hannibal_lecterJab
Intensywnie widzę bardzo, bo i bieganie i dźwiganie
Masuj sobie mocno czwórki, będzie to miało wpływ na bieganie, bo załóżmy, że nie będziesz mógł odciągać nogi do tyłu w pełni przez pospinane czwórki to podczas biegu ręka też się nie będzie cofać w linii barków poza tułów tylko łokcie będą się rozchodzić na boki a tułów będzie się pochylał, a pochylona pozycja to już gorsze oddychanie, ścisnięta przepona, a mniej tlenu to gorsza wydolność i wydajność biegowa. Na dźwiganie dobrze rozbite/rozklejone tkanki też będą miały pozytywny wpływ.
Obserwuję ! i dopinguję !
Dzięki za sugestie. Tak, już czuję pospinane nogi, wałki i pistolet do masażu pójdzie w ruch plus pewnie jakaś rozszerzona sesja mobilności, rozciągania itp zgodnie też z tym co sugerowałeś do mobilizacji pod ciężary.
Panie to na początek może być te pistolety do masażu, ale później niestety ciężka orka, czyli wałek pod udo leżąc na brzuchu i mocne spinanie czwórki i odpuszczanie by wałek wbijał się jeszcze mocniej, jak już będą luzy na wałku to bierzesz piłeczkę może być tenisowa i to samo punktowo, a jak piłeczka będzie już miała luzy - poczujesz komfort leżenia to bierzesz coś twardego i to samo, nawet kawałek drewna albo piłeczkę do golfa (one bolą, na prawdę, zapomnij o przyjemności masażu ) i tak samo można na nodze wyprostowanej wbić piłeczkę i przekręcić
A to i tak jedne z przyjemniejszych, bo potem przy tylu treningach biegowych będziesz musiał regularnie rozbijać skosy brzucha i mięśnie biodrowo-krzyżowe to jest jeszcze bardziej bolesne, bo musisz położyć się bokiem na wałku w przestrzeni pomiędzy kolcem biodrowym a ostatnim żebrem i dociskać się w dół + przekręcać do wewnątrz. Wcale Ci nie zazdroszczę ale to sam zobaczysz, jak mocno wpływa to na poprawę, tyle, że boli bardzo