Małe efekty po redukcji- skinny fat

Cześć,
34 lata
ćwiczę już ponad 1,5 roku i ciągle szukam właściwej drogi, żeby lepiej wyglądać. Miałem kilkumiesięczny epizod pracy z trenerem.
Zawsze miałem szczupłą sylwetkę, a gdy przestałem uprawiać sporty zespołowe, zaczął wystawać brzuch. To był czas by pójść na siłownię;)
Kiedy zacząłem ćwiczyć, ważyłem 72kg (180cm wzrostu) i nawet wtedy tłuszcz był odłożony na brzuchu, który odstawał. Mimo to zacząłem od budowania masy mięśniowej i treningu FWB. Były fajne progresy siłowe, dieta, ułożony plan i wszystko bylo jak trzeba.
Waga doszła do 85kg i nadszedł czas redukcji. Aktualnie jest 78kg i pomijając drobne efekty wizualne, nie odsłania się zadowalająca rzeźba.
Nie wiem czy mam dalej się odchudzać i wyglądać znowu jak kościotrup, żeby była chociaż kostka na brzuchu?
Klata nie rośnie niemal wcale ( czy zapadnięty mostek może mieć na to wpływ?) Progres w wyciskaniu był najmniejszy, ale mimo wszystko wycisnąłem w końcu własną wagę, więc jakiś tam progres był, co nie przekłada się na sylwetkę...
Myślę teraz o treningu na wyizolowane partie ciała.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady.

Na zdjęciu porównanie: masa vs redukcja

Problemy z redukcją ma każdy czasem większe, czasem mniejsze, ale trzeba machnąć kilka mikrocykli treningowych żeby poznać dokładnie reakcje swojego organizmu.

Patrząc na Twoje zdjęcia, które wrzuciłeś to każdy ma zaburzoną ocenę swojej sylwetki i w Twoim przypadku wydaje mi się, że jest podobnie. Sylwetka nabrała fajnego sportowego wyglądu, widać, że poziom tkanki tłuszczowej sporo spadł i uważam, że redukcję przeprowadziłeś bardzo udaną.

Jednak problem, który zgłaszasz leży gdzie indziej to znaczy żeby wyszła kostka to dalej musisz ciąć poziom tłuszczu musisz mieć jeszcze niższy niż obecnie. Poziom w granicach 10-12% to taki, w którym te mięśnie brzucha wyjdą na wierzch.
Ale ja bym już nie ciął dalej bo wysuszy Cię do kości.

Zostałbym na takim poziomie jeśli chcesz dobrze wyglądać przez wakacje, a od jesieni budować masę dobrej jakości.
U Ciebie masa mięśniowa musi być większa bo każda solidna redukcja będzie Cię doprowadzać do takiego stanu jak teraz. Z drugiej strony podczas budowania masy ten poziom tkanki tłuszczowej musisz kontrolować.

Niestety kształtowanie sylwetki to nie jest rok czy dwa, najczęściej trwa to sporo dłużej.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-07-20 10:34:25

Arturi.to

Nie wiem czy mam dalej się odchudzać i wyglądać znowu jak kościotrup, żeby była chociaż kostka na brzuchu?
Klata nie rośnie niemal wcale ( czy zapadnięty mostek może mieć na to wpływ?)

Hej , może zwyczajnie źle się zabierasz do wszystiego i gdzieś jest bład, osobiście przy takim poziomie body fat to redukowałbym tu i nawet kosztem wychudzenia się pasuje zbic jak najwięcej tłuszczu aby zrobić lepszy fundament pod mase , moze za barzdo się spieszysz albo nie kończysz redukcji czy masy w odpowiednym momencie i zataczasz błedne koło ( na redu za mało redukujesz a na masie za bardzo cię zalewa) Co by nie było to tutaj redukowanie tylko kwestia czy nadal redukwoać czy juz jesteś za długo w deficycie i lepiej zrobić przerwę na regeneracje i kolejną redukcje od nowa jak odpoczniesz

Wiesz budowanie sylwetki zmiana sylwetki to ogólnie bardzo długi proces nierzadko ludzie trenują latami żeby zmienić swoją sylwetkę. Niektórzy mają większe predyspozycje do tego sportu niektórzy mniejsze ale każdy do jakiegoś stopnia może sylwetkę rozwinąć.

Co do ciebie to tutaj dalej bym produkował tkankę tłuszczową bo jest jej jeszcze sporo u ciebie. A z takim poziomem jak masz teraz raczej solidnej masy mięśniowej nie zbudujesz.

Powiem ci tak, jestes mlody facet, wyniki silowe masz na poziomie osoby poczatkujacej, nie wiem czy przy odpowiednim treningu nie powinny te wyniki byc lepsze po 1,5 roku, piszesz ze chcesz teraz robic trening na wyizolowane partie ciala, wg mnei to ci malo da. Zeby zrobic fajna estetyczna sylwetke musisz miec wiecej miesnia, zeby zrobic wiecej miesnia to wg mnie musisz przede wszystkim nauczyc sie cwiczyc jak trzeba, poprawic sile i technike, a to ci sie od razu przelozy na sylwetke. Ja bym wlasnie odwrocila myslenie, co jest priorytetem, 1. sila, technika, trening 2. sylwetka. O diecie nie pisze nawet bo wiadomo. Mozesz sobie teraz zrobic jakas redukcje jeszcze jak tu niektorzy radza, ale nawet niekoniecznie bo jak napisalam jestes wciaz poczatkujacy patrzac i na staz i na osiagi, nawet wyszlaby ci mysle rekompozycja niezla w dalszej perspektywie.

