SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Glodzilla - back in the game

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13867

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Akurat Hesia ma rację. W każdej książce po przerwie od biegania - nawet jeśli to tylko tydzień czy dwa - autorzy polecają spokojne biegi przynajmniej 1-2 tygodnie A im dłuższa przerwa tym dłuższy ten okres rozruchu. Tak robią nawet osoby regularnie trenujące i startujące w zawodach. Zresztą analogicznie - na siłowni po przerwie też się nie zaczyna od planów na 3-5 powtórzeń i dużych ciężarów, tylko idzie lżejszy plan na rozruch. Po prostu jest ryzyko kontuzji, naciągnięcia, przeciążenia więc lepiej uważać. Szczególnie że wspominałaś niedawno o problemach z kolanem.
Co do intensywnych jednostek to różne są teorie, ale w każdej wprowadza się takie biegi stopniowo. Albo w postaci interwałów, czyli szybko ale krótko, albo w postaci biegu ciągłego ale wtedy to jest tylko trochę szybszy bieg niż zwykle, napewno nie na tak wysokim tętnie. I stopniowo zwiększa się prędkość. Po takich intensywnych akcentach na koniec robi się też schłodzenie w truchcie
Poza tym 30 minut wystarczy. Niektórzy autorzy uważają biegi 60 minut za biegi długie które robi się tylko raz w tygodniu. Są plany treningowe gdzie biegając 30-45 minut można się przygotować do zawodów 10km. Wcale nie trzeba biegać długo Ostatnio czytałam że lepiej 3-4x w tygodniu biegać po 30 min. niż 2-3x po 1h.


A z robotą na działce wiem jak jest. Przed chwilą wróciłam Na szczęście odrobiona jestem i zostają pracę bieżące, w tym usuwanie chwastów które ciągle wychodzą. Ale działka była mocno zapuszczona więc nie ma co się dziwić. Tylko miejsca ciągle za mało


Ps. Z obliczeniami Garmina to jest tak, że on chyba nie lubi niskich ludzi i wtedy zaniża kcal bo u tych wyższych to się w miarę sprawdza, a Ty wyższa jesteś ode mnie


Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-04-14 16:42:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Zgadzam się z Wami Dziewczyny, ale czasem mnie kusi żeby na finiszu trochę przycisnąć chciałabym wprowadzić jakieś regularne szybsze jednostki, ale to najwczesniej po majowce.

Co do działki to wczoraj miałam sporo pracy - woziłam na taczce drewno na rębak, sporo takich kursów zrobiłam w ciągu ponad 3h. Zerknęłam na koniec na garmina i pokazał prawie 500 kcal. Więcej niż podczas półgodzinnego biegu. Ciekawe, ale prawda jest tez taka, ze byłam dość mocno zmęczona, czułam takie mięśnie, których na co dzien nie używam. Ogólnie wydaje mi się, ze taka praca na działce jest mocno niedoceniana, a mozna się solidnie zmęczyć.

Moja działka Viki tez jest bardzo zapuszczona, powoli idę do przodu, ale nie jest ona priorytetem w tym momencie. Na razie jestem na etapie przygotowywania grządek. Posialismy ze starszym sporo roślin: pomidory, cukinie, ogórki, patisony i oczywiście dynie. Zobaczymy ile z tego sie uda. Dodatkowo ciagle kupuje nowe nasiona: dziś brukselkę i kukurydze - to jest trochę nałóg.

Dziś dłuższy bieg, zrobiłam pętle która jest zaznaczona jako 10 km ale garmin pokazał mniej. Biegło sie dobrze, piękna pogoda, las coraz zieleńszy. Jestem zadowolona.




1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12187 Napisanych postów 22027 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627552
Kiedyś zrobiłam 10km - i na pewno nie napisałam potem "biegło się dobrze".... Padłam na nos i też czas podobny miałam.
Jak Wy to robicie, ze Wam tchu starcza na tych biegach powyżej 5km?:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Nie wiem Patik czas akurat dośc słaby, biegałam szybciej, ale mam
Ostatnio dużo na głowie, bo postanowiliśmy z mężem, ze będziemy się budować i mnóstwo rzeczy jest do ogarnięcia. Ja sobie truchtam 2-3 razy w tygodniu od jakiegoś chyba roku, może tu jest pies pogrzebany
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
No z budową to jest niezły zawrót głowy. Będziesz miała co robić bez dwóch zdań. Na nudę czasu nie będzie.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Paatik
Kiedyś zrobiłam 10km - i na pewno nie napisałam potem "biegło się dobrze".... Padłam na nos i też czas podobny miałam.
Jak Wy to robicie, ze Wam tchu starcza na tych biegach powyżej 5km?:)


Trzeba zacząć spokojnie i biegać regularnie. Po jakimś czasie organizm się przyzwyczai
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Ja nie wiem co to nuda. Sama sobie ciagle obowiązków dodaje. Jak już wydawało mi się, ze w miarę się obrobilam z działka to sobie zamówiłam nowe rozsady

Treningowo zeszły tydzień słaby, ponieważ mały mi się rozchorował, dwa dni bardzo wysokiej gorączki. Jeden dzien spędziłam cały w domu z nim i zrobiłam zawrotne 3500
Kroków - złe się czułam, ja nie wiem jak można taki tryb życia prowadzić.

