet i dla cieniasków

Na początku może być ciężko... trzeba się nauczyć ćwiczyć na tym, trzeba mieć wyprostowane plecki i ćwiczyć tak żeby czuć brzuch..a nie plecy. Pamiętam że na początku czułem kręgosłup bardzo, ale potem jak się nauczyłem ćwiczyć i robiłem te 4 x 50 czy 2 x100 to czułem tylko brzuch. Trzeba mieć też silne ręce do tego ćwiczenia. Zaczynać od 4 x 10... potem 4 x 15 i z czasem dodając, bo dobrze pamietam jak kiedys zwiekszylem ilosc powtorzen o 15 wskoczylem z 60 (4x15) na 75(5x15) i przez dwa dni mialem takie zakwasy ze caly czas na plecach lezalem bo nie moglem sie ruszac

Był sobie kiedyś pewnien pan, nazywał się Vince Gironda. Kulturystyczny idol ery przedsterydowej, z wczesnych lat sześćdziesiątych. Pisał on tak na temat ćwiczeń mięśni brzucha :

"Odkryłem że częste ćwiczenie mięśni brzucha, dużą ilością serii i powtórzeń nadaje im spłaszczony i wydęty wygląd związany z niekorzystnym wpływem takich ćwiczeń na układ hormonalny"

"W programach na masę nie ma miejsca na ćwiczenia mięśni brzucha. Wszystkie moje programy na masę pomijają ćwiczenia mięśni brzucha gdyż oddziaływują one niekorzystnie na układ nerwowy podrażniając splot słoneczny co znacznie spowalnia przyrosty. Poza tym mięśnie te i tak pracują wystarczająco przy okazji innych ćwiczeń".

To tak a propos 2 x 100

Hehe oki . Ale wiesz , wtedy nie mieli takich kółek , a to co innego niż spiecia . Pozatym robiłem tak jakiś czas.... a brzucha wydętego napewno nie mam . Wydęty brzuch to jest od piwa raczej

Hehe kółka to mieli, plus wiele innych zapomnianych obecnie bajerów które teraz zastępuje oleista ciecz w strzykaweczkach

Nie odradzam nikomu ćwiczeń brzucha - wszystko zależy czemu one mają służyć. Czasem i 3 x 100 sie przydaje, a nawet i więcej (np. przy aerobowych skrętach tułowia z samym gryfem) niemniej jednak jeśli chodzi o przyrost masy mięśni brzucha to dla mnie najefektywniejsze jest wykonanie po jednej serii spięć, skrętów i skłonów bocznych, raz w tygodniu, z takim obciążeniem aby nie móc zrobić więcej niż 15 powtórzeń w serii i to wszystko w temacie mięśni brzucha (co nie zmienia faktu że ktoś inny może ćwiczyć inaczej i mieć lepsze efekty ).

Co do wydętych brzuchów - popatrz na zdjęcia współczesnych mistrzów, wielu z nich ma wydęte brzuszyska, nie od piwa raczej ale ze względu na fakt zatracenia troski o proporcje na rzecz miłościwie nam panującej w obecnych czasach masy.

Zmieniony przez - Tyka w dniu 2004-08-18 12:37:03

Tyka jesteś pewny że to nie od piwska ?? hehe . No napewno jest to od żarcia, widziałem po swoim kumplu.... im wiecej się "źre" tym brzuch staje sie bardziej wydęty, rozszeża się żołądek i nie wygląda to zbyt pięknie.

Co do tego ćwiczenia na mase mieśni brzucha to oczywiście masz racje, że lepiej robić te 15 niż 100 powtórzeń

Oczywiście że częściowo od żarcia (przecież żrą gigantyczne ilości kalorii aby budować gigantyczną masę) oraz od rozrostu narządów wewnętrznych pod wpływem "suplementów"

tak HGH to brzuszkowi nie sluzy,a jakie jest twoje zdanie tyka na temat cwiczen brzucha na rzezbe?

moje zdanie jest zawsze takie samo niezależnie od mięsni o jakie chodzi - aby zapobiec spadkom w trakcie odchudzania trzeba ćwiczyć siłowo dużymi ciężarami - można najwyżej dodać jakieś ćwiczenia "aerobowe" jak np. skręty tułowia z kijem czy gryfem aby wspomóc lokalne spalanie tłuszczu z brzucha, z tym że daje to niewielkie efekty poza końcową fazą odchudzania