SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

śmieszne sytuacje :)

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 56162

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
moje "akcje":
1. w 6 klasie podstawowki skonstruowalem takiego "zasuszonego skorpiona", czyli guzik + wkład do długopisu + gumka + papier. trzyma sie to w rece, pyta czy ktos chce zobaczyc zasuszonego skorpiona, zazwyczaj chca, puszcza sie kartke, gumka zaczyna sie rozwijac, guzik uderza głośno o kartke, dużo huku i strachu ofiary. no wiec pokazywalem to wszystkim nauczycielom, az w koncu mialem geografie, a kobieta byla raczej z grubszych. wzieła to do ręki, to jej wyskoczyło na 20 centymetów w górę, ona się złapała za serce i mówi: maciek, ty mi nigdy wiecej tego nie rob, bo ja jestem chora na serce... i *** na ziemię... zemdlała... dostała zawału jak sie później okazało. całe szczęście nie był chyba jakis poważny, uratowali ją, ale miałem tak przeje...ane jak nigdy później...
2. jakieś 4 tygodnie tem razem z całym rokiem byliśmy w kazimierzu, wszyscy juz nawaleni oczywiscie... no i nagle chlopakom zaczelo sie nudzic, zaczeli sie rozbierac, no i w koncu zaklad o piwo, ze nie wskocza do wisly... nie bylo duzo im trzeba. na dworzu zimno, wisla brudna, zimna, a oni dawaj... po***a..ćy
3. na tym samym wyjeździe 2 przystanki przed kazimierzem nagle 2 osoby wysiadły - na siusiu - jak pozniej mowili... nie bylo to daleko, ale wrocili dopiero po 3 godzinach. nie chcieli powiedziec co im sie stalo. pozniej sie przyznali, ze dostali mandat za niszczenie mienia publicznego... co zrobili: zdenerwowali sie, ze autobus bedzie dopiero za godzine, wiec wyrwali znak z ziemi (wlasciwie zrobila to dziewczyna). nagle z domu obok wypadl koles i zaczal sie drzec, no to oni dluga. ale zamisat sie gdzies schowac, to ida glowna droga, no i po jakichs 7 minutach podjezdza... policja ofkors... dziendobry itp. do tej pory maja przesrane i skaldaja zeznania wyjasniajace...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 4597 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15690
hehe troche nie na temat ale sogacz dla ciebie

****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)

bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa

http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 315 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 3162
ode mnie też masz SOGa

SFD FIGHT CLUB

<Polskie Centrum Jiu Jitsu Goshin-Ryu>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 106 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5034
u mnie tez bylo sporo akcji ale nailepsze sa chyba ze szkoly:
1.w gimnazjum mielismy taka babke od obiadow ktorej nikt nie lubil.i zawsze czekajac na obiad musielismy stac przed stplowka i czekac az wszystkie gnoje zjedza.oczywiscie nas to bardzo denerwowalo i ja raz nie wytrzymalem i pakuje sie na ten obiad a ta babka(komoda bo miala taaaaaka wielka dupe) zlapala mnie za rekwaw i mowi:nigdzie nie wejdziesz.no to ja biore ta reke co ona mnie dotknela i wycierajac rekaw o kumpla z obrzydzeniem do niej:ALE WEZ MNIE NIE DOTYKAJ!!po chwili taki def,ją zatkalo(mnie tez).pozniej w domu musialem sie tlumaczyc dlaczego jestem chamski itd.
2.mielismy w szkole silownie ale ja jeszcze nie bylem w tych klimatach.no i gralismy kiedys w pingla(bo byly tam tez stoly).no i jeden kumpel wpada z workiem bokserskim i go wiesza.cos tam boksowal no i w koncu my tez zaczelismy.ja sie zalozylem o 5 zeta ze dotkne noga z wyskoku konca tego worka.kase wygralem tylko ze przez kilka sekund nie moglem oddychac bo wy..balem orla na plecy!naijlepsze bylo to ze mi kolega kazal polozyc materac a ja go olalem.
3.moja ulica jest skosna i zjezdzalismy na rowerach z gorki,a na koncu jest mur fabryki.no to ja z kumplem sie zalozylismy "kto pierwszy na dole".kazdy juz taka predkosc a ze ja mialem slabe hamulce to zaczalem hamowac przed tym murem....a kumpel zapomnial ze w ogole nie ma hamulcow.jak za******l.l to mu sie taki guz na glowie zrobil ze go do dzisiaj ma!
4.sory ze zanudzam ale ten kumpel jest wypasiony.kiedys tez gorka ale w lesie.tez jedziemy ale ja raczej wolno a on szybko nagle zniknal za zakretem.ja wyjezdzam zza zakretu,patrze a on lezy(za***al stempla,klasycznego:D).ja go budze a on mi taki przytlumiony tlumaczy cos ze nie zauwazyl,ze spac.ja sie lepiej otoczeniu przygladam i fakty wiaze.jeuop wiechal w sciezke ale nie zauwazyl dolu(takiego po na pol).efekt:zlamane widelki,3 kilosy na pieszo,zlamany daszek od nowej czapki adidasa,no i oczywiscie straty moralne i psychiczne kumpla,ktory do konca dnia chodzil jak po pavuloniku

