No to tak, właśnie moja 2 lata od próby wyjścia na prostą bez medykamentów.
Niestety słabo to wychodzi.
Na hcg wszystko jest ok
Na klomidzie wszystko jest ok
Po odstawieniu wszystko leci na pysk.
Rozważam obecnie takie rzeczy :
-podjęcie próby z kispeptyną ( czy to jest w aptece?)
- podjęcie próby z hmg
Jak to nic nie pomoże to powrót do egzogennego testa w dawkach takich aby się dobrze czuć, koniecznie z hcg aby zachować na rozsądnym poziomie shbg bo te 3 czy 4 lata temu jak mi shbg poleciało Na zero to czułem się tragicznie a po podniesieniu go nieco jakimiś tabletkami, już nie pamiętam, chyba
Nolvadex to był, samopoczucie się nieco poprawiło.
Martwi mnie mocno codzienne dawkowane hcg, czasem jest tak, że nie ma mnie przez kilka kilkanaście dni w domu, jestem w podróży i tu robi się problem z lodówką.
Dawkować testa chciałbym jakoś optymalnie dla samopoczucia i wygody, rozważam małe dawki podskórnie, w poprzedniej wersji to wbijałem 100 co 3 dni i nie było to komfortowe, miałem już tak spuchniętą dupę ze szok.
lodzianin1.....
Michalek83.....
podpowiecie ?
Zmieniony przez - sandacz2 w dniu 2022-03-07 20:36:23