SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dziennik] Redukcja czyli Spalam się...

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 40307

Formularz - Proszę o pomoc

Zdjęcie sylwetki (mile widziane)

Załączone

Wiek

35

Waga

91

Wzrost

176

Staż treningowy

Na siłowni - 0, Biegałem regularnie w latach 2017-2018 (1500 / 1000 km w roku) - maraton w roku 2017-tym i wracam do biegania.

Obwód pasa

100

Obwód klatki piersiowej

102

Obwód uda

61

Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często)

4 x tydz. biegi (aktualnie 30 km tygodniowo, do końca roku dystans zwiększy się do około 43 km/tydz. Interwały i biegi długie - patrz cel)

Ograniczenia żywieniowe (uczulenia, choroby)

Brak

Stan zdrowia

Dobry

Preferowane formy aktywności fizycznej

Siłowe uzupełnienie biegów by w miarę możliwości zredukować się i zadbać o mięśnie ze względu na ryzyko ich "spalenia" przy dłuższej aktywności biegowej.

Stosowane wcześniej diety (rozklad białko/ węglowodany/ tłuszcze)

Lata temu (pewnie ponad 10 lat temu) jakieś głupoty typu Kopenhaska, przy treningu do maratonu raczej nic konkretnego, bardziej rozsądne jedzenie i mniej śmieci.

Wrażliwość na stymulanty

Brak/nie wiem

Możliwosci finansowe

Nie stawiam ograniczeń

Cel/problem/opis

Po przerwie wróciłem do biegania. W dłuższej perspektywie mam plan biegów długodystansowych - obecnie biegam regularnie 5-10 km, w tym roku zaliczę jeszcze półmaraton, w kolejnym roku maraton. Później chciałbym wydłużać dystans by dojść do biegów ultra -
Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12086 Napisanych postów 160548 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234867
tez lubie takie gadzaty
ja mam akurat prosta opaske na reke co po prostu liczy kroki, ale juz to mnie motywuje, zeby wyrabiac dzienna norme

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
No ten kombajn to już prawie jak telefon. Krawaty wiąże, usuwa ciąże jak to mówią ....

Generalnie to przy biegach na 21 km, 42 czy tak jak planuję wydłużać je nawet do 100k i więcej, to już przydaje się poważniejszy sprzęt. Ale tak jak mówisz, jeśli motywuje do działania to dobrze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
[19.11.2020] Status

Najpierw po pracy wpadł spacerek z rodzinką - 1 km ale zawsze, trochę chłodno ze szkrabem w wózku, zwłaszcza po chorobie, więc tylko małe kółko dla dotlenienia dzieciarni

Następnie poszedłem przetestować nowy zegarek....działa Wpadło 6 km. Nie chciałem przesadzać ale trochę narzuciłem tempo na ostatnich 500 m i wskoczyło nawet poniżej 5 min/km do okolic 4:30 min/km.



Następnie trening właściwy - póki co robię wciąż tylko wariant A z dwóch przyczyn.
1. Do podciągania na drążku muszę zatargać drążek stacjonarny do domu - wolę nie manewrować pomiędzy tarasem i domem bo się skończy przeziębieniem. A drążek zatargam do domu jak przygotuję docelowe miejsce na wszystkie sprzęty.
2. Mam wrażenie, że i tak jest się czym zajmować jeśli chodzi o technikę w tych aktualnych ćwiczeniach - ogarnę jeden zestaw, dodam drugi

Tak czy inaczej wróciłem do ciężarów nieco wyższych i myślę, że będą one w sam raz na pierwsze kilka sesji. Miałem wrażenie, że zmniejszenie ciężarów nie wpłynęło poprzednio na polepszenie techniki, a nie było takiego wycisku jak przy tych aktualnych:



Podłożyłem kilka krążków pod sztangę do martwego ciągu. Z jednej strony na pewno to pomogło, ale muszę skombinować lepsze podparcie, bo musiałem uważać, by sztanga nie zsuwała się z nich przy opuszczaniu w dół. Coś bardziej stabilnego będzie działać lepiej. Ewentualnie muszę znaleźć i zakupić jakieś cieńsze ale większe obciążenie do martwego ciągu.

No i jeszcze menu.

Śniadanie - Kanapki z własnego chleba pszenno-żytniego, z własnym pieczonym boczkiem nadziewanym mięsem mielonym, kapustą pekińską, ogórkiem, papryką i mozzarellą
II Śniadanie - Serek wiejski z miodem i pomarańczą
Obiad - Ziemniaki z wody, kotleciki mielone z wieprzowiny z cebulą bez dodatku mąki itp, ogórki kiszone.
Kolacja - Twaróg z miodem, płatkami owsianymi, gruszką i pomarańczą, sok z jabłek i żurawiny, papryka z mozzarellą i małe kawowe karmi - już bardziej na dopchanie kalorii i jako mała "nagroda" za dwa dobre treningi.



