gowno prawda, ze dietai trening to podstawa

A tak na marginesie to czemu zrobiles te posty w kilku dzialach co chesz przez to osiagnac ???

Lagwapako trening i dieta sa bardzo wazne i maja bardzo duzy wplyw na wyniki osiagane w sporcie (tego faktu nie mozna podwazac) jednak kazdy z nas jest inny i to jest wlasnie ta genetyka o ktorej piszesz.
Dlaczego Mariusz Pudzianowski jest tylko jeden? Dlaczego nikt nie moze mu dorownac? Przeciez jest tylu ludzi na swiecie ktorzy poswiecaja na trening, odzywianie, suplementy itd. itp. pewnie wiecej czasu, uwagi i pieniedzy niz on?
To jest wlasnie genetyka :)
Jezeli Twojemu kumplowi to wszstko przychodzi z taka latwoscia to tylko pozazdroscic :)

rozumiem cie, sam mialem podobny problem, mam kumpla ktory ma znakomite predyspozycje genetyczne, olewa silownie (raz, dwa razy na tydzien), juz nie mowi o diecie, podczas gdy ja przykladam do tego wieksza wage i przez caly rok byl lepszy ode mnie - jesli chodzi o sile i wyglad, wiec napewno jest w tym duzo racji. Ale nie dokonca, taki czlowiek ktorem przychodzi wszystko latwo, nie jest przyzwyczajony do ciezkiej pracy nad soba, wiec w efekcie ty przy diecie i solidnych cwiczeniach powinienes go dogonic, a nawet przegonic, moze nie od razu, ale z czasem, przyniesie ci to wiecej satysfakcji!!...tak jak ja mialem i wiem ze na cukierkach bym tego nie osiagnął pozdro

Niektorzy w ogole mnie nie rozumieja... ja wiem, ze dieta, trening i reegenacja jest wazna... ale on ma w dupie ta silke i jest silniejszy od nas, wiec u niego wcale dieta i trening nie jest tak bardzo potrzebny... genetyka... koniec...

a czy te "cukierki" co kolega wdupca przypadkiem nie nazywaja sie "metandienon" ??

Zmieniony przez - Casusbelli w dniu 2004-06-12 14:58:06

Casusbelli, dobre, hahahaha . A tak w ogole to takie tempe posty powinno sie usuwac, gosciu zlewww mam z Ciebie. Wezcie to usuncie, on nie ma w ogole pojecia o kulturystyce

Zalisz sie nam jak male dziecko, ze kolega jest lepszy od ciebie tylko sie nie rozplacz z tego powodu...
Jedna rada, nie patrz na innych tylko na siebie!

Idź pan w pyry. Chciałem się trochę powymądrzać, żeby ci uświadomić że nie masz racji, ale szkoda mej klawiatury. Usuńcie to.

Sog dla wutora postu, nie bede sie klocil o to czy dieta+trening to podstawa bo nie znam sie natym, wiem tylko tyle ze nie mam zadnej diety bo nie mam na nia czasu ale wp*****lam wszystko ile moge prawie samo mieso , nie pogadze slodyczami, chipsami hamburgerami itp, trening mam normlany i efekty sa wiec uwazam ze bez diety tez mozna a jak ktos uwaza inaczej to szakunec...

Teraz napisze troche po chamsku... tak wlasciwie to nie wiem dlaczego ja sie bawie w to forum, ale to jeest teraz nieistotne... podziele sie jeszcze czyms, moimi obserwacjami... otoz widze, ze bardzo wiele osob z sfd zyje tylko i jedynie kulturystyka, swiata poza nia nie widza... trzeba sie zastanowic, czy wyglad lub tez sila jest najwazniejsza sprawa w zyciu, przeciez nie o to chodzi, niektorzy przesadzaja do tego stopnia, ze az przykro sie robi... np ci ktorzy pisza rzeczy przez ż (zeczy) czy wiele innych podobnych bledoow sie dopuszczaja powinni najpierw zastanwoic sie nad rozwojem intelektualnym a dopiero pozniej nad cielesnym... ja zreszta w dupie mam wasze komentarze... mozesz sie bawic w diete i trening i po 7 miesiacach brac 73 kg po 3 cyklach kreatyny a mozesz nic nie brac, cwiczyc rok, robic 4 serie na klate i brac ponad 105 kg (dwa przyklady moich znajomych) narazie chlopaki