BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
pierwsze koty za płoty. Następnym razem już będzie lepiej i tak z każdym kolejnym.
...
Napisał(a)
Dopada mnie ostatnio jakiś kryzys. Do treningów się zmuszam, głodna jakaś jestem. Wczoraj miałam takie ssanie na słodkie, że wciągnęłam pączka i dwa kinderki.
Dziś trochę lepiej.
Trening:
23.02.2020
B dół
1. Przysiad na boxa 4x10
40/45/50/52,5
Opcja z boxem całkiem fajna
2. Bulgary 4x10
hantle 8/8/7/7
Nie spodziewałam się, że to ćwiczenie będzie takie ciężkie, mimo małego obciążenia miałam problem z dokończeniem każdej serii. Następnym razem chyba zejdę jeszcze niżej. No i trochę mnie martwi, że w trakcie zaczęłam czuć kolana - chociaż starałam się schodzić w stronę nogi zakroczenej i nie obciążać za mocno wykrocznej.
3a. HT 3x15
60/60/60
Też dość ciężko, ale w porządku. Przy większej licznie powtórzeń lepiej czuję pośladki.
3b. Zbieranie grzybków 3x12
10/12/12
Trochę chyba nie do końca czaję to ćwiczenie - chociaż coś tam w udach czułam. I musiałam pleców pilnować.
+ Bear complex
sztanga 10 kg - ok. 12 min
Nie wiem czy tu bardziej liczy się czas czy ciężar. Ciężar wzięłam zachowawczy, następnym razem spróbuję z 15. Trochę się zmachałam, ale ćwiczenie było niespodziewanie przyjemne. Tylko muszę się doedukować w kwestii przysiadu przedniego, bo z większym ciężarem miałabym problem.
Wczoraj robiłam też pomiary, więc wrzucam tabelkę.
Waga stoi, spadki też bez szału - no ale ostatnie dwa tygodnie nie były idealne względem diety, zwłaszcza weekendy. No i biust niestety w końcu poleciał.
Dziś trochę lepiej.
Trening:
23.02.2020
B dół
1. Przysiad na boxa 4x10
40/45/50/52,5
Opcja z boxem całkiem fajna
2. Bulgary 4x10
hantle 8/8/7/7
Nie spodziewałam się, że to ćwiczenie będzie takie ciężkie, mimo małego obciążenia miałam problem z dokończeniem każdej serii. Następnym razem chyba zejdę jeszcze niżej. No i trochę mnie martwi, że w trakcie zaczęłam czuć kolana - chociaż starałam się schodzić w stronę nogi zakroczenej i nie obciążać za mocno wykrocznej.
3a. HT 3x15
60/60/60
Też dość ciężko, ale w porządku. Przy większej licznie powtórzeń lepiej czuję pośladki.
3b. Zbieranie grzybków 3x12
10/12/12
Trochę chyba nie do końca czaję to ćwiczenie - chociaż coś tam w udach czułam. I musiałam pleców pilnować.
+ Bear complex
sztanga 10 kg - ok. 12 min
Nie wiem czy tu bardziej liczy się czas czy ciężar. Ciężar wzięłam zachowawczy, następnym razem spróbuję z 15. Trochę się zmachałam, ale ćwiczenie było niespodziewanie przyjemne. Tylko muszę się doedukować w kwestii przysiadu przedniego, bo z większym ciężarem miałabym problem.
Wczoraj robiłam też pomiary, więc wrzucam tabelkę.
Waga stoi, spadki też bez szału - no ale ostatnie dwa tygodnie nie były idealne względem diety, zwłaszcza weekendy. No i biust niestety w końcu poleciał.
...
Napisał(a)
Mnie też dopada jakiś kryzys . Coraz częściej głodna jestem , mam wahania nastroju i wogole bez życia. Najchętniej to bym tylko spala
...
