No to do dzieła!!! W pośmierdziałek!
Aeroby aeroby aeroby, przetarł mi się dres w pewnym miejscu od tego ujeżdżania rowerem, po raz pierwszy tak uczciwie zużyłam strój sportowy w tak krótkim czasie,
Dziś też aeroby tak samo jak jutro i w czwartek w środę pouwieszam się na przyrządach , Piątek wyjazd do warszawki więc to będą te dni wolne od treningu.
Śniadanie nastąpiła zmiana (owsianka już się opatrzyła)
Jajecznica z 2 jaj z 2 skibami chleba prawdziwego razowego i 2 plastry sera żółtego i 200 mll kefiru
451kcal- 26b/20,3t/26ww
II śniadanie
100g makreli wędzonej z papryczkami chili, cebulką, ¼ jabłka i łyżeczką majonezu
411kcal- 21b/30t/6w
obiad, na 2 tury o 12 i 15
skrzydło indycze 100g (samo mięso bez skóry) kasza jęczmienna perłowa 4 łyżki
404kcal- 21,3b/13t/54
kolacja
tuńczyk 75g na sałacie ze świeżym ogórkiem
153kcal- 18,97b/6,3t/20ww
i po treningu
odzywka z garścią truskawek na wodzie
236kcal/38b/4t/12,1ww
razem 1655kcal 125b/73,6t/118,1ww
jak tak wyszło to może dorzucę 3 skiby chleba do makreli to podniesie kalorie o 100 i węgle 20
No! Jakoś wyszło..
jesooo!!! prawie 1800!!!
po sniadaniu ledwo się wyturlałam zza stołu