Nie rób z siebie męczennika, dajesz sobie radę albo zostaw to i znikaj!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 833
sytuacja numero uno siedzimy sobie w knajpie z koleszkami i wpada ekipa z sasiedniej dzielnicy gdyz ow knajpka znajdowala sie mniej wiecej pomedzy nimi cos tam nie pasowalo nam i w koncu zaczela sie awantura i w tym momecie barmano/bramkarzo/ch** wie co nagle podlecial i przy******lil mi z partyzanta a ze stalem za metalowa rura to przy***alem jeszcze w nia i stracilem na chwile kontakt z ziemia gdy sie ocknalem tamta ekipa butowala juz goscia pod barem...

nic na siłę wszystko młotkiem :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1186 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 5060
A ja wam powiem o tym co mnie spotkało i że d****izm róznych ludzi nie zna granic.
Przerwa u mnie szkole.Jem sobie kanapke i nagle czuje jeden cios ,potem drugi i odwaracam głowe a tam koleś naparz mnie z całej siły(satrszy ode mnie o 2 lata i wziął mnie z zaskoczenia hehe).Nawet nie odczułem tych ciosów bo każdy mi mówi ze mam twardą morde(widać tak jest).No to ja z kanapką w ustach przejełem inicjatywe.Koles zarawał 4 strzały i ostatni go zamroczył(prawie zemdlał)i na drugi dzień przychodzi bez lewego oka
i mówi ze mam wpier.....dol za to oko.Ja do niego ze to on zaczął a on ze to nie wazne i ze i tak dostane od jego kolesi.Za kare ze sie broniłe musiałem pomalować szkolną siłownię ale zrobiłem to z wilką ochotą a koleś potem jeszcze pare razy wyrwał ode mnie za gadanie takich głupot.

Weapon They Fear

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 221 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2010
Hehe. Odgrzeję temat bo moja historia jest chyba zabawna.
Kiedyś szłem z qmplami na picie, ale musiałem jeszcze wpaść do domu (nie pamiętam - po qrtkę może...). Umówiliśmy się, że będą na mnie czekać w parku. Wchodzę do parku - ciemno jak wiadomo gdzie i u kogo - i słyszę ich z daleka (ale nie widzę, bo ćmok). Podeszłem na jakieś 20m i drę się do nich: co się tak k***a drzecie, zaraz tam pójdę i was uciszę! (Tak dla jaj - już byłem na cyku ) Podchodzę, i wchodzę między kumpli. Rozglądam się, o to nie są kumple... Okazuje się, że stoję dokładnie pomiędzy dziesięcioma obcymi kolesiami, z których każdy ze 3 lata starszy ode mnie... Pili sobie spokojnie winiunio (jeden trzymał kubeczek) a ja im chyba przeszkodziłem. Na szczęscie byli chyba jeszcze bardziej zaskoczeni niż ja, bo zanim którykolwiek coś powiedział, zdążyłem grzecznie przeprosić i dziarskim (mocno udawanym) krokiem oddalić się w nieznanym kierunku.

Rah rah ree, kick'em in the knee! Rah rah rass, kick'em in the other knee...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 3041 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20223
szłem i podeszłem... nic dodać nic ująć.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 221 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 2010
bujaj sie

Rah rah ree, kick'em in the knee! Rah rah rass, kick'em in the other knee...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 100 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1381
Czas dołożyć swoje 3 gr :>

1) Kumpel mi opowiadał ma teraz 18 lat a wtedy miał coś ok. 15 idzie sobie z gimnazjum z 2 kumplami (jeden wielki grubasek, drugi trenuje sztuki walki nie wiem jakie) no i 2 modzików do nich podjeżdża karate udaje ze ich biją czy cus :/ i tak ich 5 minut bili (jak dziewczynki) no i podchodzi ojciec mojego kumpla (policja) no i bach ich na komisariacik :]... Było ich dwóch (agresorów) jeden starszy 2 młodszy no i ten starszy płakał jak małe dziecko :P... Ojciec kumpla mało sie nie zabił ze śmiechu
2) Kumpel poszedł na religie (w roku szkolnym ma obecne godziny z 20 W CAŁYM) no i katechetka go za kark i ściska... On na to: może mocniej bo mnie nic nie boli... Ona juz tam ściska... Nic nie czuje- odpowiada kumpel... Babka juz niezłymi kablami ściska a on stoi jak stoi... :]...
3)Ostatnio na religi znaleźliśmy taką plastikową trąbke co tak dudni (często na meczach :]) No i kumple zaczeli udawać: małpy, osły i niewiadomo co cala klasa w ryk :] Babka na to- Przemek ja mam córke co mi chłopaków przyprowadzała co chcwile i mnie z równowagi nie da sie wytrącić... 10 Minutes Later... Baba juz kable jak druty wzieła im ta trąbke i oglnie była w****wiona na nich... Dzisiaj tez mieliśmy o miłości i była: Rodzinna, Przyjacielska i jakaś tam i kupel offen rzekł: "francuska" :P:P:P Babka mu 1 wpisała... Poszedł potem na objad i babka mu: "Przemek, ja ci zmaże tą 1 ale popraw sie prosze" Gostek miał niezłe brechty :]

Aj sie rozpisałem :P

"Bóg nie żyje"- Friedrich Nietchze
"Nietchze nie żyje"- Bóg
Trójbój I'm lovin it ;P

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Katy,pozycje,kopnięcia,uderz.pięścią,itd.

Następny temat

Sparring

WHEY premium