Masa a głód i adaptacja kalorii

Hej, od nastu, nastu tygodni jestem na masie 3800 kalorii naturalnie na początku ciężko było mi to przenieść, ale od jakiegoś niedawno czasu jeden z właściwie to samo tych kalorii mi zaczyna brakować i czuję głód, waga stoi w miejscu jakby ktoś pytał iprogres siłowy delikatny ale idzie w górę. Czy organizm potrzebuje już więcej kalorii skoro czuje już głód?


Zmieniony przez - piotrekgal w dniu 2025-02-14 08:17:53

Siła jak najbardziej może iść w górę na zerowym, czy nawet ujmenym bilansie energetycznym. Szczególnie wśród osób początkujących, gdzie układ nerwowo-mięśniowy ma duży bufor i możliwości w tym kierunku. Co innego w przypadku osób już doświadczonych. Jak sam widzisz siła u Ciebie idzie w górę, a obwody stoją w miejscu, więc jednak tych zakładanych efektów w postaci budowy masy mięśniowej nie ma. Zwiększ więc ilość spożywanych kalorii i obserwuj dalej obwody ciała, a w dłuższej perspektywie zdjęcia sylwetki.

Sam głód nie będzie wyrocznią - możesz go odczuwać ze względu na złą kompozycję diety, a nie samą ilość kcal.
Niemniej by coś tu wyrokować wskazanym byłoby abyś wkleił jadłospis, ankietę działu i dzienniczek pomiarów z ostatnich 8-12 tygodni.

Mam dość wąską bazę produktów, płatki owsiane serki wiejskie odżywka białkowa indyk kurczak wołowina makaron kasza ryż i warzywa naleśniki z mąki ryżowej ,twarogi, doraźnie pieczywo tostowe przed treningiem trochę owoców, masło orzechowe czy orzechy.


Zmieniony przez - piotrekgal w dniu 2025-02-14 10:56:55

Jeżeli postępy idą to git, głód nie jest wyznacznikiem, jeżeli zależy ci na przebraniu jak najmniej tłuszczu to dodawaj najmniejszą możliwą i efektywną dawke kalorii

warzywa jedz

Jak zostało zasugerowane w wypowiedzi powyżej, głód nie jest wyznacznikiem tego, ile kalorii powinniśmy spożywać. Gdyby tak było, to nie byłoby otyłości na świecie, a jednak jest i duża część osób spożywa zdecydowanie więcej kalorii, niż wynosi ich zapotrzebowanie dzienne. Poza tym, miarą efektów kształtowania sylwetki nie jest masa ciała, a obwody mierzone co jeden/dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane. Z kolei w dłuższej perspektywie zdjęcia sylwetki. Jeżeli obwody nie idą w górę, to należy zwiększyć kcal.

Właśnie obwody nie idą w górę jedynie sika więc chyba czas na zwiększenie kalorii po tych dobrych dwóch czy trzech miesiącach co najmniej.

Jeżeli przez tak długi okres obwody nie idą w górę, to zdecydowanie należy działać w kierunku zwiększenia ilości spożywanych kalorii. Nie ma sensu czekać kilka miesięcy i stracić cały cykl treningowy bez efektów. Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale w swoim planie treningowym warto jest wprowadzić podział na makro i mikrocykle, które dzielą okresy strategicznego roztrenowania i diet break. Nie da się trenować cały rok na pełnych obrotach i ciągłym progresie.

https://potreningu.pl/artykuly/trening/roztrenowanie-strategiczne-regeneracja-trening-i-odzywianie-w-tym-okresie-595 

Tak ,naturalnie przechodziłem roztrenowanie i przerwę od diety w okresie świątecznym ostatnio, kilku nazwijmy może specjalistów mówiło że jak progres siłowy jest to nie dodawać kalorii bo zaleje się mocniej, a czekać i obwody muszą pójść w górę no ale nie ida, A satysfakcja jedynie większej siły z treningu na trening i nic poza tym nie jest zadowalająca, nie temu byl cel.

Rozumiem, jak obwody ciała nie idą w górę po dwóch tygodniach, czyli załóżmy na to, że z pomiaru na kolejny pomiar, ale nie przez kilka miesięcy. Tak długi okres zdecydowanie jest już przesadą.

Niestety trzeba się liczyć z tym, że poziom tkanki tłuszczowej lub jej ilość wzrośnie w okresie budowy masy mięśniowej. Jest to nieodłączne. Chyba, że ktoś ma niesamowite predyspozycje w kierunku kształtowania sylwetki. Takie przypadki to jednak rzadkość. Zwiększaj i obserwuj dalej reakcję obwodów ciała.

Tak ,obwody generalnie stały w miejscu ,od jesieni w obwodzie bicepsa może 3mm ale też to może być równie dobrze błąd pomiaru. Dorzuciłem 200/250kcal i już widzę ,że pomiary zaczną ruszać. Zewsząd mówili Ci duzi i doświadczeni , że jak siła idzie to nie dokładać kalorii bo w końcu i tak musisz urosnąć, no ale z pustego to i Salomon nie naleje.