Weekend zapowiada się ciekawie, bo czeka mnie wyjazd do Warszawy na spotkanie rodzinne z rodzicami, siostrą i bratem przybywającym z nad morza. Będzie na pewno trochę imprezowo, bo to jedyne spotkanie w tym roku w takim gronie - w święta już pewnie się nie zobaczymy w pełnym składzie (brat służy w Marynarce Wojennej więc nie wiadomo gdzie go morze zaniesie )

Treningowo więc planuję zaliczyć w tym tygodniu - prawdopodobnie w piątek - 21 km w ramach wirtualnego Białystok Półmaratonu, a w sobotę przed wyjazdem pewnie rankiem ostatni trening z żelastwem w tym tygodniu. Niedziela wtedy zapewne odpoczynkowa.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12086 Napisanych postów 160548 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234867
no jak jest okazja do takich spotkan rodzinnych, to trzeba korzystac

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
Weekend trochę nieudany treningowo. Nie byłem wstanie wcisnąć już ani biegu ani siłowni. Za dużo się działo...ale cóż. Tak jak od jednego treningu nie zmienimy swojej sylwetki na lepszą, tak od jednego kiepskiego weekendu nie zmarnujemy jej zupełnie.

Wczoraj już normalne żarcie, a wieczorem standardowy trening siłowy:



Generalnie poszło ok, trochę bardziej czułem zmęczenie przy wiosłowaniu, ale to chyba kwestia angażowania bicepsów zamiast bardziej pleców. Pracuję nad tym.
Podłożyłem też kilka mniejszych talerzy pod sztangę do martwego ciągu i zdaje się, że faktycznie lepiej to wychodzi. Następnym razem postaram się nagrać filmik ponownie i wrzucić do jakiegoś sprawdzenia.

Dziś wieczorem przewidziany bieg.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
Trening biegowy wczoraj nieco inny. Trafiłem w portalu swojego nowego zegarka na gotowe plany treningowe od trenerów biegania i był tam jeden, który idealnie pasuje do mojej obecnej nadwagi i grafiku. Niejaki Pan Jeff Galloway stosuje metodę biegową swojego autorstwa typu: run-walk-run. W skrócie, biegniemy z zaplanowanymi wcześniej przerwami na energiczny marsz. W ten sposób odciążamy nieco nasze ciało, ale nadal przy założonej wczesniej prędkości, jesteśmy w stanie osiągać ustalone sobie cele czasowe. W ten sposób niektórzy biegacze pokonują nawet dystanse maratońskie poniżej 3 h ..co jest nie lada wyczynem.

Do brzegu...

Rozpocząłem realizację tego planu wczoraj. Ma on z założenia 3 biegi w tygodniu: Wtorek, Sobota, Niedziela.
Tak więc mój tydzień będzie wyglądał następująco:

Poniedziałek - Siłownia
Wtorek - Bieg
Środa - Siłownia
Czwartek - Odpoczynek
Piątek - Siłownia
Sobota - Bieg
Niedziela - Bieg

Wczoraj, jak wspomniałem, pierwszy trening biegowy z tego planu. Nieco inny niż kolejne bo testowy.
2 min marszu
5 min biegu - pełna moc
2 min marszu

Zdychałem po tych 5 min kompletnie...no ale taki był tego cel. Tempo w zakresie 03:25 min/km do 05:25 min/km w ciągu tych 5 min - średnio 04:19 min/km.
Całkiem dobrze.

Dodać należy do tego około 2.7 km spaceru ponieważ musiałem dotrzeć do miejsca (wrócić do domu po treningu) gdzie w perspektywie tych 5 minut nie będę napotykał na drodze żadnych skrzyżowań i ryzykował przymusem zatrzymywania się.

W sumie 4.4 km dystansu z czego 5 min (czyli jakieś 1.19 km) baardzo szybko.

Dziś więc rolowanie, rozciąganie, a wieczorem ciężary.

P.S.: No i wpadło wczoraj 60 min na rotorze w trakcie pracy.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12202 Napisanych postów 22054 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627696
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
Dzięki Paatik i zapraszam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 278 Wiek 38 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 5542
[25.11.2020] Status

Trening siłowy zgodnie z planem:



Póki co nudy bo nic się nie zmienia, ale o ile podczas/zaraz po treningu czuję podobne zmęczenie póki co, to dziś - dzień po treningu czuję się już o wiele lepiej niż miało to miejsce po pierwszych treningach siłowych. Organizm więc się powoli adaptuje. Póki co zostaję jeszcze na tych samych ciężarach i mam nadzieję do końca tygodnia zorganizować w domu ten drążek, wtedy być może wprowadzimy trochę rotacji zestawami ćwiczeń - chciałbym poćwiczyć to podciąganie, bo zawsze byłem i jestem w tym zupełnym zerem :D Czas to zmienić.

Miska nie liczona wczoraj, było trochę dojadania poo imprezach urodzinowych i spotkaniu z bratem. Bez przesady, ale nad żarciem muszę popracować.

Dziś dzień regeneracji, zero biegów i ciężarów, może jakiś spacer i ewentualnie godzinka pedałowania rotorkiem. Jutro znów żelastwo a sobota i niedziela na biegowo.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12086 Napisanych postów 160548 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234867
jedzenie to niestety najgorszy wysilek w tym wszystkim%)

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dawać areoby?

Następny temat

W jaki sposób wykonywać OHP

WHEY premium