Osłabienie w połowie treningu

Cześć, mam od pewnego czasu problem z osłabieniem w połowie treningu (około 6/8 miesięcy) otóż, zaczynam trening od około 5 minut skakanki, następnie robię 5/10 minut rozgrzewki dynamicznej i przechodzę do treningu siłowego robiąc np: Przysiad-Żołnierskie wyciskanie lub Wiosłowanie-WL w takim schemacie:

1. Żołnierskie wyciskanie: 16x35kg
2. Przysiad: 16x60kg
3. Żołnierskie: 8x50kg
4. Przysiad: 8x110kg
5. Żołnierskie: 12-16 x 50kg
6. Przysiad: 16x110kg
7. Żołnierskie: 12-16x50kg
8. Przysiad: 16x110kg
Następnie przechodzę do następnych ćwiczeń Podciąganie - Dipy
1. Podciąganie: 8 powtórzeń
2. Dipy: 10
3. Podciąganie: 16
4. Dipy: 20
I zazwyczaj w tym miejscu już nie mam energii na trening, czasami po samych przysiadach i żołnierskim już nie chce mi się ćwiczyć. Tak samo mam jak robię np na jednym treningu klata-plecy w takim systemie:
1. Wiosłowanie 16x65kg
2. WL: 12x55kg
3. Wiosłowanie: 8x85kg
4. WL: 6x75kg
5. Wiosłowanie: 16x85kg
6. WL: 12x75kg
7. Wiosłowanie: 16x85
8. WL: 12x75
9. Podciąganie: 8
10. Wyciskanie na skosie dodatnim: 12x20kg
11. Podciąganie: 16
12. Wyciskanie na skosie dodatnim: 12x30kg
I tu już praktycznie nie mam ochoty na dalszy trening.

Gdy mam dłuższą przerwę i wracam na siłownie to bez problemu robię np:
1. Żołnierskie: 2x16 - 50kg
2. Przysiad: 2x16 - 110kg
3. Podciąganie: 2x16 - Masa ciała
4. Dipy: 2x20 - Masa ciała
5. Wznosy nóg do drążka: 2x12
6. Uginanie ramion: 2x12
7. Prostowanie ramion na wyciągu: 2x12
8. Wspięcia na palce: 2x24
Ale ten okres trwa przez max tydzień i później znowuż po połowie tego treningu nie chce mi się ćwiczyć. Co do kondycji i wytrzymałości to nie jest zła bo np gdy czasami idę na sekcję boksu to nie odstaję kondycyjnie od chłopaków, którzy trenują już kilka lat.

Moje osłabienie na treningu przejawia się tak: Ziewanie, brak siły i chęci na podjęcie następnej serii, słaba dynamika bo jak już się podejmę tego ćwiczenia to wykonam serie. Może nie tak dobrze jak te pierwsze serie, ale tragedii nie ma.

Próbowałem już modyfikacje w diecie próbować, różne posiłki przedtreningowe, różne odstępy między posiłkiem a treningiem. Ale nic to nie daje.

Czy macie jakieś pomysły gdzie szukać przyczyny tego osłabienia ? Myślałem jeszcze dodać podczas treningu jakieś węglowodany.

W sytuacji treningów w bardzo wysokiej temperaturze, jak najbardziej będzie to miało wpływ na jakość treningu i możliwe osiągi w czasie jego trwania. Mimo wszystko warto przeanalizować całość diety, aby wyeliminować inne możliwe błędy, które będą miały ogólny wpływ na uzyskane wyniki kształtowania sylwetki.

Poza tymz sugeruję zwrócić uwagę na to ile a co ważniejsze jakie płyny dostarczasz w ciągu dnia. Warto skupić się na wodzie wysokozmineralizowanej, np. Muszyna/Muszynianka, a w czasie trwania treningu i/lub po nim uzupełnić elektrolity:

https://potreningu.pl/artykuly/zdrowie/piec-powodow-dla-ktorych-warto-pic-wody-wysokozmineralizowane-2875

https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Electrolytes-opis41505.html

się nei dziwie jak poo 16 powtórzen robisz że nie masz potem siły, robisz jakieś trening obwodowe ?

jakos dziwnie to wyglada robisz 16 powtorzen potem 8 znowu 16

Cel treningowy to siła/sylwetka, a ty robisz taki trening bardziej wydolnościowy?

