No ale podsumowując mimo wszystko trening wyszedł okej, w przysiadzie było trochę czuć gorszą stabilizację przez ogólne przemęczenie ale ciężary dołożone w każdym ćwiczeniu.
1. Front Food Elevated Split Squad - 20x12, 20x12, 20x12
2. Squat -
140x9, 140x9, 140x9
3. Cyclist Squat -
92,5x15, 92,5x15, 92,5x17
4. Hack Squat Smith 1.5 rep ( siadam, wstaje do polowy, siadam, wstaje ) -
100x10, 100x9, 80x14
5. Wyprosty Nóg Siedząc -
35x15, 35x14, 35x14, 35x13+35x3+35x2
6. Drag Curl -
42,5x12, 42,5x10, 35x15
7. Uginanie Hantla Z Supinacja Nadgarstka Stojac -
20x8, 20x8, 16x13
Teraz tylko ugotuje posiłki na jutro a w zasadzie to mięso na cały tydzień i już totalny chill, czas trochę odpocząć.
Udało się też cyknąć jakąś fotkę po treningu to wrzucę, separacji nie ma żadnej tak napuchnęły :p
Ps. Te czerwone kropki na piszczelach i kolanach to po ostatnich ciągach sumo, pierwszy i na pewno ostatni raz robiłem je w krótkich spodenkach ale przynajmniej wiem, że technika była okej i ciągnąłem na siebie sztangę ;D