Trening na redukcji

Strasznie chyba chcesz wejść na cykl, że tak się upierasz przy tym, no i jak się uprzesz to nie odciągnięmy Cię nawet koniami, żadne argumenty Cię nie przekonają to co piszesz, czyli niski neat też jest spowodowany zbyt niskimi kaloriami, testosteron nie jest cudownym rozwiązaniem twoich problemów, jak dostarczasz za nami energii to właśnie też po części pasujesz sobie redukcję, ponieważ nieświadomie obniżasz neat, bo organizm głodzony szuka oszczędności energii np. spowalniając metabolizm, oszczędzaniu na gospodarce hormonalnej i wysyłaniu sygnałów o zmęczeniu, przez co unikasz spontanicznych aktywności fizycznych podnoszących neat, stajesz się leniwy i ospały i znów błędne koło, bo nie idzie przez to redukcja i się ucinasz kcal, wszystkie znaki wskazują na zbyt niskie kcal

Próbowałem redukować na 2700 kalorii i waga stała w miejscu a sylwetka się nie zmieniała, kiedy zszedłem do 2200 kalorii, to ruszyła i waga i obwody się zaczęły zmniejszać, ale dalej w pasie mam 109cm, dużo za dużo i idzie coraz wolniej. To nie jest to, że bardzo chcę wejść na cykl, tylko nic innego nie pomaga. Od małego miałem skłonności do łatwego nabierania tłuszczu i to pomimo tego, że byłem bardzo aktywnym dzieckiem i nastolatkiem, bo spędzałem całe dnie na dworze grając w piłkę przeważnie, w kosza czy siatkówkę, może nie byłem gruby, ale ewidentnie nie byłem też chudy, ale kiedy dorosłem, to zaprzestałem aktywności sportowej i poszło już z górki, całe moje dorosłe życie byłem otyły, obecnie mam 30 lat i nie widzę innej opcji jak wejść na testosteron. Większość ludzi na tym forum wchodziło na pierwszy cykl w o wiele młodszym wieku, do tego tylko po to, żeby lepiej wyglądać, wyjść na scenę, lub pokazać się na plaży i nikt nie ma z tym problemu, a ja chcę to zrobić dla zdrowia i nagle każdy mi to odradza, podczas gdy nawet istnieje coś takiego jak hormonalna terapia zastępcza, zdrowi ludzie w USA wchodzą na taką terapię po 30 roku życia już, żeby się lepiej poczuć i nikt z tym nie ma problemów. Przypominam, że mam cukrzycę i nadciśnienie i im dłużej pozostanę otyły z dużą tkanką tłuszczową tym gorzej dla mojego zdrowia, dla przyszłego rozwoju choroby, dla przyszłych powikłań, a jak zredukuję do niskiego bf, to możliwe że cukrzyca wejdzie w stan remisji przy odpowiedniej diecie i to jest dla mnie bardzo ważne przecież. Jakbyś się czuł gdybyś całe dorosłe życie był otyły? Nie jesteś w mojej skórze i nie wiesz jak się taki człowiek czuję fizycznie, jakie ma problemy i jak jego ciało funkcjonuje, przy takiej ilości tkanki tłuszczowej nic mi nie da zwiększanie kalorii, bo się to odłoży, organizm musi się pozbyć najpierw tego co zalega i nie obchodzi mnie, że jak już zejdę do tych 10% bf, to będę wyglądał jak wieszak i popalę mięśnie, nie obchodzi mnie to, bo i tak nie mam za dużo tych mięśni, mam mało masy mięśniowej, a od 10% bf będę mógł zacząć budować masę mięśniową już na spokojnie na "normalnych" kaloriach, i tak zrobiłem dużo naturalnie, schudłem ze 146 kg do 86kg ( i wtedy faktycznie zaczynałem od 3000 kalorii z tego co pamiętam, a potem delikatnie schodziłem, no ale waga też była zupełnie inne), ale dalej miałem sporo tkanki tłuszczowej i wyglądałem źle, przez co odszedłem od diety i przytyłem do 98kg jakoś, a teraz ważę 93kg i wiem, że nie zredukuje do 10% naturalnie, znam siebie i swój organizm bardzo dobrze, mecze się 5 lat z odchudzaniem i mam dość.

Także tak jak wspomniałem, 500mg testosteronu tygodniowo i yohimbina na początek, a potem kiedy działanie yohimbiny będzie słabnąć zmienię na clenbuterol, może być taki pierwszy „cykl”?


Zmieniony przez - angryuser w dniu 1/12/2023 9:29:15 PM

Piszesz ze chcesz dla zdrowia to może skoro masz do tego podstawy to rób wszystko pod okiem lekarza który będzie cię kierował. Chcesz na start dać 500 testa tygodniowo :) ogromna ilość jak na nowicjusza z otyłością . Zrobisz jak uwazasz ale warto aby ktoś z głowa się toba opiekował w trakcie

Bardzo nierozsądny pomysł. Jeśli nie umiemy schudnąć sami, to najpierw się korzysta z usług dobrego dietetyka, a potem dopiero można stwierdzić czy potrzeba coś "grzebać" przy hormonach czy nie.
Bo jak się na własną rękę namiesza, to będzie dopiero trudno...