Napisał(a)
W bułgarze być może zrobiłaś za krótki wykrok - czyli za blisko byłą stopa wykroczna od punktu podparcia zakrocznej. Poza tym skup się na tym, żeby wstawać opierając ruch mocniej na pięcie a nie na palcach.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Ostatnio czytałam fajny artykuł i pewnej dietetyczki że takie objawy kryzysu to może być dobry moment na wskoczenie na zerową kaloryke. Czasem trzeba zadecydować czy opóźnić redukcję robiąc przerwę czy przeczekać i wytrwać do końca.
Myślę że też pogoda nie sprzyja.
W bear complex chodzi o to żeby się zmachać. Tutaj trzeba wyważyć coś pośrodku w kwestii czas czy ciężar. Ciężar będzie dyktowany głównie wyciskaniem zza głowy bo to najcięższy element. O przysiadzie przednim poczytaj bo jest specyficzny.
W zbieraniu grzybków ruch bazuje na tym samym co w martwym ciągu tyle że pracujemy jedna noga. Ja lubię wersję że tylnia noga jest delikatnie oparta a nie w powietrzu.
Z tymi Bułgarami to może nagranie? Bo schodzenie z kierunku nogi zakroczbej nie podoba mi się zbytnio.
Myślę że też pogoda nie sprzyja.
W bear complex chodzi o to żeby się zmachać. Tutaj trzeba wyważyć coś pośrodku w kwestii czas czy ciężar. Ciężar będzie dyktowany głównie wyciskaniem zza głowy bo to najcięższy element. O przysiadzie przednim poczytaj bo jest specyficzny.
W zbieraniu grzybków ruch bazuje na tym samym co w martwym ciągu tyle że pracujemy jedna noga. Ja lubię wersję że tylnia noga jest delikatnie oparta a nie w powietrzu.
Z tymi Bułgarami to może nagranie? Bo schodzenie z kierunku nogi zakroczbej nie podoba mi się zbytnio.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Czuję się znielubiana :)
Mam wersję dla Ciebie : zrób od końca i zrób tyle ile dasz radę w 20 minut. Czyli zaczynasz od 1 burpree i 15 Przysiadow i idziesz w górę. Pasuje?
Mam wersję dla Ciebie : zrób od końca i zrób tyle ile dasz radę w 20 minut. Czyli zaczynasz od 1 burpree i 15 Przysiadow i idziesz w górę. Pasuje?
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
paula.cwCzuję się znielubiana :)
Mam wersję dla Ciebie : zrób od końca i zrób tyle ile dasz radę w 20 minut. Czyli zaczynasz od 1 burpree i 15 Przysiadow i idziesz w górę. Pasuje?
Pasuje :)
Swoją drogą, to fakty są takie, że ja przed pójściem na siłownię praktycznie od lat nie uprawiałam żadnego sportu. To forma jest jaka jest, bo i skąd ma być lepsza. Więc to kolejna rzecz, którą muszę się zająć już po wyzwaniu.
paula.cwOstatnio czytałam fajny artykuł i pewnej dietetyczki że takie objawy kryzysu to może być dobry moment na wskoczenie na zerową kaloryke. Czasem trzeba zadecydować czy opóźnić redukcję robiąc przerwę czy przeczekać i wytrwać do końca.
Myślę że też pogoda nie sprzyja.
Ja odkąd poszłam na siłownię, jem więcej i suplementuję wit D to i tak świetnie znoszę redukcję. Bo wcześniej miesiącami bywałam bez życia i siły na cokolwiek. Poza tym no, wiem, że różne czynniki wpływają na ten kryzys. W sobotę miałam jedzeniowy kompromis między normalnym obiadem a żarciem, które zazwyczaj jadaliśmy w weekendy i wyszły domowe zapiekanki. Niby bez tragedii, a chyba późniejszy głód z tego wynikał. W pracy mam ciężki okres. Trening się zmienił to też pewnie bardziej męczy na początku.
W każdym razie póki co wolę pociągnąć redukcję dalej.
paula.cwW bear complex chodzi o to żeby się zmachać. Tutaj trzeba wyważyć coś pośrodku w kwestii czas czy ciężar. Ciężar będzie dyktowany głównie wyciskaniem zza głowy bo to najcięższy element. O przysiadzie przednim poczytaj bo jest specyficzny.
