Mam taki problem, od lat cierpię na genetyczne przewlekłe zapalenie trzustki a teraz dostałem do tego cukrzycy insulinozależnej typu 3. Przed chorobą trenowałem dość intensywnie, przy wzroście 180cm ważyłem około 88-90 po redukcji. Na początku choroby po długim pobycie w szpitalu wyszedłem ważąc 60kg. Teraz oscyluję cały czas w okolicy 70kg przez złe wchłanianie niektórych składników i przez fakt, że niektórych składników jako cukrzyk muszę unikać nie mogę zrobić wagi w której będę się czuł dobrze (najlepiej się czułem z okolicach 84kg). Problem polega też na tym, że w zaostrzeniach choroby mam straszne spadki apetytu i bardzo szybko się odwadniam.
Chciałbym żebyście polecili coś, co może mi pomóc uzupełnić zapotrzebowanie na kalorie w okresach kiedy nie mogę jeść. Najbardziej zależy mi na zminimalizowaniu cukrów prostych (wiadomo, do węglowodanów i tak będę musiał brać insulinę ale im mniej tym lepiej).
Aktywności fizycznej w ostatnim okresie nie mam zbyt dużo (staram się wdrażać jakiś delikatny full body workout ale wysiłek często powoduje zaostrzenie bólu) ale można założyć, że będę się starał zrobić coś żeby ewentualna waga była dobrej jakości, żeby się nie ulać :)
Będę wdzięczny za każdą pomoc bo niestety ani preparaty na poprawę apetytu, ani diety (ze względu na różną regularność) nie dają rady i chciałbym możliwie zdrowo uzupełnić kalorie i jakieś składniki żeby w końcu trochę przytyć :)