Tak? To pokaż mi ile osób z cukrzycą typu drugiego schudło do 10% BF naturalnie bez wspomagaczy. Ja nie jestem zdrowy, moja gospodarka hormonalna i węglowodanowa z racji cukrzycy już jest zaburzona, a testosteron wpływa pozytywnie na cukrzycę, na pewno otrzymam więcej plusów niż minusów z powodu przyjęcia testosteronu. Naturalnie schudłem już 60 kg, ze 146 do 86, a i tak miałem sporo tkanki tłuszczowej i źle to wygląda, także mam dosyć :)

Jak nie jesteś zdrowy i masz problem, to tym bardziej powinieneś skorzystać z wiedzy specjalistów, a nie forsować jakieś własne teorie nt. odchudzania.

Po drugie musisz dać swojemu organizmowi czas. Z dużej wagi chudnie się etapami, w międzyczasie robiąc przerwy na regenerację. Czasowe podniesienie kalorii poprawia funkcjonowanie hormonów i później idzie lepiej.

Próbowałem już podnosić kalorie kilkukrotnie i zawsze kończyło się to podniesieniem wagi i zwiększeniem obwodów. Endokrynolog zaproponował mi już kiedyś HZT, ale odmówiłem, bo chciałem mimo wszystko naturalnie spróbować gdyż wiem, że taka decyzja niesie za sobą pewne konsekwencje, ale nie udało się, także myślę co z tym zrobić. Porozmawiam z lekarzem o HZT jeszcze i dogadam się, że chcę mieć poziom testosteronu w górnych granicach normy, a jak będzie za nisko, to dodatkowo sam sobie załatwię jakąś porcję, żeby podbić, w każdym bądź razie nie zamierzam się dłużej męczyć, bo otyłość, cukrzyca, nadciśnienie i ogólny stan zdrowia mnie wykańcza na tyle, że ciężko mi funkcjonować po prostu, a wiem, że z testosteronem odżyję, będę miał lepszą regenerację, będę mógł ciężej trenować, będę mógł zjeść więcej kalorii i palić tłuszcz efektywniej aż zejdę do 10%. Do tego jeszcze dorzucę tak jak wspomniałem na początku yohimbinę, a potem clenbuterol gdy działanie yohimbiny zacznie spadać. W tej chwili ciężko mi wyjść z domu, ciężko mi się zebrać, żeby zejść z łóżka i tak się muszę zmuszać do treningu, którego nigdy nie odpuszczam, ale generalnie jest duży problem. To co dla Ciebie jest naturalne, dla mnie jest nieosiągalne niestety.


Zmieniony przez - angryuser w dniu 1/13/2023 9:37:50 PM

Twój cel jest źle określony. Nie powinno się redukować tłuszczu do wymyślonego z góry BF czy do ilości kilogramów - tylko do momentu gdy będziemy dobrze wyglądać i dobrze się czuć we własnym ciele... Być może z BF 15 czy 18% będziesz wyglądać lepiej, niż gdybyś spalił więcej tłuszczu.

Po drugie nie rozumiem jaką logiką się kierujesz, skoro boisz się HTZ u lekarza, a nie boisz robić coś z hormonami na własną rękę... Przecież w tym drugim przypadku ryzyko będzie jeszcze większe.

To nie tak, że się bałem HZT u lekarza, tylko wtedy jeszcze chciałem próbować redukować naturalnie, bo nie chciałem już do końca życia wbijać sobie igły z testosteronem na HTZ, ale teraz widzę, że będę musiał i z tego co widzę, to nie trzeba tylko wbijać, są jeszcze inne formy jak np testosteron w żelu.

Mój cel ma jak najbardziej sens, bo gdy zejdę do niskiego bf, to jest szansa, że cukrzyca wraz z odpowiednią dietą wejdzie w stan remisji, 18% u mężczyzny to już nadwaga, powinno być 15% jak już tak wspominamy, ale z racji tego, że mam cukrzycę, to chcę 10%, gdyż wtedy na pewno poprawi się insulinowrażliwość i jest szansa na remisje cukrzycy. W tej chwili kontroluję cukrzycę, mam dobre wyniki, ale to jeszcze nie to. Także sam wygląd jest ważny, ale ważniejsza jest kontrola cukrzycy, nadciśnienia i to jest moja główna motywacja.


Zmieniony przez - angryuser w dniu 2023-01-13 22:07:26

Rozumiem, że wygląd jest dla kogoś ważny, ale zdrowie zawsze powinno być priorytetem, więc to ono powinno determinować ostateczny BF - jeśli to wszystko by przebiegało zgodnie z tym co piszesz, że im niższy BF, tym byłbyś zdrowszy, to super, ale licz się z tym, że ludzki organizm to nie maszyna i może po drodze wydarzyć się coś, co zmieni Twoje postrzeganie sprawy.
Np.będziesz miał dobre wyniki już przy wyższym BF i będzie Ci go łatwiej utrzymać, niż niższy BF. W tym wypadku "lepsze jest wrogiem dobrego" i nie warto się szarpać.
Częściowo jest to też sprawa genetyczna, indywidualna "uroda" danego człowieka. Nie uważam, by 18% bf to była nadwaga...

Sam BF zresztą nie determinuje wyglądu - jeśli będziesz miał trochę mięśni, to i wyższy BF nie będzie tak źle wyglądać, jak niski na wychudzonym, nieumięśnionym człowieku.

Powodzenia zatem i mam nadzieję, że wybierzesz bezpieczne opcje i osiągniesz w efekcie jak najlepsze zdrowie i wygląd.