Mam 180-181 cm wzrostu waze 73 kg, wiec nie jestem za gruby, jedynie troche zalalem i rozepchnalem brzuch, ale widze ze jak uwazalem z dieta to lekko sie poprawilo :) Chce nabrac masy ale beztluszczowej masy :> wole ja nabierac wolniej niz sie zalac i pozniej meczyc zeby to zrzucic, poniewaz uwazam ze korki tluszczowe raz napelnione pamietaja swoja pojemnosc i kiedy sie na chwile odstapi od diety tluszcz nachodzi bardzo szybko ...
W tym roku zaczalem cwiczyc tak powaznie na poczatku lutego, czyli wychodzi ok 3-4 miesiace, 2 grudniu i styczniu chodzilem sporadycznie.
2 miesiace cwiczylem trenigniem ktory podalem na samej gorze postu, staralem sie trzymac diete ok 2,5 bialka, 4 weglowodanow 0,8 tluszczu, czyli w moim mniemaniu dieta redukcyjna, do tego na noc bralem odzywke Matrix z Olimp-a i geinera po treningu MassXXl Trec-a. Musze sie pochwalic ze przez ten okres zgubilem troche brzucha, ale w okresie regeneracyjnym poszalalem troche z pizzami KFC itd i znow troche przybylo. Nastepnie zrobilem ok 2 tygodnie regeneracji, trenowalem podobnie ale z duzo mniejszymi ciezarami i mniej serii. W drugiej polowie kwietnia rozpoczalem trening ktory rownierz podalem wyzej. Tym razem z odzywek biore Carbo i kreatyne. po 3 tygodniach treningu sila mi poszla o jakies 10%. Cwicze przykladowo na biceps ze sztanga tak:
12x25 kg 10x41kg 8x44kg 6x47kg
Podobnie cwicze na inne partie ciala, ze pierwsza seria jest lekka a 3 nastepne ciezkie i ciezar zwiekszam o 3 kg (mowie tu o cwiczeniach ze sztanga)
Chyba juz wszystko.
Pozdrawiam.
Małymi krokami ale do celu, kiedys bede wielki :>