ZemialWiększość zwykłych, nie ćwiczących chłopaków ma bf na poziomie 18-25%, mówię o osobach, które wyglądają w ubraniu normalnie i nie są otyli. I taki poziom bf nie jest jeszcze szkodliwy dla zdrowia. Co to oznacza, że w mniemaniu w.w osób jak nie masz 8% bf jesteś insulinooporny, jasne, to wtedy 95% społeczeństwa nie byliby w stanie normalnie funkcjonować. Podkreślam, że dopóki nie jesteś chorobliwie otyły, wysoki poziom bf nie powoduje, że budujesz mniej mięsa, a więcej smalcu, wszystko wciąż zależy od podaży kalorii i tyle, nie widzisz tylko takich efektów. Trzeba brać pod uwagę, że jeśli całe życie nosiłeś na sobie określoną ilość tłuszczu znacznie lepiej się czujesz przy takim poziomie niż przy niższym, twój organizm też znacznie leouej będzie pracowal. Co to oznacza, choćby to że na treningu dasz z siebie więcej, a sam proces budowania mięsa będzie przebiegał sprawniej. W środowisku kulturystycznym przyjęło się, że po ostrej redukcji to jakiś cuda na kiju się dzieją i jakieś magiczne ribaundy, a prawda jest taka, że zawodnik jedyne co buduję po zawodach to smalec. Zauważ zresztą, że nikt nie dał Ci dowodów na to, że proces budowania mięsa na wyższym bfie zachodzi mniej optymalnie, bo takowych nie ma, to są frazesy. Więc moja rada jest taka, że masujesz dopóki się dobrze czujesz w swoim ciele, fakt że komuś się nie podoba, że robisz masę mając 20% bf nie powinien Cię interesować. Ba sam na sobie tego nie robię, ale nie robię tego po 10 latach treningu, jak zaczynałem robiłem masę na stosunkowo wysokim bfie i wtedy nikt na to uwagi nie zwracał, pewnie dzięki temu jak zrobiłem pierwsza redukcję, to miałem co odsłaniać i nie wyglądałem jak wychudzona szkapa.
Wiesz ale jesteśmy na forum dla Januszy, którzy popołudnia spędzają z piwem w ręku i jedzą co chcą w ubraniu wyglądając dobrze czy na forum sportowym gdzie wygląd i sprawność jest celem naszej aktywności?
Bo jeśli mówimy o przeciętnych ludziach to ok poziom tłuszczu 15-20% jest ok, jesteś lekko ulany wyglądasz słabo ale generalnie możesz sobie żyć spokojnie.
Natomiast jeśli mówimy o osobach aktywnych chcących wyglądać dobrze to poziom 20+ bf jest po prostu słaby. Na szczęście czasy gdy nawet na masie dochodziło się do poziomu tłuszczu 20%+ mamy dawno już za sobą. Teraz nawet kulturyści, którzy na cyklu masowym kiedyś robili świniomasę, są teraz podczas okresu masowego na takim poziomie tłuszczu, że nie ma wstydu wyjść na plażę. I nikt nie mówi tutaj o 8% bf bo ani to potrzebne ani zdrowe.
Poziom około 13-17% bf jest ok, jest zdrowy i bezpieczny dla nas, wygląda się w porządku cały rok, krata lekko się przebija, a jak się chce zrobić super formę wówczas można zrobić solidniejszą wycinkę. Sam staram się taki poziom bf trzymać i wielu trenerów i dietetyków, których znam ma podobne zdanie.
Jak masz inne zdanie szanuję, ale pomijając kwestie zdrowotne, insulinooporności itd jeśli uważasz, że dla osoby aktywnej poziom bf 20% jest ok to tutaj nasze drogi zupełnie się rozchodzą.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!