Więc po kolei.
Wyjść poza schemat pół roku masy?
Samo pół roku byłoby moim marzeniem, bo obecnie to jest 2-3 miesiące masy i potem redukcja. Dlaczego?
A no właśnie dlatego że 200 kal nadwyżki mnie zalewa i jest to nadwyżka WW, ostatnio czytałem że zbyt mała ilość tłuszczy też może powodować tworzenie się tkanki tłuszczowej, a ja zdarzało się że miałem zaledwie 40 g tłuszczy na dobę.
No bo bazowałem przeciez na WW a nie powinno się łączyć zbyt wielkiej dawki WW z T. Więc restrykcyjne tego przestrzegałem, zresztą jak każdej diety ułożonej (przeze mnie) i ocenionej na tym forum.
Dla mnie nie istniał tłusty czwartek, czy własne urodziny, nawet torcik od dzieci schowałem żeby nie było im przykro że nie zjadłem.
Tylko zdrowe węgle i co? Opona!!!
Już wspominałem że od kilku lat glokoza na czczo po 14 h głodówki 105, dopiero ostre cięcie węgli ją obniżyło, natomiast insulina na czczo 3,87
Skoro więc na masie jestem 2 max 3 miesiące to jaką siłę można na tym zbudować? Przecież dopiero można powiedzieć zaczynam się rozkręcać a tu STOP i redukcja, więc spadek siły i obwodów, doskonale wiem jakie to są wahania, że mi nie służą w rozbudowie siły i mięśni, no ale jak mnie zalewa.
Dlatego postanowiłem wykupić dietę u KetoKocura, nie są to jakieś wielkie pieniądze, a zawsze jakie urozmaicenie którego sam sobie nie zafunduje.
Jest aplikacja, 2 tys posiłków do wyboru, lista zakupów, możliwość edycji planów co do sylwetki a jakże śledzenie sylwetki wpisywanie postępów itd. Szkoda tylko że Low carb jest w konfiguracji 4 lub 5 posiłków, a ja wolałbym w 3 i zastosować okno żywieniowe 8/16.
No i właśnie w celach przy wykupie diety chce wpisać max 1 kg miesięcznie.
Nogi mam liche, wiem o tym, w 2019 ruku w przysiadzie brałem 140 kg, choć nie schodziłem do samego dołu, bo strzelały mi kolana, pioruny takie mnie przychodziły przez rzepki że nie mogłem po schodach chodzić, potem pękła mi łękotka 2 lata temu mi ją wycięli, dopiero teraz wróciłem do przysiadów, zacząłem o samej sztangi i obecnie zatrzymałem się na 50 kg, bo wiadomo deficyt i osłabienie, ale za to robię pełny zakres ruchu, do samego dołu.
Kostki na brzuchu?
No jest tam jakiś zarys, przyznam się że nie ćwiczę systematycznie brzucha, czasem rozjeżdżanie na kółku, czasem unoszenie nóg na drążku.
Brzuch pracuje również podczas przysiadów, podciagnieć na drażku.
Wiem że to za mało.
Co do mojej sylwetki to wiem że nie wyglądam najgorzej, oczywiście jak na swoje 46 lat, akurat dziś w pracy pracowałem z 3 kolegami którzy są młodsi ode mnie, nawet 10 lat, cała trójka ma powyżej 100 kg i nic nie trenuje i nie ruszają się. Jak wyglądaj nie muszę mówić, każdy ma już problemy zdrowotne i kilka żółtych kartek od lekarza, otyłość brzuszna, ciśnienie, problemy z tarczycą, z żyłami.
Ale sylwetka sylwetka, a chciałbym też czus się silniejszy, a nie ze tluscioch z obwodem w panie 115 ma więcej siły, wiem że nadrabia mocą z ciężaru ciała.
Ale pod koniec masy miale 37 w bic, klatka 110, obręcz barowa 125, udo jak wiemy słabo 57 cm. Natomiast w pasie 96 cm
Natomiast gdy jest zarys kraty na brzuchu i akceptowalny bf to wymiary spadają do 35 cm w bic, czyli tyle ile przeciętny koleś który nigdy nie był na siłowni, nic nie ćwiczyl, nic nie robi.
Klata 105, barki 121 cm, talia 86 cm
Wiem że Pudzianem nie będę, wystarczy mi taka sylwetka jaką miałem pod koniec masy, ale z talią jaką mam terez pod koniec redukcji.
W tym wszystkim najważniejsze i tak jest zdrowie, a Low Carb na pewno jest zdrowszą dieta niż High carb.
Redukuje jeszcze 2 tyg, potem tydzień odpoczynku i po Świętach Wielkanocnych, nie kilogramy, ale dodatki bilans i wzrost siły, tym się będę kierował, mam nadzieję reszta przyjdzie zgodnie z oczekiwaniami.
Zmieniony przez - OTTO w dniu 2024-03-12 15:17:58
Zmieniony przez - OTTO w dniu 2024-03-12 15:45:01
Wyjść poza schemat pół roku masy?
