SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nowa nadzieja - dziennik ciążowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2684

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1653
Cod witaj Twoje dzienniki oczywiście śledziłam i śledzę.

Lasów na szczęście jeszcze nie zamknęli, więc pozostają mi spacery z kijkami, o ile pogoda i zanieczyszczenie pozwolą będę jak najdłużej korzystać.

Piątek 16 października
Wczoraj udało mi się zaliczyć pierwszy "poważniejszy" trening. Najpierw 20 min trening dla ciężarnych z yt - trochę przysiadów z piłkę przy ścianie, wykroki, kilka ćwiczeń ze sztangielkami w siedzeniu - nie śmiejcie się, ale dziś czuję trochę nogi i pośladki . Traktuję to jako rozgrzewkę - od poniedziałku chciałabym ruszyć już z moim planem.
Potem 30 min joga dla ciężarnych z kanału Gosi Mostowskiej. Widzę, że tego typu ćwiczenia są dla mnie idealne i niestety biję się w pierś, ale nigdy do takich spokojnych form ruchu nie przykładałam wagi, zawsze szkoda było mi czasu, ale widzę jak zbawienny mają one wpływ na ciało i psychikę. Więc mam nadzieję, że jogi i rozciągania na dobre zagoszczą w moim codziennym dniu.
Potem jeszcze spacer z kijkami, krótka pętla - pod koniec dnia 19 tys kroków na liczniku. Udany dzień .

Sobota - 17 października
To zaskakujące, ale wczoraj czułam się fantastycznie, mogłabym góry przenosić, a dziś niestety powrót typowo ciążowych dolegliwości. Mdłości, ból głowy, nic się człowiekowi nie chce. Wpadło 5 biszkoptów na deser i zaraz wkładam domową pizzę do piekarnika - chłopaki mnie namówili, jeszcze nie jestem przekonana czy mam na nią ochotę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12995 Napisanych postów 20755 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608118
Chodzenie z kijkami to jedna z najlepszych aktywności w ciąży
Zdrówka życzę i braku problemów, szczególnie w tych trudnych czasach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1653
Dzięki Viki. W tych zwariowanych czasach nie wiem czy śmiać się czy płakać, szczególnie, że mam rodziców na kwarantannie i jak słucham o tych wszystkich absurdach jakie się dzieją np. w sanepidzie to aż mi się słabo robi.

Niedziela 18 sierpnia
Pogoda znowu nieciekawa, na liczniku około 10 tys kroków, wybraliśmy się na rodzinny spacer do lasu i muszę Wam powiedzieć, że tyle samochodów to ja tam nigdy nie widziałam - a przechodzę tam jakieś 4 razy dziennie.

Poniedziałek - 19 sierpnia
Wyczekiwane USG genetyczne. Przy synu nie miałam w ogóle żadnego stresu, jakoś nie przeszło mi przez myśl, że coś może pójść nie tak, ale dwukrotna strata jakiej doświadczyłam nauczyła mnie bardzo dużo pokory. Na szczęście wszystko wygląda idealnie, kamień spadł mi z serca, powoli oswajam się z tą myślą i chciałabym w końcu bardziej zacząć się cieszyć, no i poinformować syna i najbliższych Na 80% będzie to drugi chłopak - syn będzie wniebowzięty, bo jak go kiedyś podpytywaliśmy czy chciałaby mieć brata czy siostrę to oczywiście odpowiedział, że brata - "Bo będzie taki, jak ja " Uwielbiam tę logikę 4 latka. Dla nas płeć nie ma żadnego znaczenia, byle było zdrowe, ale przyznam, że po ilości dolegliwości wróżyliśmy, że to jednak będzie dziewczynka :D

Jedyna rzecz jaka mnie martwi aktualnie to rozmiar mojego brzucha, który nie wiedzieć czemu już wystrzelił w kosmos. Reszta na razie trzyma się w ryzach, ale brzuch + piersi = no commments . Ale na to nie mam aktualnie żadnego wpływu, więc staram się odpędzać złe myśli, demony dręczące mnie pytaniami czemu nie będę wyglądać w drugiej ciąży jak Anna Lewandowska albo inna modelka. No nie będę i już. Na plusie aktualnie około 2,5 kg - na dniach wchodzimy w drugi trymestr.

Wtorek - 20 sierpnia
Wczoraj z synem w domu, bo miał problemy z brzuchem. Zaliczone jedynie 6 tys kroków, czyli takie minimum. Wieczorem bardzo złe samopoczucie plus wymioty. Czekam i czekam na ten zastrzyk energii w drugim trymestrze i mam nadzieję, że on już wkrótce przyjdzie.
Paradoksalnie z synem nie miałam żadnych kłopotów - ciąża książkowa, tylko lekkie mdłości - śmieję się, że teraz przynajmniej mogę poznać ciążę od tej drugiej strony ze wszystkimi jej "urokami".
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12258 Napisanych postów 22133 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 628251
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1653
A sama nie wiem :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1990 Napisanych postów 5138 Wiek 43 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 72466
Może baby brain...?

xxx

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 17 Wiek 36 lat Na forum 3 lata Przeczytanych tematów 1653
To już? Julietta nie strasz, co to będzie za parę miesięcy :D?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1990 Napisanych postów 5138 Wiek 43 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 72466
Jeśli mam odpowiedzieć z własnego doświadczenia, to będzie gorzej... Sorki Kochana

xxx

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12995 Napisanych postów 20755 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608118
Z brzuchem też tak miałam, na początku szybko rósł a później się ustabilizował i w sumie to jest mniejszy niż w pierwszej ciąży.

Drugi chłopak fajna sprawa, też chciałam chłopaka, a będzie baba Szkoda, ale najważniejsze żeby było zdrowe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6540 Napisanych postów 36054 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 680014
Jakoś mi uciekł Twój dziennik, ale nadrabiam. Gratulacje. Też mam dwóch chłopaków. Trochę się biorą za łby - ale przynajmniej nie jest nudno.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Co do cholery z tymi nogami

Następny temat

Most, mostek, a może wiadukt lub kładka?

forma lato