Ethan Miller / Getty Images
Nowy doradca Jona Jonesa, Richard Schaefer ma jedno zadanie polegające na wynegocjowaniu umowy z UFC i doprowadzeniu walki z Francisem Ngannou
Richard Schaefer przedstawił zarys planu jego działań mających na celu doprowadzenie do zawarcia umowy satysfakcjonującej zarówno
Jona Jonesa jak i
UFC oraz zorganizowanie „największej walki PPV w historii UFC”.
Według Richarda Schaefera, został on niedawno przedstawiony Jonowi Jonesowi przez wspólnego znajomego. Schaefer wiedział już wiele o byłym mistrzu wagi półciężkiej UFC i jego osiągnięciach w Oktagonie. Spotkanie, które trwało "kilka godzin", miało na celu poznanie Jonesa na poziomie osobistym i tego, jak mógłby być mu pomocny.
Richard Schaefer"Kiedy usiadłem z nim do rozmowy, byłem naprawdę pod wrażeniem, jak bardzo był elokwentny, jak potrafił właściwie się wypowiedzieć, jak dobrze trafił, po prostu byłem pod wrażeniem jego procesu myślowego i reszty" - powiedział Schaefer w czwartek w wywiadzie "MMA Today" na Sirius XM. "Naprawdę czułem, że to jest ten rodzaj faceta, z którym chciałbym pracować".
I tak właśnie się stało, że Schaefer, były wieloletni prezes Golden Boy Promotions Oscara De La Hoya, został zatrudniony przez Jonesa jako jego nowy doradca. Jones ogłosił współpracę w środę, miesiąc po tym jak rozstał się z First Round Management, które reprezentowało go przez 11 lat.
Jest to znaczący ruch dla Jonesa, ponieważ jest on uwikłany w spór kontraktowy z UFC - w szczególności w kwestii przejścia do kategorii ciężkiej, aby stoczyć superfight z mistrzem
Francisem Ngannou. Schaefer powiedział, że zgodził się na "umowę na kilka walk" z Jonesem, ale nic nie jest teraz ważniejsze niż praca, która jest przed nim.
Richard Schaefer"Jest tam ta wielka walka, walka z Francisem Ngannou," powiedział Schaefer. "To jest walka, którą wszyscy chcą zobaczyć. To jest to, co fani walki chcą zobaczyć - nie tylko fani UFC, fani walki w ogóle - i to jest moje zadanie, aby zobaczyć, czy jest sposób, aby doprowadzić do tej walki i reprezentować Jona Jonesa, legendę przeciwko UFC, aby przekonać się, czy możemy to zrobić."
Schaefer, obywatel Szwajcarii z bankowym wykształceniem, prowadził Golden Boy w latach 2000-2015, zanim założył własną bokserską grupę promotorską Ringstar Sports, w 2016 roku. Pomógł zorganizować niektóre z największych walk bokserskich ostatnich 20 lat, pracując między innymi z De La Hoyą, Floydem Mayweatherem i Canelo Alvarezem.
Oprócz sprawdzonego dorobku Schaefera, Jonesowi powinno pomóc to, że prezydent UFC
Dana White już pogratulował mu tego, że będzie współpracował z Schaeferem.
Richard Schaefer"Dana i ja mamy świetne relacje. Szanujemy się nawzajem. Znamy się od dłuższego czasu. I myślę, że wczoraj widzieliście to również w jego komentarzach" - powiedział Schaefer. "Szanuję go, a on szanuje mnie. Znam biznes pay-per-view tak dobrze, jak chyba nikt inny; on również. To naprawdę kwestia znalezienia jakiegoś wspólnego gruntu, więc wkrótce się spotkamy i zobaczymy, czy uda nam się ułożyć umowę, z którą wszyscy będą mogli żyć."
Przez ostatni rok frustracja Jonesa w kontaktach z UFC była wyraźna, ponieważ publicznie toczył spór z White'em o to, że jest zbyt nisko opłacany. Napięcie wzrosło po tym, jak Ngannou odebrał pas od Stipe Miocica 27 marca.
