Mam 28 lat i chce zacząć trenować. Od zawsze widziałem że moja klatka piersiowa jest słabo rozwinięta. Zauważyłem kilka lat temu wadę postawy którą niestety zacząłem korygować dopiero 3 tyg temu, mianowicie nawet jak byłem bardzo szczupły odstawał mi brzuch, miałem go tak jakby zawsze przed klatką. Gdy zacząłem o tym czytać zobaczyłem artykuł o tym że może to być spowodowane słabym rozciągnięciem tylnej taśmy i faktycznie przy złączonych nogach wyprostowanych w kolanach wykonując skłon w przód do podłogi brakowało mi z dobre 30 cm. Barki tak samo zamiast mieć ściągnięte do tyłu to zawsze opuszczałem do przodu. Kupiłem kurs odnośnie rozciągania się i już zauważam poprawę.
Chyba mam taką genetykę że każdy mięsień mam słabo rozciągnięty to samo zauważyłem z bicepsami. Są krótsze, i przy ćwiczeniach rozciągających klatkę bardziej czuje jak by to właśnie bicepsy się rozciągały a nie klatka.
Czy możecie mi powiedzieć czy jesli wezme się za siebie jestem w stanie to wszystko nadrobić czy jest już za późno?
Poniżej przesyłam aktualne zdjęcie.
Dziękuje bardzo za pomoc i przepraszam jeśli coś jest nie zrozumiałe ale dopiero co zaczynam