W zbieraniu grzybków ruch bazuje na tym samym co w martwym ciągu tyle że pracujemy jedna noga. Ja lubię wersję że tylnia noga jest delikatnie oparta a nie w powietrzu.
Z tymi Bułgarami to może nagranie? Bo schodzenie z kierunku nogi zakroczbej nie podoba mi się zbytnio.
Martwy ciąg na jednej nodze trochę mi rozjaśnia w głowie. Jakoś na hasło "zbieranie grzybków" znalazłam jakieś filmiki, ale nie załapałam sensu.
Co do bułgarów - to nagram przed następnym treningiem dołu. Na siłowni nie mam za bardzo jak nagrywać, ale to akurat mogę machnąć w domu.
nightingalW bułgarze być może zrobiłaś za krótki wykrok - czyli za blisko byłą stopa wykroczna od punktu podparcia zakrocznej. Poza tym skup się na tym, żeby wstawać opierając ruch mocniej na pięcie a nie na palcach.
O pięcie wiedziałam, ale przy robieniu faktycznie wyleciało mi z głowy.
...
Napisał(a)
Początek nowego planu to zawsze jest zamieszanie. Ale kilka treningów i się człowiek wdraża odpowiednio i opanowuje nowe ruchy jak należy. Trzeba wytrzymać.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Ech...
26.02.2020
1. MC 4x10
45/50/55/55
Tak sobie mi się robiło. Robiłam na podeście do MC i nie miałal lustra z boku żeby zerknąć na plecy. Miałam wrażenie, że usłyszałam gdzieś jakiś komentarz w stylu "zobacz jak ona to podnosi", nie wiem nawet czy do mnie i czy mi się nie wydawało, ale zbiło mnie to z tropu.
2. Push press 4x10
15/15/15/15
Też średnio, chyba dopiero w ostatniej serii zaczęły mi sensownie wychodzić podrzuty.
3. Goblet 4x10
20/24/20/18
Ciężko mi było utrzymać te ketle w rękach... musiałam schodzić z ciężarem i dość mocno i tak mnie to zmęczyło.
4. Wyciskanie hantli skos 3x12
8/8/8
Też średnio... ciężar mniejszy niż miałam wcześniej na wyciskaniu na ławce i musiałam robić długą przerwę zanim się za to zabrałam, bo okropnie trzęsły mi się ręce bo wcześniejszej zabawie z ketlem
5a. Wyciskanie hantli siedząc 3x12
7/7
5b. Uginanie ramion siedząc 3x12
7/7
5c. Prostowanie ramion siedząc 3x12
12,5/12,5
I znowu źle. Nie dość, że ciężary mniejsze niż zazwyczaj, to już ostatniego powtórzenia nie zrobiłam.
Ogólnie źle się już czułam na koniec, nie miałam siły, było mi niedobrze i gorąco. Poszłam do domu zła, bez tabaty i rozciągania.
W domu się ogarnęłam i jednak rozciągnęłam.
Tabatę zrobię jutro - chyba nadal ma sens, nawet jak będzie zrobiona w osobnym dniu? Chciałabym zrobić w domu - mam hantle z obciążeniem do 20 kg, wolałabym uniknąć tupania - jakieś sugestie co z tym mogę zrobić?
Miska:
23.02.2020
1. jogurtowiec z borówkami
2. orzechy, banan
3. schab pieczony, ziemniaki, brokuły
4. chleb żytni, tatar, ogórek, cebula
kcal 1890, B 146, T 50, W 227
24.02.2020
1. jogurtowiec z borówkami
2. kanapka z kiełbasą, almette i warzywami
3. schab pieczony, ziemniaki, brokuły
4. chleb żytni, tatar, ogórek, cebula
kcal 1908, B 146, T 57, W 214
25.02.2020
1.budyń jaglany z wpc, bananem i borówkami
2. kanapka z szynką, serem i warzywami
3. łosoś grillowany z sosem sojowym i miodem, kasza pęczak, pieczarki duszone, sałata, pomidor, papryka
4. fasolka, kiełbasa z piersi, bułka
kcal 1944, B 143, T 49, W 236
26.02.2020
1.budyń jaglany z wpc, bananem i mango
2. kanapka z szynką, serem i warzywami
3. łosoś grillowany z sosem sojowym i miodem, kasza pęczak, pieczarki duszone, sałata, pomidor, papryka
4. fasolka, kiełbasa z piersi, bułka
kcal 1941. B 138, T 45, W 251
26.02.2020
1. MC 4x10
45/50/55/55
Tak sobie mi się robiło. Robiłam na podeście do MC i nie miałal lustra z boku żeby zerknąć na plecy. Miałam wrażenie, że usłyszałam gdzieś jakiś komentarz w stylu "zobacz jak ona to podnosi", nie wiem nawet czy do mnie i czy mi się nie wydawało, ale zbiło mnie to z tropu.
