Dieta obecnie, 2600kcal. B300 W200 T70.
Problem z poprawieniem i tak słabych rekordów siłowych.
Z racji zmęczenia dietą, próbowałem od około roku o poradę lekarza.... i jak to w tym chorym kraju każdy bez przepisania badań mówi wszystko OK.
Po poczytaniu, przeanalizowaniu itp padło na następujące badania zrobione na własną rękę:
Estradiol 25,4 (11,3-43,2 pg/ml)
P-ciała p/peroksydazie tarcz 11,9 (<34 IU/ml)
P-ciałap/tyreoglobulinie < 10 (<115 IU/ml)
Test 2,91 (2,8-8,0 ng/ml)
Test wolny - czekam
B12 1000 (197-771 pg/ml)
Glukoza 102 (70-99 mg/dl)
TSH 1,01 (0,25 - 5 uUl/ml)
FT3 3,47 (4-8,3 pmol/l)
FT4 0,97 (0,8-2 ng/dl)
Kiedyś dużo aerobów- rower
Teraz 4-5 razy w tygodniu ciężary...
postępów w ciężarach znaczących nie widać.
Suplementacja:
Berberyna 500mg x 1/0/0
Gymnea sylvestre 400mg x 1/1/0
Olimp witaminy x 1/0/0
Kreatyna w g x 10/0/10
HMB w g 1,5/0/3,5
Zynk glukonian swason x 0/0/1
T-100 x 1/1/1
Patrząc na to wszystko - czy waro brać berberyna / gymnea sylvestre z racji tego że cukier od 2 lat oscyluje na poziome 98-105
1 dzień przed badaniami odstawiłem T100 z uwagi na jego wybranie do końca, badania na test ponowie za ok miesiąc i zobaczę czy w ogóle ten secyfik działa.
Ja w ww badanich widzę ewidentny problem z tarczycą (bo może go chce widzieć) i test - jeśli to to proszę o kontakt do dobrego endokrynologa najlepiej z łódzkiego.
Proszę o jakąś analizę bardziej doświadczonych użytkowników.
Moim celem nie jest branie 200 na klatę, 400 przysiad itp.
Zadowolę się połową tego, ale głównie zależy mi na zrzuceniu wagi poniżej 100kg.