Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6508
Napisanych postów
62301
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777670
Siad przedni nie jest łatwym ćwiczeniem bo trzeba po pierwsze fajnie utrzymać pozycję techniczną co wymaga bardzo dobrego napięcia rdzenia i utrzymania go podczas całego ćwiczenia ale z drugiej strony jest bardzo skuteczne jako ćwiczenie siłowe. Ze skrzyżowanymi rękami jest nieźle ale warto się uczyć tej wersji z odwróconym nachwytem ewentualnie jest wersja jeszcze, którą kiedyś pokazywał Thib że jak nie pozwala mobilność nadgarstków to można jeszcze sztangę utrzymać z pomocą pasków treningowych. Też fajna wersja. Pracuj jednocześnie nad mobilnością nadgarstków.
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
22
Napisanych postów
62
Wiek
28 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
464
No i 3-dniowy maraton treningu pod rząd minął gładko. Nie były to jakoś mega duże ciężary, żeby się nie zajechać, a i tak wszystko wyglądało elegancko. Do tego na każdym treningu dorzuciłem cardio którego tak nie lubię w postaci 15 min marszu na bieżni. Co do frontów, to nie dla mnie. Postawiłem na klasyczne siady.
Micha trzymana w okolicach ~2500 kcal mimo dwóch wypadów na mega smaczne żarcie.
Teraz 3 dni odpoczynku od siłowni (bo praca) i w piątek kolejny trening.
Szacuny
22
Napisanych postów
62
Wiek
28 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
464
Melduje się znowu!
Dziś były pomiary i jestem mega mega zadowolony, wszystko leci w dół (łącznie z siłą...)
Na dzień 11.10 wygląda to tak:
waga - 86,9 kg
pas - 91 cm
klatka - 100 cm
udo - 59 cm
biceps - 37 cm
Kalorie, tak jak mówiłem, trzymam w granicy 2300 kcal. Zdarza się wyjść ponad albo nie dojeść ale wszystko wtedy jest regulowane dnia kolejnego. Jem tak żeby czuć się pełnym, to że nie dojem tych 2300 i zjem 2100 nie oznacza że się głodziłem
Niestety czuć u mnie spadek siły. Najbardziej doczuwam przy bench press.
Na trening siłowy przerzuciła się także moja narzeczona co daje jeszcze większego kopa i działamy razem!
I tak jak wcześniej chłopaki pisaliście, odstawiłem (ewentualnie zminimalizowałem) pszenne produkty: chleb, makaron itp. Iiii muszę stwierdzić, że już mnie nie wzdyma tak i nie mam brzucha jakbym był w ciąży. Na razie kilka dni obserwuje tą sytuację i delikatne rezultaty widzę.
Zmieniony przez - my_lifting_guard w dniu 2019-10-11 14:36:04
Zmieniony przez - my_lifting_guard w dniu 2019-10-11 14:41:18
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6508
Napisanych postów
62301
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777670
To fajnie, że spada wszystko w dół no oczywiście poza siłą, ale dla nas obserwujących byłoby lepiej obserwować jak byś przy takich wrzutkach pomiarów w nawiasie dał info jak było we wcześniejszym pomiarze. Jak od czasu do czasu podjesz coś więcej to się nic nie stanie bo na pewno jesteś na grubym deficycie więc czasem takie podjedzenie może wpływać pozytywnie. Fajnie, że narzeczona też wprowadziła trening siłowy ważne żebyście się wzajemnie dopingowali a nie rozkojarzali na siłowni bo tak czasem bywa.
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6508
Napisanych postów
62301
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777670
Ja ze swoją żoną nie raz trenowałem ale zdecydowanie lepiej trenuje mi się samemu po prostu na pewny etapie moje treningi wymagają dużego skupienia, a ja tak lubię po prostu trenować sam. Teraz moja żona już na tyle ogarnia treningi siłowe, że możemy już spokojnie trenować osobno choć teraz choć byśmy chcieli machnąć wspólny treningi to jest problem natury logistycznej. Więc jak tylko się Wam dobrze trenuje razem to trzeba to wykorzysta dopóki macie takie możliwości bo wiecznie to trwać nie będzie niestety
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
22
Napisanych postów
62
Wiek
28 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
464
Wiem, rozumiem Cię. Ja też wolę założyć słuchawki i się odciąć. Ale teraz będę musiał jej pomóc ogarnąć po kolei każde ćwiczenie. Ale czego się nie robi...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6508
Napisanych postów
62301
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777670
Wiadomo, że trzeba pomóc ukochanej w sumie nie ćwiczy tylko dla siebie
Ja generalnie im dłużej trenuje tym bardziej wolę trenować w bardziej stonowanych warunkach tzn jakaś neutralna muzyka niech leci sobie tle dodatkowo nie za głośno. Jak trenowałem długo ze słuchawkami to doszedłem do wniosku, że nie jestem w stanie się kontrolować i tak skupić na treningu. Bo w słuchawkach miałem taką muzę, która mnie mocno dopingowała i działała pobudzająco z jednej strony fajnie z drugie czasem szarżowałem na treningu. Poza tym lubię szczęk żelastwa na siłowni
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
22
Napisanych postów
62
Wiek
28 lat
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
464
Każdy ma swoje upodobania i właśnie widać to często na siłowni jak się mija te same twarze. Ja osobiście mam tak, że jak zapomnę słuchawek to tak jakbym nie miał butów
Zmieniony przez - my_lifting_guard w dniu 2019-10-12 13:24:48