2. Push press 4x10
15/15/15/15
Też średnio, chyba dopiero w ostatniej serii zaczęły mi sensownie wychodzić podrzuty.
3. Goblet 4x10
20/24/20/18
Ciężko mi było utrzymać te ketle w rękach... musiałam schodzić z ciężarem i dość mocno i tak mnie to zmęczyło.
4. Wyciskanie hantli skos 3x12
8/8/8
Też średnio... ciężar mniejszy niż miałam wcześniej na wyciskaniu na ławce i musiałam robić długą przerwę zanim się za to zabrałam, bo okropnie trzęsły mi się ręce bo wcześniejszej zabawie z ketlem
5a. Wyciskanie hantli siedząc 3x12
7/7
5b. Uginanie ramion siedząc 3x12
7/7
5c. Prostowanie ramion siedząc 3x12
12,5/12,5
I znowu źle. Nie dość, że ciężary mniejsze niż zazwyczaj, to już ostatniego powtórzenia nie zrobiłam.
Ogólnie źle się już czułam na koniec, nie miałam siły, było mi niedobrze i gorąco. Poszłam do domu zła, bez tabaty i rozciągania.
W domu się ogarnęłam i jednak rozciągnęłam.
Tabatę zrobię jutro - chyba nadal ma sens, nawet jak będzie zrobiona w osobnym dniu? Chciałabym zrobić w domu - mam hantle z obciążeniem do 20 kg, wolałabym uniknąć tupania - jakieś sugestie co z tym mogę zrobić?
Miska:
23.02.2020
1. jogurtowiec z borówkami
2. orzechy, banan
3. schab pieczony, ziemniaki, brokuły
4. chleb żytni, tatar, ogórek, cebula
kcal 1890, B 146, T 50, W 227
24.02.2020
1. jogurtowiec z borówkami
2. kanapka z kiełbasą, almette i warzywami
3. schab pieczony, ziemniaki, brokuły
4. chleb żytni, tatar, ogórek, cebula
kcal 1908, B 146, T 57, W 214
25.02.2020
1.budyń jaglany z wpc, bananem i borówkami
2. kanapka z szynką, serem i warzywami
3. łosoś grillowany z sosem sojowym i miodem, kasza pęczak, pieczarki duszone, sałata, pomidor, papryka
4. fasolka, kiełbasa z piersi, bułka
kcal 1944, B 143, T 49, W 236
26.02.2020
1.budyń jaglany z wpc, bananem i mango
2. kanapka z szynką, serem i warzywami
3. łosoś grillowany z sosem sojowym i miodem, kasza pęczak, pieczarki duszone, sałata, pomidor, papryka
4. fasolka, kiełbasa z piersi, bułka
kcal 1941. B 138, T 45, W 251
...
Napisał(a)
Ok, dziś zrobiłam tabatę w warunkach domowych - przysiad z hantlem i wyrzutem ramion w górę. Dałam z siebie wszystko i dość mocno się zmachałam, więc chyba ujdzie.
I wrzucam domowe nagranie z bułgarów.
" class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...
I wrzucam domowe nagranie z bułgarów.
" class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...
Poprzedni temat
Paula.cw - Noworoczne wyzwanie
Następny temat
DT tehura - noworoczne wyzwanie
Polecane artykuły