To ze tu czytasz rozne opinie co powinienes zrobic, to normalne, kazdy trener moze miec inne zdanie co z toba zrobic, nie ma jednej jedynej slusznej drogi, wazne zeby plan ci pasowal i zebys sie go konsekwentnie trzymal. Nie skupiaj sie na tym co bedzie za miesiac dwa ale raczej za rok. Wiekszosc osob przez pierwsze 1-2 lata bladzi troche i swojego potencjalu nie wykorzystuje z niewiedzy i braku doswiadczenia. Moze oplaca ci sie bardziej zainwestowac w trenera ktory cie poprowadzi jak trzeba :)


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 20.07.2022 17:24:36

Patrząc na sylwetkę to poprostu musisz dużej ta redukcję pociągnac bo kilogramy nie są żadnym wyznacznikiem tylko lustro. U ciebie żebys odsłonił trochę tych mięśni brzucha potrzebujesz Jeszcze pociągnac jeszcze trochę ta redukcję i potem z automatu łatwiej będzie Ci budować czysta masę mięśniową niż z obecnego stanu

ogolnie ten sport jest bardzo niewdzieczny i wymaga sporo samozaparcia :)
ja jak zaczynalem cwiczyc to pamietam, ze przez 2-3 lata kompletnie nie dzialo sie nic specjalnego ze sylwetka.
pozniej spalem sie jak swinia, bo bylem zapatrzony by miec wielka mase i po prostu byc duzy.
Jak sie ogarnalem o co w tym wszystkim chodiz to musialem redukowac 20 kg. Tutaj jestety efekty liczymy w miesiacach... a najbezpieczniej w latach. Dopiero po kilku latach solidnej pracy da rade wyciagnac jakies super efekty:)

podobnie jest gdy pracujemy z trenerem, trwa to nieco szybciej, omijamy sporo bledow, ale nie przeskoczymy pewnych kwestii. Wiem to po swobie jak wspolkpracowalem z trenerami i po tym, czego oczekuja podopieczni ode mnie

Podpisuje się pod tym co Tomek napisał , praca na długie lata i jak ja patrze teraz na swoje zdjecia z poczatków i jak przypominam sobie jakie miał człowiek podejscie to czasem mi się smiać chce , na poczatku wszystko na już ,na wczoraj każdy chce mieć wszystko ale niestety tak sie nie da bo tutaj nic nie da się przyspieszyć . Tylko sumienna długa i cieżka praca da nam efekty , naprzemienne masy i redukcje i z perspektywy lat można widzieć super zmiany , pamietaj jedynie że większosc tych super przemian w necie ( na facebooku ) mają zazwyczaj zakłąmany opis lub są na takim wspomaganiu ze głowa boli więc się tym nie sugeruj .

najgorzej, ze to nie przemija
z kazdym rokiem i tak wydaje sie nam, ze sylwetka wymaga duzo poprawy i duzo jeszcze mozna zmienic.
Byc moze trzeba z tego wyrosnac, ale mnie jeszcze trzyma hehe Pewnie dopoki zdrowie dopisuje to czlowik sie bedzie bawil dalej w bycie lepsza wersja siebie z roku na rok :) z drugeij strony to nas motywuje do tego by dalej to robic i gdzies tam przelamywac nasze wlasne bariery, az pewnie zrobi sie juz na tyle ciezko, ze w koncu powiemy sobie, ze to juz ten moment, ze jest dobrze

Od siebie polecam bieganie ( nie codziennie ) optymalnie najlepiej co 2 dzień .
Najlepiej czasowo 30-40 min stały bieg stałe tempo
No i najlepiej z rana na czczo ( Jeżeli deficyt kaloryczny )
I najlepiej godziny do środka dnia żeby nie wybudzać organizmu na wieczór żeby potem móc zasnąć . ( Ja jak biegam o 18 to nie mogę potem spać bo jestem wybudzony )
Przy dobrej diecie zredukujesz dużo tłuszczu + bieganie fajnie modeluję sylwetkę .
Polecam pompki żeby zrobić klatkę bo możesz wszędzie je zrobić , najważniejsza dedykacja


Zmieniony przez - osiedlowygosc w dniu 2022-08-02 16:29:51

No to akurat co kto lubi, ja np uwazam ze bieganie wcale nie jest takie super, szczegolnie jak ktos zaczyna i technicznie z tym bieganiem tak sobie, predzej mozna sie zniechecic niz szczerze pokochac, jak ktos robi to tylko by schudnac :) o wiele lepszym wyjsciem wg mnie sa zwykle spacery, bo nie sa tak obciazajace i fizycznie i mentalnie, nie meczysz sie tak szczegolnie jak kondycja slaba, mozesz dluzej prowadzic aktywnosc, mozesz robic taki spacer nawert codziennie, i w efekcie i ujeciu tygodniowym bedziesz mial znacznie wyzszy wydatek energetyczny ze spacerow niz z biegania co drugi dzien. No chyba ze lubisz szczerze i masz zajawke biagowa, to biegaj, na zdrowie:)

Poza tym to czy ja wiem czy bieganie modeluje sylwetke? .. raczej predzej bedzie skinny fat niz sie pozadnie wymodeluje.