Dokładnie . Kiepski plan pod założony cel

Za dużo powtórzeń, nie ma dziwoty że Cię odcina, sam sobie odpowiedziałeś że jak zrobiłeś dłuższą przerwę to wszystko było ok, musisz zmodyfikować plan treningowy i zadbać o dobrą regenerację

Nie oceniam już samego treningu. Jeżeli zostało napisane, że jest nieprawidłowy, to na pewno tak jest. To jednak, co nasuwa się na myśli, to trzy czynniki mogące być przyczyną osłabienia w trakcie trwania treningu.

1. Mała ilość godzin snu i jakość snu. Warto zwrócić na to uwagę. Minimum 7 godzin dziennie.

2. Źle odżywianie. Tutaj trzeba już głębszej analizy diety. Być może ujemny bilans kaloryczny, który trwa zbyt długo.

3. Brak okresu strategicznego roztrenowania i diet break między cyklami treningowymi.

Co do robienia 16 powtórzeń a następnie 8 to wygląda to tak np na przykładzie wyciskania na barki: 16 powtórzeń to rozgrzewka, 8 powtórzeń to nadal rozgrzewka, ale na ciężarze docelowym i następnie przechodzę do wyciskania 12/16 razy tego ciężaru w kilku seriach. Dużo powtórzeń jest ze względu na to iż wcześniej robiłem mało powtórzeń a teraz aby zaangażować włókna mięśniowe, które wcześniej pomijałem na treningu typowo pod siłę. Co do diety to jest ona właśnie na dodatnim bilansie ponieważ waga się utrzymuje lub się podnosi gdy trochę podjadam.

Wiec musisz wprowadzic jakies zmiany i obserwowac , skoro dieta jest ok to pozostaje regeneracja i przeładowany trening

Mimo wszystko sugeruję wrzucić kilka przykładowych dni diety do sprawdzenia w dziale odżywianie. Czy dieta jest dobrze dobrana tego niestety nie wiemy. Sam dodatni bilans kaloryczny wcale o tym nie musi świadczyć. Musi być jakiś powód tego, że tracisz siły w połowie treningu. Być może warto wykonać badania w tym kierunku. Morfologia, panel tarczycowy, androgeny, gospodarka insulinowa. To bez wątpienia po analizie diety i stwierdzeniu, że rzeczywiście jest ok.

https://www.sfd.pl/Odżywianie_i_Odchudzanie-f10.html

Ogólnie spróbuję zmniejszyć objętość i intensywność treningu. Bo gdy robię zakresy 4/8 to jest wszystko ok. Ale jak wychodzę poza 15 powtórzeń to już ciężko mi skończyć trening. Chyba, że robię max 3/4 ćwiczenia. Poza tym zauważyłem, że jak w trakcie treningu popijam sobie napój izotoniczny, albo jakieś węglowodany to jest dużo lepiej niż jak piję samą wodę.

Nie powinno tak być. W sportach typowo sylwetkowych, w sytuacji gdy treningi są krótkie, organizm nasz ma wystarczająco dużo energii z dobrze zbilansowanej diety i tkanki tłuszczowej, aby wykonać ciężki, się krótki trening. Tutaj nie powinno być żadnego problemu. Nawet trenując rano na czczo. Co innego w sportach typowo wytrzymałościowych, jak np. kolarstwo. Jeżeli wysiłek trwa długo, to ma to już spore znaczenie i możliwości pracy na pełnych obrotach spadają. Oczywiście mam na myśli osoby stosujące się do prawidłowych zaleceń żywieniowych.