Samo pół roku byłoby moim marzeniem, bo obecnie to jest 2-3 miesiące masy i potem redukcja. Dlaczego?
A no właśnie dlatego że 200 kal nadwyżki mnie zalewa i jest to nadwyżka WW, ostatnio czytałem że zbyt mała ilość tłuszczy też może powodować tworzenie się tkanki tłuszczowej, a ja zdarzało się że miałem zaledwie 40 g tłuszczy na dobę.
No bo bazowałem przeciez na WW a nie powinno się łączyć zbyt wielkiej dawki WW z T. Więc restrykcyjne tego przestrzegałem, zresztą jak każdej diety ułożonej (przeze mnie) i ocenionej na tym forum.
Dla mnie nie istniał tłusty czwartek, czy własne urodziny, nawet torcik od dzieci schowałem żeby nie było im przykro że nie zjadłem.
Tylko zdrowe węgle i co? Opona!!!
Już wspominałem że od kilku lat glokoza na czczo po 14 h głodówki 105, dopiero ostre cięcie węgli ją obniżyło, natomiast insulina na czczo 3,87
Skoro więc na masie jestem 2 max 3 miesiące to jaką siłę można na tym zbudować? Przecież dopiero można powiedzieć zaczynam się rozkręcać a tu STOP i redukcja, więc spadek siły i obwodów, doskonale wiem jakie to są wahania, że mi nie służą w rozbudowie siły i mięśni, no ale jak mnie zalewa.
Dlatego postanowiłem wykupić dietę u KetoKocura, nie są to jakieś wielkie pieniądze, a zawsze jakie urozmaicenie którego sam sobie nie zafunduje.
Jest aplikacja, 2 tys posiłków do wyboru, lista zakupów, możliwość edycji planów co do sylwetki a jakże śledzenie sylwetki wpisywanie postępów itd. Szkoda tylko że Low carb jest w konfiguracji 4 lub 5 posiłków, a ja wolałbym w 3 i zastosować okno żywieniowe 8/16.
No i właśnie w celach przy wykupie diety chce wpisać max 1 kg miesięcznie.
Nogi mam liche, wiem o tym, w 2019 ruku w przysiadzie brałem 140 kg, choć nie schodziłem do samego dołu, bo strzelały mi kolana, pioruny takie mnie przychodziły przez rzepki że nie mogłem po schodach chodzić, potem pękła mi łękotka 2 lata temu mi ją wycięli, dopiero teraz wróciłem do przysiadów, zacząłem o samej sztangi i obecnie zatrzymałem się na 50 kg, bo wiadomo deficyt i osłabienie, ale za to robię pełny zakres ruchu, do samego dołu.
Kostki na brzuchu?
No jest tam jakiś zarys, przyznam się że nie ćwiczę systematycznie brzucha, czasem rozjeżdżanie na kółku, czasem unoszenie nóg na drążku.
Brzuch pracuje również podczas przysiadów, podciagnieć na drażku.
Wiem że to za mało.
Co do mojej sylwetki to wiem że nie wyglądam najgorzej, oczywiście jak na swoje 46 lat, akurat dziś w pracy pracowałem z 3 kolegami którzy są młodsi ode mnie, nawet 10 lat, cała trójka ma powyżej 100 kg i nic nie trenuje i nie ruszają się. Jak wyglądaj nie muszę mówić, każdy ma już problemy zdrowotne i kilka żółtych kartek od lekarza, otyłość brzuszna, ciśnienie, problemy z tarczycą, z żyłami.
Ale sylwetka sylwetka, a chciałbym też czus się silniejszy, a nie ze tluscioch z obwodem w panie 115 ma więcej siły, wiem że nadrabia mocą z ciężaru ciała.
Ale pod koniec masy miale 37 w bic, klatka 110, obręcz barowa 125, udo jak wiemy słabo 57 cm. Natomiast w pasie 96 cm
Natomiast gdy jest zarys kraty na brzuchu i akceptowalny bf to wymiary spadają do 35 cm w bic, czyli tyle ile przeciętny koleś który nigdy nie był na siłowni, nic nie ćwiczyl, nic nie robi.
Klata 105, barki 121 cm, talia 86 cm
Wiem że Pudzianem nie będę, wystarczy mi taka sylwetka jaką miałem pod koniec masy, ale z talią jaką mam terez pod koniec redukcji.
W tym wszystkim najważniejsze i tak jest zdrowie, a Low Carb na pewno jest zdrowszą dieta niż High carb.
Redukuje jeszcze 2 tyg, potem tydzień odpoczynku i po Świętach Wielkanocnych, nie kilogramy, ale dodatki bilans i wzrost siły, tym się będę kierował, mam nadzieję reszta przyjdzie zgodnie z oczekiwaniami.
Zmieniony przez - OTTO w dniu 2024-03-12 15:17:58
Zmieniony przez - OTTO w dniu 2024-03-12 15:45:01
1