Zrobiłam tylko dwa 30 minutowe treningi dla oczyszczenia głowy. Weekend bardzo aktywny. Była działka, rower z dzieciakami plus bieganie po płacach zabaw a także wycieczka na hulajnogach. W sensie oni na hulajnogach a ja miejscami musiałam za nimi biec tak pędzili.

Dziś już maluch w żłobku, zasnął, liczę ze ten tydzień będzie spokojny.

Poniedziałkowy trening za mna. Było 7.5 km biegu plus zabawy na przeszkodach.

A na środę planuje zabrać starszego na wagary i jedziemy razem do ospro czyli centrum biegów przeszkodowych i będziemy razem szaleć

Poza tym zastanawiam się nad zakupem plecaka do bieganie lub kamizelki bo ciężko się biegnie z butelka wody.

Czy ktoś z biegających ma doświadczenie z takim sprzętem? Myśle o biegowej kamizelce z Salomona. Będę wdzięczna za Wasze opinie.




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Ja nie wiem co to nuda. Sama sobie ciagle obowiązków dodaje. Jak już wydawało mi się, ze w miarę się obrobilam z działka to sobie zamówiłam nowe rozsady

Treningowo zeszły tydzień słaby, ponieważ mały mi się rozchorował, dwa dni bardzo wysokiej gorączki. Jeden dzien spędziłam cały w domu z nim i zrobiłam zawrotne 3500
Kroków - złe się czułam, ja nie wiem jak można taki tryb życia prowadzić.

Zrobiłam tylko dwa 30 minutowe treningi dla oczyszczenia głowy. Weekend bardzo aktywny. Była działka, rower z dzieciakami plus bieganie po płacach zabaw a także wycieczka na hulajnogach. W sensie oni na hulajnogach a ja miejscami musiałam za nimi biec tak pędzili.

Dziś już maluch w żłobku, zasnął, liczę ze ten tydzień będzie spokojny.

Poniedziałkowy trening za mna. Było 7.5 km biegu plus zabawy na przeszkodach.

A na środę planuje zabrać starszego na wagary i jedziemy razem do ospro czyli centrum biegów przeszkodowych i będziemy razem szaleć

Poza tym zastanawiam się nad zakupem plecaka do bieganie lub kamizelki bo ciężko się biegnie z butelka wody.

Czy ktoś z biegających ma doświadczenie z takim sprzętem? Myśle o biegowej kamizelce z Salomona. Będę wdzięczna za Wasze opinie.




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Wizyty w Ospro zazdroszczę, super miejscówka

Ja biegam z plecakiem z Decathlona i mam bukłak z piciem. Jedyny minus jest na zawodach na punktach rege żeby napełnić bukłak - trzeba ściągać plecak i wyjąć bukłak, później wszystko włożyć i pozapinać. Z drugiej strony wygodniej mi się pije z bukłaka niż z butelki czy softflaska. Z kamizelką nie biegłam, ale ona ma pojemne kieszonki z przodu, kilka softflasków można tam zmieścić, na punktach też wygdoniej je wyjąć i napełnić, tylko jak dla mnie nie wygdonie się pije, chyba że są takie softflaski z rurką.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 77 Wiek 36 lat Na forum 1 rok Przeczytanych tematów 2360
Dziękuje Viki. Myślałam żeby zaryzykować i kupić coś przez internet ale chyba lepiej będę jak pojadę gdzieś i obejrzę na żywo.

Wtorek 25.04
Wizyta w Ospro ze starszym synem. Pogoda była kiepska. Przyznam, ze spodziewałam się, ze wewnątrz jest dużo więcej miejsca, tak przynajmniej wyglądało to na zdjęciach, ale jak wiadomo tutaj możliwe są pewne przekłamania. Bawiliśmy się trochę w środku, poszliśmy tez na zewnatrz. Moje ogólne odczucia: super miejsce, szczególnie jak jest ładna pogoda i można poćwiczyć na zewnatrz albo jak się jest osoba zaawansowana i wie, jak korzystać ze sprzętu i ma się dużo siły w rękach.

Mój starszy syn bez problemu wchodził np. na sama górę wielkiej liny, ja podziwiałam go z dołu. Sporo pochodziliśmy po różnych pochylniach. Gdyby nie pogoda, byłaby naprawdę super zabawa.

Wnioski: trzeba konkretnie popracować nad silna góra, bez niej mogę się tylko przyglądać z dołu jak inni pokonują przeszkody a myślałam, ze już jest ciut lepiej z siła, ale to za mało.

W środku trenowali jacyś zawodowcy z trenerem, śmigali aż miło było popatrzeć szczególnie jedna dziewczyna.

Środa
Działka znów kilka męczących kursów z taczka, na szczęście całe drewno już uprzątnięte. Czułam rece imprezy wieczorem ale nie wiem czy to taczka czy może ospro?

Czwartek
Dzisiaj spokojny bieg. Bałam się, ze się nie uda bo najpierw wiało, potem padało, a ja zapomniałam kurtki i czapki do samochodu. Było bardzo przyjemnie. Spokojnie mogłabym biec jeszcze ze 20 min tym tempem, niestety obowiązki wzywały. Tu wprowadź tekst linku...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jak ułożyć plan treningowy całego ciała (ile ćwiczeń z każdej partii)?

Następny temat

FBW 1x w tygodniu dla początkującej kobiety

WHEY premium