Jones, który nie walczył od czasu zwycięstwa nad Dominickiem Reyesem w lutym 2020 roku, od tamtej pory krytykował White'a w mediach społecznościowych, a szef UFC odpowiadał na to w różnych wywiadach. Ten rodzaj publicznych negocjacji jest jedną z rzeczy, w których Schaefer powiedział, że nie będzie brał udziału.
Richard Schaefer"Kiedy zaczynasz negocjować walki w mediach, a ludzie zaczynają się spierać i mówić - „Cóż, to jest za dużo”, a ludzie, którzy być może nawet nie powinni wypowiadać się w tej kwestii, rzucają szalonymi liczbami, które nawet nie pochodzą od samego zawodnika, a ludzie zaczynają się na siebie wkurzać, to nie jest sposób, w jaki dochodzi się do porozumienia" - powiedział Schaefer. "Te (wielkie walki) nie są załatwiane przez media, Twittera, Instagrama i inne tego typu rzeczy. Są załatwiane przez profesjonalistów, którzy siadają przy stole i rozmawiają o różnych źródłach dochodów i negocjują umowę. (...) To jest naprawdę problem, ponieważ w przeciwnym razie rzeczy wymykają się spod kontroli."
Schaefer powiedział, że ma już ustaloną datę spotkania z White'em i zarządem UFC, aby przedyskutować kontrakt Jonesa - ale nie chciał ujawnić kiedy.
Richard Schaefer"To jest dokładnie to, co właśnie powiedziałem. Spotkam się z nim, usiądziemy i nie usłyszycie ode mnie ani jednego słówka, aż do czasu, gdy tym słowem będzie „Chłopaki, mamy walkę”" - powiedział Schaefer. "Wszystko pomiędzy, jak tweety lub smsy lub rozmowy, powoduje odwrotny skutek, a ja nie zamierzam dać się w to wciągnąć. To jest dokładnie to, dlaczego doprowadziłem do największych walk, które odbyły w ostatnich 15, 20 latach w boksie."
Schaefer musi walczyć z czasem, ponieważ White zapowiedział, że UFC ruszy z rewanżem o tytuł wagi ciężkiej pomiędzy Ngannou i Derrickiem Lewisem. Datą tej walki może być 7 sierpnia, choć nic nie jest to jeszcze oficjalne.
Co sprawia, że Schaefer myśli, że może być tym, który zapewni, że chłodne głowy zwyciężą i Jones otrzyma umowę, która przypadnie mu do gustu i da fanom superfight Ngannou vs Jones, na który fani tak bardzo czekają?
Richard Schaefer"Myślę, że rozumiem biznes pay-per-view lepiej niż większość. Znam różne strumienie przychodów prawdopodobnie lepiej niż większość. Ponieważ sprzedałem miliony, miliony pay-per-view, promowałem jedne z największych wydarzeń pay-per-view w historii, więc wiem, jakie są różne źródła przychodów" - powiedział Schaefer. "To kwestia tego, że musimy usiąść i zobaczyć, czy uda nam się zawrzeć umowę, z którą wszyscy będą mogli żyć. Nie znam menedżerów MMA. Nie wiem kim są inni menadżerowie MMA. I szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to. Mam jedno zadanie, którym jest dostarczenie Jonowi tej walki i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby to zrobić w oparciu o moje doświadczenie, w oparciu o moje wspaniałe relacje z Daną i zobaczymy czy uda nam się stworzyć coś, co moim zdaniem może być największym wydarzeniem pay-per-view w historii UFC.
Dowiemy się w nadchodzących dniach i zobaczymy co jest zrobione, a co nie. Moja filozofia sięgająca moich czasów bokserskich: Jeśli masz mega-event (przed sobą), zawsze staram się, aby ten mega-event został zrealizowany. Ponieważ jeśli dopuścisz do tymczasowych walk lub innych walk, nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Gość może przegrać, gość może doznać kontuzji. Jest tam tyle znaków zapytania. Moją filozofią zawsze było dostarczanie największych walk, kiedy mogą się odbyć."