Przez pół roku ćwiczyłem w domu na gumach + hantle i sztanga 30kg z powodu zamkniętych siłowni (mieszkam na zadupiu).
Po miesiącu silowni poczułem, że bark,szyja, kaptur oraz część najszerszego po stronie dawnego zwichnięcia coraz bardziej mi się spinają. Pomagało rolowanie.
Pozniej popełniłem największy błąd i poszedłem na masaz do fizjo, który twierdził że ma 15 lat doświadczenia i jest kozakiem. Po masażu na dwa tygodnie zostałem wykluczony z jakichkolwiek ćwiczeń a bark zaczal mnie palić.
Obecnie ćwiczę na małych ciezarach. Jak juz bede miał rezonans to lece do Dr Biernata.
W dniu dzisiejszym o 14 zjadłem 400g wołowiny i 800g ziemniaków i dużego snickersa. Jest prawie 17 A ja ciągle ziewam i czuje się conajmniej dziwnie.
Czy powodem moze być odporność na insulinę spowodowana przez hgh?
Skończyły mi się paski gluko, na pon maja byc w aptece.
Zmieniony przez - megalia90 w dniu 2020-09-18 16:48:31