Paula.cw - Noworoczne wyzwanie

Też uważam że goblet z hantlami najwygodniej się robi. Można wziąć duży ciężar i nie siada to tak na dłonie i nadgarstki.

Dzisiejszy trening.

A góra
1. WL 4x10
R. 20 25 30 35 35 35 35
R. 20 r. 25 30 35 35x 6+3 35x 6+4
2. Wiosło polsztanga 4x10
15 17,5 17,5 20
15 15 15 15
3. Przyciąganie drążka do klatki 4x10
30 30 35x 8+2
30 30 30 30
4a. Face pull 3x12
30 35 35
30 30 35
4b. Wznosy bokiem 3x12
4 4 4
4 4 4


+ Miękkie nogi
OK. 22-23 min
25 min


1. Jak sie robi ciężko to dopięcie pośladów i nogi pomagają. Ledwo ledwo ale poszło lepiej niż ostatnio.
2. Jak stanę trochę bliżej punktu oparcia sztangi to mogę mieć większy zakres ruchu bo obciążenie ma więcej miejsca. Wcześniej biust ograniczał bo krążek był na jego wysokości :)
3. Ostatnio ławeczka była za nisko przez co miałam ciut ograniczony ruch bo mi się już ciężar odbijał. Dzisjaj poprawiłam i było fajnie.
4. Bardzo ok. Dzisiaj założyłam długi pasek do face Pull i tak lepiej niż że sznurkiem
Miękkie nogi :
W trakcie rozkadowal mi się i telefon i zegarek więc czas przybliżony na podstawie dużego zegarka. Niby 2-3 minuty tylko lepiej a w praktyce czułam że było dużo lepiej. Ostatnio robiłam burpree na raty. Np. 15 to było 3x5. A teraz wszystkie robione od razu.


Jadłospis mam na cały tydzień ułożony. Jutro sobie rozpisze ilości żeby było wyliczone. Waga spada do tego co było, więc spokój się opłaca.

A redukcję zakładasz do poziomu sprzed ciąży czy jeszcze niżej??

Cóż dzielę to na etapy. Doszłam mniej więcej do poziomu sprzed drugiej ciąży. To teraz celuje do tego sprzed pierwszej ciąży ale mam świadomość że to była moja forma życia w okresie dorosłości więc mam świadomość tego że zajmie to więcej czasu. A teraz mam czasowo określony też limit bo wiem że na czas powrotu do pracy muszę sobie dać trochę luzu i przestrzeni na to żeby odnaleźć się w nowej rzeczywistości.


Na razie klops z planów bo znowu Grześ chory. Ma zapalenie spojówek więc siedzimy w domu.

Mój młodszy syn w tym roku dwa razy miał zapalenie spojówek. Na szczęście szybko przechodzi przy stosowaniu odpowiednich kropelek.

Weź tylko zakrop takiemu maluchowi... Mam nadzieje ze cokolwiek wleciało do tego oka... Mamy krople i masc ale zaciska oczy i ciężko....
Niestety zarazliwe dziadostwo bo w przychodni spotkaliśmy kolegę ze żłobka i miał to samo i tydzień temu też...

Maść to abstrakcja - nie ma szansy tego użyć. mam i nie użyłem ani razu. A krople to jeszcze jakoś tam po walce coś się da trafić .

Moja młoda lat trzy ma teraz też krople do oczu. Trzeba było wytłumaczyć co ją czeka. I dużo chwalę jak grzecznie leży. też zaciska oczy. Jednym palcem delikatnie odchylam dolną powiekę i druga ręka zakrapiam. W nagrodę można dać naklejkę albo poczytać bajke i chwalić że to duży chłopak jest już dzielny itd.

Mój jest twardzielem na leki, lekarzy itp. Nie jeden raz już mnie strasznie zaskoczył w tej materii, ale tych kropli nie lubi.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-03-04 14:47:32

a mówią, że male dzieci małe kłopoty, duże dzieci duż ekłopoty