http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
...
Napisał(a)
Szczotkę już ponad 2 lata robię. W ciąży też robiłam oprócz brzucha, potem jak już chciałam urodzić to i brzuch robiłam też miałam skurcze łydek poraz pierwszy w ciąży,raz w nocy tak się drżeć zaczęłam, ze masakra ale przeszło odkąd zaczęłam brać aspargin- zapytaj może lekarza. Na spięte mięśnie mąż mi masował z tego filmiku przygotowania do porodu Joanny Mróz co pokazuje masaż jaki może wykonać druga osoba
...
Napisał(a)
Ja zamiast szczotkowania używam pistoletu do masażu
A skurcze łydek też miałam pierwszy raz w ciąży i tylko w tym okresie, nawet biegając po górach nigdy nic takiego mnie nie złapało choć znajomi nie raz narzekali na skurcze przy podbiegach.
A skurcze łydek też miałam pierwszy raz w ciąży i tylko w tym okresie, nawet biegając po górach nigdy nic takiego mnie nie złapało choć znajomi nie raz narzekali na skurcze przy podbiegach.
...
Napisał(a)
Paula, a co to za gruba szczota? Ja mam Lullalove Tampico 2.0.
Ja czytałam, że to niby pobudza, i że warto rano. Mnie to serio relaksuje, tylko że ja głównie przykładam się do szczotkowania nóg, i szczotkuję na leżąco ze szczotkowaną nogą w górze – żeby jeszcze bardziej zadziałać na przepływ limfy. Resztę ciała to tak po macoszemu.
Ten skurcz to całe szczęście zdarzył się tylko raz. Ogólnie czuję większe spięcie w łydkach, i to rozciągam (ale jest coraz ciężej).
Już po raz kilkunasty raz powtórzę, że rower jest to jedna z wygodniejszych aktywności w ciąży. Normalnie się czuję jak bez brzucha, gdy jadę Tylko wiadomo, ze tempo wolniejsze
Ja czytałam, że to niby pobudza, i że warto rano. Mnie to serio relaksuje, tylko że ja głównie przykładam się do szczotkowania nóg, i szczotkuję na leżąco ze szczotkowaną nogą w górze – żeby jeszcze bardziej zadziałać na przepływ limfy. Resztę ciała to tak po macoszemu.
Ten skurcz to całe szczęście zdarzył się tylko raz. Ogólnie czuję większe spięcie w łydkach, i to rozciągam (ale jest coraz ciężej).
Już po raz kilkunasty raz powtórzę, że rower jest to jedna z wygodniejszych aktywności w ciąży. Normalnie się czuję jak bez brzucha, gdy jadę Tylko wiadomo, ze tempo wolniejsze
...
Napisał(a)
Caroline435Paula, a co to za gruba szczota? Ja mam Lullalove Tampico 2.0.
Ja czytałam, że to niby pobudza, i że warto rano. Mnie to serio relaksuje, tylko że ja głównie przykładam się do szczotkowania nóg, i szczotkuję na leżąco ze szczotkowaną nogą w górze – żeby jeszcze bardziej zadziałać na przepływ limfy. Resztę ciała to tak po macoszemu.
Ten skurcz to całe szczęście zdarzył się tylko raz. Ogólnie czuję większe spięcie w łydkach, i to rozciągam (ale jest coraz ciężej).
Już po raz kilkunasty raz powtórzę, że rower jest to jedna z wygodniejszych aktywności w ciąży. Normalnie się czuję jak bez brzucha, gdy jadę Tylko wiadomo, ze tempo wolniejsze
Ja mam z firmy Brista ale to pewnie to samo- też drewno bukowe i agawa. Teraz to już coś mocniejszego bym mogła mieć :P
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Hej, co słychać ? Jak mijają dni z dzieckiem ? Wróciłaś do ćwiczeń ? ;)
...
Napisał(a)
Do regularnych ćwiczeń nie, czasem na spacerze z wózkiem uda mi się zrobić trening. Na szczęście dziecko kocha wózek- ale niestety tylko wtedy, gdy jedzie.
Ogólnie mam taką refleksję, że ciąża była lekka, poród też (większość porodu spędziłam w domu, w szpitalu pojawiłam się na sam finał, i uwaga: w trakcie porodu pamiętałam o różnych niuansach które pomagają, np ustawienie pięt na zewnątrz żeby zrobić dziecku więcej miejsca - wiedza jednak nie poszła w las, czułam jaką pozycję mam przyjmować, poród był naprawdę piękny) to pierwsze miesiące macierzyństwa są.... ciężkie. A gdy nie karmie, nie przewijam, i nie bawię się z dzieckiem, to muszę zajmować się innymi tematami, i na ćwiczenia nie starcza czasu. Może w styczniu będzie lepiej
Ogólnie mam taką refleksję, że ciąża była lekka, poród też (większość porodu spędziłam w domu, w szpitalu pojawiłam się na sam finał, i uwaga: w trakcie porodu pamiętałam o różnych niuansach które pomagają, np ustawienie pięt na zewnątrz żeby zrobić dziecku więcej miejsca - wiedza jednak nie poszła w las, czułam jaką pozycję mam przyjmować, poród był naprawdę piękny) to pierwsze miesiące macierzyństwa są.... ciężkie. A gdy nie karmie, nie przewijam, i nie bawię się z dzieckiem, to muszę zajmować się innymi tematami, i na ćwiczenia nie starcza czasu. Może w styczniu będzie lepiej
1
...
Napisał(a)
No niestety obowiązków nie ubywa przy dzieciach a raczej przybywa. jak to się mówi: małe dzieci - małe problemy, duże dzieci - duże problemy. Ale zawsze da się znaleźć jakiś czas dla siebie - kwestia dobrej organizacji.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Polecane artykuły